- Wstawaj chuju - uderzyłam Jeongguka w twarz poduszką. Yeongsu z samego rana został zabrany do nowego pokoju, przez co byliśmy tutaj już tylko w dwójkę.
- Zamknij się, chce spać - mruknął ledwo żywy.
- Widzisz, nie trzeba było oglądać jak goście budują domki z gliny, do późna - zaśmiałam się, na co ten spiorunował mnie wzrokiem. Podniósł się do siadu i rzucił w moje ramię butelką z wodą. Zaśmiałam się boleśnie - Umieram.
- To nie umieraj.
- Wiesz co, zostań motywatorem - powiedziałam, po czym odkręciłam butelkę z wodą, którą we mnie rzucił i wylałam na jego głowę połowę jej zawartości.
- No ty psycholko - powiedział, wstając gwałtownie z łóżka - Dlaczego mnie maltretujesz. To jest dyskryminacja - zaczął marudzić.
- To nie dyskryminacja, a nauka wstawania od normalnej porze. Zaraz śniadanie, a chyba nie chcesz dostać ujemnych punktów, prawda? - spytałam, na co ten jedynie jęknął gardłowo, będąc jeszcze nie do końca rozbudzony. Wziął ubrania i skierował się do toalety. Zaścieliłam jego łóżko i usiadłam na swoim.
- Idziemy? - spytał, na co przytaknęłam.
- Postanowiłam, że będę dzisiaj dla ciebie miła - powiedziałam zamykając domek. Śpiew ptaków i szumy koron drzew, były naprawdę przyjemnością z rana. I o dziwo nie marudzący, Jeongguk.
- Mhm, zobaczymy - zakpił, a ja uderzyłam go w tył głowy - Jesteś naprawdę psychiczna - zaśmiał się.
- Ale mówię serio, będę dzisiaj dla ciebie miła - powiedziałam, na co ten jedynie przytaknął, uśmiechając się szeroko.
- Oczywiście - widziałam, że ze mnie kpił, ale robiłam to tylko po to, by wieczorem na nowo oblać go wiadrem zimnej wody. Razem z brunetem weszliśmy do jadalni oboje zatrzymując się przy tablicy.
Środa
8.00 - 9.30 - Śniadanie.
10.00 - 14.55 - Pójście na plażę (obowiązkowo; strój kąpielowy, ręcznik, koc oraz inne rzeczy we własnym zakresie)
15.30 - 16.45 - Obiad
17.00 - 19.45 - Czas wolny, spędzony na powietrzu.
20.00 - kolacja
21.10 - Czas wolny (zakaz opuszczania donków, bez zgody opiekuna)
21.50 - Obchód (zamykanie domków przez opiekunów kategoryczny zakaz wychodzenia z domków)
22.30 - Cisza nocna.
CZYTASZ
𝗖𝗮𝗺𝗽 | 𝗝𝗲𝗼𝗻 𝗝𝗲𝗼𝗻𝗴𝗴𝘂𝗸
Romance❝ Dogryzający sobie przyjaciele spotykają się, co roku na letnim obozie na Jeju, ale żadne z nich nie wie, że ich ostatni obóz znacznie zbliży ich do siebie i dojdzie między nimi do czegoś intymnego ❞ Romance¡au/fluff¡au/Humor¡au/smut¡au