Poranne i kryjome treningi Y/N i Dream'a ciągnęły się tak przez dobrych pare miesięcy, jednak pewnego dnia George wstał wcześniej aby po cichu pójść spałaszować lodówkę. Niefortunnie dla tej dwójki natknął się ma nich gdy akurat wychodzili z domu, jednak ci go nie zauważyli. Obudził Sapnapa i razem udali się za nimi chcący wyjaśnień. Postanowili od razu nie ujawniać się że ich widzą, a schować się w krzakach. Jednak mimo że szelest krzaków był ledwo słyszalny, Y/N zwróciła na niego uwagę.
-Słyszałeś to?- Spytała nie odwracając wzroku z rośliny
-Ale co?- Dream był lekko rozkojarzony. Skupił się na Y/N, a nie na otoczeniu. George i Sapnap mimo świadomości tego że zostali usłyszeni, zostali w kryjówce. Y/N wskazała swoim mieczem na krzak zza którego dobiegł pojedynczy szelest.
-Przestań to pewnie tylko jakaś wiewiórka czy coś- Machnął ręką blondyn.
-Nie wydaje mi się- Zmarszczyła brwi nie odwracając wzroku z rośliny. Usłyszała tylko niezadowolone westchnięcie ze strony Dreama
-Dobra dobra sprawdzę- Powiedział i poczochrał ją po głowie. Ku jego zaskoczeniu Y/N miała racje. Gdy ujrzał dwójkę ich współlokatorów za krzakami, wyprowadził ich z tamtąd.
-Niezła wiewiórka- powiedziała Y/N patrząc na znajomych.
-Cicho tam. Lepiej powiedzcie czemu nas podglądacie zamiast normalnie zagadać?- Spytał Dream krzyżując ramiona na klatce piersiowej
-No bo nie chcieliśmy wam przeszkadzać- Wzruszył ramionami Sapnap.
-Właśnie, a poza tym musi być jakiś powód że ćwiczycie bez nas. Pewnie chcecie być lepsi od nas to dlatego!- Powiedział oburzony George
-George zanim zaczęliśmy więcej ćwiczyć to byliśmy lepsi od was- Parsknęła Y/N na co George prysknął pod nosem oburzony. -Po za tym mamy do tego powody.
-Niby jakie?- Spytał Sapnap -Mieliśmy być Team'em a wy macie przed nami jakieś tajemnice i ćwiczycie bez nas!- Y/N westchnęła. Dream spojrzał na nią, a ta od razu wiedziała o co chodzi. Kiwnęła mu tylko głową czekając na jego słowa.
-Y/N zbliża się do pojedynku. Dość ważnego. Dlatego potajemnie ćwiczyliśmy. Poza tym nie chcieliśmy wam zabierać czasu wolnego.- Wytłumaczył po skrócie Dream.
-Ale przecież Y/N umie walczyć i napewno sobie da radę z byle gnojkiem- Stwierdził George
-Tyle ze to nie byle gnojek
-..To Technoblade- Na te słowa chłopacy nie wiedzieli co powiedzieć. Zapadła cisza w której próbowali to przeanalizować
-Ale jak to?
-Długa historia
-...Sory ze krótkie ale obiecałam więc proszę. <333

CZYTASZ
The Bloody Moon || PL
FanfictionOryginalna opowieść o Y/N (płeć żeńska) w świecie DSMP. Y/N i Technoblade od dziecka rywalizowali ze sobą, jednak sprawy potoczyły się drastycznie. Więcej w powieści!