- Gdzie ja jestem?
Otworzyłaś oczy i rozejrzałaś się po pokoju, w którym się znajdowałaś. Było to średniej wielkości pomieszczenie, w kolorze czarno-biały. Po środku stało duże łóżko, na którym właśnie siedziałaś. Po lewej stało duże, białe biurko, a po prawej od łóżka, stała ogromna szafa na całą ścianę z lustrami. Obok łóżka stała szafka nocna, na której stało zdjęcie chłopaków.
- No i już wiem gdzie jestem...
Wstałaś z łóżka i podeszłaś do drzwi ale się wróciłaś. Zajrzałaś do szafy. Poznałaś po ubraniach, że to szafa Jimina. Wyjełaś z niej bluzę chłopaka i założyłaś na siebie, następnie wyszłaś z pokoju. Zeszłaś po schodach i weszłaś do salonu. Twoim oczom ukazali się chłopcy. Siedzieli na kanapie i oglądali telewizję.
- Heej...
Chłopcy odwrócili się w twoją stronę.
- Słonko, jak się czujesz?
Jimin podszedł do Ciebie i złapał Cię za ręce.
- Chyba, dobrze... Ale mi zimno, więc pożyczyłam Twoją bluzę. Nie gniewasz się, prawda?
- Nie, no co ty... Możesz brać co chcesz.Chłopak uśmiechnął się do Ciebie. Następnie złapał Cię za rękę i zaprowadził do salonu. Usiadłaś na kanapie pomiędzy Namjoonem i Taehyungiem. Usiadłaś po turecku i owinęłaś się kocykiem.
- Chcesz herbaty? - zapytał Jimin kucając przed Tobą
- Tak, poproszęChłopak kiwnął głową i ruszył do kuchni.
- Która godzina?
- 23 - powiedział Namjoon zerkając na wyświetlacz telefonu
- JIMIN!Chłopak przyszedł po chwili do salonu.
- Co się stało?
- Nie rób mi herbaty tylko zawieź do domu.
- Nigdzie Cię nie zawiozę. Zostajesz tutaj.
- Ty chcesz bym została ale może chłopcy nie chcą.
- Chcemy - odpowiedzieli chórkiem
- Widzisz... - powiedział różowo włosy pokazując Ci język.Zrobiłaś zniesmaczoną minę i skupiłaś wzrok na telewizorze.
"Dzisiaj na ulicy xxx doszło do pożaru w sklepie spożywczym. W czasie pożaru w pomieszczeniu przebywało 8 osób. Na szczęście nic się nikomu nie stało. Znamy już przyczynę wybuchu. Było to specjalnie podpalone przez jedną z uczennic ze szkoły xxx. Została ona złapana przez policję i jest teraz przesłuchiwana. Dziękuję za uwagę."
Byłaś przerażona. Wiedziałaś, że Yeji jest straszna ale, żeby posunąć się do takiego czynu, to jest nie normalne. Zdjęcia Yeji były pokazane na telewizorze, z stąd wiedziałaś, że to Yeji.
- Nie martw się...
Jimin kucał teraz przed Tobą, sprawiając, że Twój wzrok skierował się na niego.
- Policja ją pewnie zamknie albo będzie miała zakaz zbliżania się. - uśmiechnął się różowo włosy
Tobie nie było do śmiechu, a bardziej do płaczu. Miałaś łzy w oczach. Nie mogłaś uwierzyć, że człowiek jest zdolny do podpalenie kogoś dla miłości. Po twoich policzkach zaczęły spływać łzy. Jimin wytarł nie opuszkami palców i przytulił Cię.
- Nie płacz kotek... Jestem tu-...
- Raczej chciałeś powiedzieć jesteśmy, Tini może liczyć na nasze wsparcie. - dodał Namjoon
- Yeji, już Ci nic nie zrobi... A jeśli będzie chciał to Cię obronię, jak rycerz na białym koniu. - uśmiechnął się do Ciebie ciepłoTy odwzajemniłaś uśmiech i bardziej zacisnęłaś uścisk na chłopaku. Po chwili do uścisku zaczęła dołączać się reszta. Moment później wszyscy byliście przytuleni do siebie.
- Chłopaki już... Powietrza mi brakuje...
Chłopcy odsunęli się od Ciebie.
- To co... Chcesz tej herbaty? - zapytał Jimin
- Tak, poproszę. Chyba, że zawieziesz mnie do domu
- Nie, idę robić herbatę.
- Tini, chcesz pograć? - zapytał JK
- Dzięki Kooki ale nie dzisiaj. Jestem zmęczona, więc wypiję herbatę i idę spać. A właśnie, gdzie będę spać?
- U mnie... - odpowiedział Jimin, wchodząc do salonu z herbatą
- Okej
- Nie myślałem, że się tak szybko zgodzisz
- Daj tą herbatę bo mi zimno.Wyciągnęłaś ręcę w stronę kubka, który trzymał Jimin.
- Trzymaj... Tylko ostrożnie... Gorące
- Yhym..Wzięłaś kubek i skupiłaś wzrok na telewizorze. Po 10 minutach wypiłaś.
- Idę już spać. Dobranoc chłopcy
- Dobranoc - odpowiedzieli razem
- Zaczekaj też idę. - krzyknął JiminPoszłaś z Jiminem do jego pokoju. Weszliście i usiadłaś na łóżku. Chłopak podszedł do szafy i wyciągnął białą koszulę.
- Trzymaj, będzie Ci wygodnie w nocy.
- DziękiWzięłaś od chłopak ubranie i poszłaś do łazienki. Po ogarnięciu się wróciłaś do pokoju. Jimin leżał już w łóżku. Miał na sobie krótkie, czarne spodenki i był bez koszulki. Odłożyłaś swoje ubrania na krzesło i podeszłaś do łóżka. Jimin odchylił kordłę byś weszła pod nią. Przysunełaś się do chłopaka i położyłaś głowę na jego torsie, Jimin objął Cię ramieniem przyciągając bliżej siebie.
- Dobranoc Jiminsi...
- Dobranoc księżniczko...Następny dzień, 9:34
Jimin obudził się pierwszy. Zszedł na dół. W kuchni zastał Taehyunga grzebiącego w lodówce.
- Czego tam szukasz? Rozumu?
- Hahaha bardzo śmieszne... Nie ma co zrobić na śniadanie
- Poczekaj aż Seokjin się obudzi. On coś wymyśli.
- Ale głody jestem teraz... Nie będę czekał aż kucharz się obudzi.
- To zrób sobie sam... Tylko kuchni nie spalJimin wyszedł z kuchni i skierował się do swojego pokoju. Wszedł do środka. Ty nadal spałaś. Położył się obok Ciebie i przytulił.
Skip time... 10:54
- Aaaaaaaaaaaaaaaaa! Pomocy!
Cdn.
___________________________________________
CZYTASZ
Bad Boy mnie lubi? || Jimin ✓
Fanfiction- "Puść mnie..." - "Proszę wybacz mi..." _______________________ - "Podobasz mi się..." - "Tak, zostanę..." Nie miała łatwo w życiu, w szkole też nie. Lecz pojawią się osoby, które sprawią, że zacznie się uśmiechać. Ona zmieni ich życie o 180 stopni...