Pov Dream
Wziąłem telefon do ręki i odebrałem połączenie. Numer był nieznany, więc nie wiedziałem kto to.
D: Halo?
??: Jak Roxy się czuje?
D: Kim jesteś?
??: A co nie poznajesz?
D: N-nicola?
N: Brawo zgadłeś. To co odpowiesz?
D: Mam ci powiedzieć jak czuje się osoba którą doprowadziłaś do takiego stanu?
N: Spokojnie... To dopiero początek.
Dziewczyna rozłączyła się. Popatrzyłem na George'a a potem na Roxy.
R: Czego ona chciała?
D: Zapytała mnie jak się czujesz i powiedziała że to dopiero początek.
G: Czemu ona w ogóle chce ci coś zrobić?
R: To... Długa historia.
D: Mamy czas, możesz mówić.
R: No dobra.
Byłam wtedy w drugiej klasie liceum. Nicola i ja byłyśmy przyjaciółkami. Miała ona wtedy chłopaka Josha, którego poznała na jakiejś imprezie. Odrazu zauważyłam że jest z nim coś nie tak. Pewnego dnia Nicola zaprosiła mnie na imprezę do klubu. Zgodziłam się i poszłam. W klubie Nicola się trochę a wręcz bardzo opiła. Nie do końca pamiętam co się tam działo ale pamiętam ten jeden moment. Moment w którym widziałam jak Josh gwałcił Nicole. Stałam tam i nie wiedziałam co miałam zrobić. Po tym poprostu uciekłam. Następnego dnia po szkole zaprowadziłam Josha do lasu. Kiedy byliśmy już daleko od szkoły wyciągnęłam nóż i go zabiłam. Kiedy chciałam odejść zauważyłam że Nicola stoi i patrzy na mnie ze łzami w oczach. Powiedziała że się zemści. Kilka razy wchodziła mi do pokoju i próbowała zabić lecz nigdy jej się to nie udało. Wtedy mieszkałam w internacie, więc po kilku napadach Nicoli na mnie postanowiłam że wyjadę do Londynu do ojca. Gdy skończył się rok szkolny odrazu wyleciałam z Florydy.
G: I to po tym zaczęłaś się ciąć?
R: Tak.
D: Chwila, ty się cięłaś?
R: Tak, ale odkąd was poznałam, tnę się coraz rzadziej.
Naszą rozmowę przerwał nam lekarz.
L: Jutro może pani wyjść ze szpitala. Jednak muszą wypisać cię twoi rodzice lub np. starsze pełnoletnie rodzeństwo.
R: Dobrze tylko że...
G: Ja mogę ją wypisać.
L: Dobrze, ale kim pan dla niej jest.
G: Ja... Jestem jej bratem.
L: W takim razie proszę podpisać tutaj.
Lekarz dał chłopakowi kartkę z wypisem dla Roxy. George podpisał się i oddał kartkę. Doktor wyszedł a Dziewczyna popatrzyła się na chłopaka.
R: Dlaczego powiedziałeś że jesteś moim bratem?
G: Booo wiem że jakby twój tata tu przyszedł to by cię wypisał a następnie zabił mnie i ciebie. A przecież nie powiem że jestem twoi tatą bo jesteś ode mnie młodsza o 8 lat młodsza.
#° Time Skip °#
Następnego dnia przyjechaliśmy wypisać Roxy ze szpitala. Kiedy weszliśmy na salę dziewczyny tam nie było.
Podeszliśmy do jakiegoś lekarza, żeby zapytać się gdzie jest Roxy.
- Przepraszam, gdzie możemy znaleźć Roxy ******?
- Nie dostał pan wiadomości? Panna Roxy jest na sali operacyjnej ponieważ w nocy napadł jakiś facet.
Patrzyłem na Lekarza z niedowierzaniem. Popatrzyłem się na George'a.
- Kto mógł to zrobić? - zapytał mnie gdy lekarz poszedł dalej.
- Nie wiem... - wtedy przypomniałem sobie sytuację w parku. Przypomniałem sobie tego chłopaka który odchodził.
- George... Chyba wiem kto to...
- Kto?
- Pamiętasz to kiedy zapytałem cię czy chcesz być moim chłopakiem? Potem zauważyliśmy Roxy leżącą na ziemi z nożem wbitym w ramię. Ja.. wtedy widziałem kogoś kto odchodzi.
- Dlaczego mi nie powiedziałeś?
- Byłeś wystraszony. Nie chciałem cię bardziej straszyć.
- No dobrze.
Widziałem jak chłopakowi zaczynają lecieć łzy. Przytuliłem go.
- Nie płacz, będzie dobrze.
George wtulił się we mnie. Zacząłem go gładzić po włosach. Usiedliśmy na krzesłach czekając aż jakiś lekarz wyjdzie z sali operacyjnej i powie czy Roxy żyje czy nie.
&^°÷׶°¶×÷°^&
Hejka
Rozdział może być trochę dziwny bo częściowo pisany na dyskotece szkolnej
Dzięki wam wszystkim za czytanie tej jakże (nie)cudownej książki
Narazie to tyle z mojej strony
Następny rozdział pojawi się niedługo
{mam nadzieję}Bayy<33
CZYTASZ
Dziwne Spotkanie ×|•{DNF}•|×[ZAKOŃCZONE NA ZAWSZE]
Fanfic⚠️❗⚠️ CRINGE ALERT⚠️❗⚠️ To moja pierwsza książka Dla własnego dobra nie czytaj tego Nie ma ona totalnie logiki i brzmi jakby napisało ją 10- letnie dziecko po 6 monsterach i 2 picoolo w sylwestra Przed przeczytaniem zapoznaj się z treścią opisu doł...