~10~

97 8 38
                                    

Pov Dream

Wziąłem telefon do ręki i odebrałem połączenie. Numer był nieznany, więc nie wiedziałem kto to.

D: Halo?

??: Jak Roxy się czuje?

D: Kim jesteś?

??: A co nie poznajesz?

D: N-nicola?

N: Brawo zgadłeś. To co odpowiesz?

D: Mam ci powiedzieć jak czuje się osoba którą doprowadziłaś do takiego stanu?

N: Spokojnie... To dopiero początek.

Dziewczyna rozłączyła się. Popatrzyłem na George'a a potem na Roxy.

R: Czego ona chciała?

D: Zapytała mnie jak się czujesz i powiedziała że to dopiero początek.

G: Czemu ona w ogóle chce ci coś zrobić?

R: To... Długa historia.

D: Mamy czas, możesz mówić.

R: No dobra.

Byłam wtedy w drugiej klasie liceum. Nicola i ja byłyśmy przyjaciółkami. Miała ona wtedy chłopaka Josha, którego poznała na jakiejś imprezie. Odrazu zauważyłam że jest z nim coś nie tak. Pewnego dnia Nicola zaprosiła mnie na imprezę do klubu. Zgodziłam się i poszłam. W klubie Nicola się trochę a wręcz bardzo opiła. Nie do końca pamiętam co się tam działo ale pamiętam ten jeden moment. Moment w którym widziałam jak Josh gwałcił Nicole. Stałam tam i nie wiedziałam co miałam zrobić. Po tym poprostu uciekłam. Następnego dnia po szkole zaprowadziłam Josha do lasu. Kiedy byliśmy już daleko od szkoły wyciągnęłam nóż i go zabiłam. Kiedy chciałam odejść zauważyłam że Nicola stoi i patrzy na mnie ze łzami w oczach. Powiedziała że się zemści. Kilka razy wchodziła mi do pokoju i próbowała zabić lecz nigdy jej się to nie udało. Wtedy mieszkałam w internacie, więc po kilku napadach Nicoli na mnie postanowiłam że wyjadę do Londynu do ojca. Gdy skończył się rok szkolny odrazu wyleciałam z Florydy.

G: I to po tym zaczęłaś się ciąć?

R: Tak.

D: Chwila, ty się cięłaś?

R: Tak, ale odkąd was poznałam, tnę się coraz rzadziej.

Naszą rozmowę przerwał nam lekarz.

L: Jutro może pani wyjść ze szpitala. Jednak muszą wypisać cię twoi rodzice lub np. starsze pełnoletnie rodzeństwo.

R: Dobrze tylko że...

G: Ja mogę ją wypisać.

L: Dobrze, ale kim pan dla niej jest.

G: Ja... Jestem jej bratem.

L: W takim razie proszę podpisać tutaj.

Lekarz dał chłopakowi kartkę z wypisem dla Roxy. George podpisał się i oddał kartkę. Doktor wyszedł a Dziewczyna popatrzyła się na chłopaka.

R: Dlaczego powiedziałeś że jesteś moim bratem?

G: Booo wiem że jakby twój tata tu przyszedł to by cię wypisał a następnie zabił mnie i ciebie. A przecież nie powiem że jestem twoi tatą bo jesteś ode mnie młodsza o 8 lat młodsza.

Time Skip °#

Następnego dnia przyjechaliśmy wypisać Roxy ze szpitala. Kiedy weszliśmy na salę dziewczyny tam nie było.

Podeszliśmy do jakiegoś lekarza, żeby zapytać się gdzie jest Roxy.

- Przepraszam, gdzie możemy znaleźć Roxy ******?

- Nie dostał pan wiadomości? Panna Roxy jest na sali operacyjnej ponieważ w nocy napadł jakiś facet.

Patrzyłem na Lekarza z niedowierzaniem. Popatrzyłem się na George'a.

- Kto mógł to zrobić? - zapytał mnie gdy lekarz poszedł dalej.

- Nie wiem... - wtedy przypomniałem sobie sytuację w parku. Przypomniałem sobie tego chłopaka który odchodził.

- George... Chyba wiem kto to...

- Kto?

- Pamiętasz to kiedy zapytałem cię czy chcesz być moim chłopakiem? Potem zauważyliśmy Roxy leżącą na ziemi z nożem wbitym w ramię. Ja.. wtedy widziałem kogoś kto odchodzi.

- Dlaczego mi nie powiedziałeś?

- Byłeś wystraszony. Nie chciałem cię bardziej straszyć.

- No dobrze.

Widziałem jak chłopakowi zaczynają lecieć łzy. Przytuliłem go.

- Nie płacz, będzie dobrze.

George wtulił się we mnie. Zacząłem go gładzić po włosach. Usiedliśmy na krzesłach czekając aż jakiś lekarz wyjdzie z sali operacyjnej i powie czy Roxy żyje czy nie.

&^°÷׶°¶×÷°^&

Hejka

Rozdział może być trochę dziwny bo częściowo pisany na dyskotece szkolnej

Dzięki wam wszystkim za czytanie tej jakże (nie)cudownej książki

Narazie to tyle z mojej strony

Następny rozdział pojawi się niedługo
{mam nadzieję}

Bayy<33

Dziwne Spotkanie ×|•{DNF}•|×[ZAKOŃCZONE NA ZAWSZE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz