Idę do szkoły, w duchu błagając o obecność Vicky w tej placówce. Zostawiam kurtkę i od razu pędzę w stronę jej szafki, chcąc jak najszybciej ją znaleźć. Jednak nie widzę jej tu ani nigdzie indziej. Martwię się.
Po ostatnim dzwonku zrywam się z krzesła i nie zwracając uwagi na to, że nauczyciel jeszcze nie skończył mówić. Muszę iść do domu Vicky. Muszę się z nią zobaczyć.
Wybieram podróż autobusem i kiedy wysiadam, widzę kilka kartonów przed budynkiem. Pukam do drzwi i tak, jak ostatnim razem, otwiera mi matka Vicky.
-Co z Vicky? -pytam.
-Wyprowadzamy się.
a/n: don't believe me? just watch!