– Wyłaź szybciej z tego kibla – dobijała się do drzwi – Jeongguk, zaraz się zesikam, a ty się oglądasz, przed tym lustrem – westchnęłam – Ggukie.
– No, zaczekaj chwilę – powiedział, po czym otworzył drzwi, a we mnie uderzyło gorąco.
– Yah, ubierz się – powiedziałam widząc Jeongguka, który był w samych czarnych bokserkach.
– Nie – powiedział, zamykając drzwi od toalety. Złapał mnie za ramiona po czym, przypał do ściany, układając jedną dłoń obok mojej głowy – Powiedziałam ci, żebyś się ubrał – warknęłam w jego stronę.
– A co jeżeli nie chce? Nie możesz mnie do tego zmusić, wolny kraj, Chayoung – zaśmiał się, zakładając za moje ucho wystający kosmyk włosów. Zbliżył się niebezpiecznie blisko mojego ucha – Wyglądasz jak burak – zaśmiał się, a ja uderzyłam go w ramię.
– Jesteś żałosny – powiedziałam, po czym weszłam do łazienki. Zamknęłam się na klucz i stanęłam przed lustrem opierając się dłońmi, o zlew. Miałam czerwone policzki. Matko boska. Odkręciłam kurek z zimną wodą, po czym obmyłam sobie twarz wodą. Przecież to tylko ten idiota, dlaczego się zarumieniłam? Gdy ogarnęłam swoje potrzeby wyszłam z łazienki.
– O proszę, i już nie wyglądasz, jak dorodny burak – zakpił, a ja wystawiłam w jego kierunku środkowego palca. Byłam na niego wściekła. Zaścieliłam łóżko, czując na sobie baczny wzrok Jeongguka.
– Co chcesz? – warknęłam zirytowana. Naprawdę jeżeli wytrzymam z nim w tym pokoju jeszcze piętnaście dni, to będzie cud.
– Jesteś zła, widać po tobie – stwierdził. Jakbym nie wiedziała – Weź jakoś bardziej ukrywaj te emocje, czy coś.
– Pierdol się, Jeon – powiedziałam i wyszłam z domku, kierując się w stronę głównego ośrodka. Jeżeli dzisiaj jeszcze raz usłyszę jego denerwujący głos to sobie chyba coś zrobię. Od razu po wejściu, przez ogromne drzwi, podeszłam do tablicy.
Piątek
8.00 - 9.30 – śniadanie.
10.30 - 13.55 – Wyjście na plażę (Obowiązkowo; strój kąpielowy, ręcznik, koc, inne rzeczy we własnym zakresie)
14.20 - 15.55 – Czas wolny
16.00 – Obiad.
17.30 - 18.20 – Wspólna zabawa w chowanego.
18.50 - 19.50 – Kolacja.
20.00 – Obchód.
20.30 – Czas wolny.
CZYTASZ
𝗖𝗮𝗺𝗽 | 𝗝𝗲𝗼𝗻 𝗝𝗲𝗼𝗻𝗴𝗴𝘂𝗸
Romance❝ Dogryzający sobie przyjaciele spotykają się, co roku na letnim obozie na Jeju, ale żadne z nich nie wie, że ich ostatni obóz znacznie zbliży ich do siebie i dojdzie między nimi do czegoś intymnego ❞ Romance¡au/fluff¡au/Humor¡au/smut¡au