Wspomniałem już wcześniej, że po zadurzeniu się w Percy'm jednak udało mi się zdobyć drugą połówkę. Chociaż nie powiem by było to specialnie łatwe...
Myśle, że wielu z Was może się domyślać co to za panna ma zaszczyt spotykać się z takim aspołecznym i nietowarzyskim typem jak ja:-)
Uwaga, Uwaga fanfary Moją dziewczyną jest istota płci pięknej z którą kiedyś nawet podróżowałem(nie mówię tu o trenerze Hedge'u),REYNA!!!
Ochłoneliście już ? W takim razie mogę przejść do wyjaśnień:
Po naszej wyprawie, kiedy naprawdę byliśmy ze sobą bardzo zżyci, zacząłem z nią flirtować, no ogólnie ją podrywać. Na początku nie przynosiło to efektów, ponieważ Reyna obawiała się, że przez umawianie się ze mną narazi się na dezaprobatę i lekceważenie ze strony legionu XII, w którym pełniła (zaznaczam pełniła- czas przeszły) funkcję pretora. Moja kochana dziewczyna postanowiła jednak zrezygnowac ze swojego stanowiska specialnie dla mnie i dzięki niej moje morale wzrosły. Tak tylko wspomnę, że Hazel awansowała na pretora i teraz dzielnie zajmuje się obowiązkami razem ze swoim chłopakiem Frankiem.
CZYTASZ
Nico di Angelo
Teen FictionFanfiction, aczkolwiek z mała dozą mojej własnej wyobraźni. Okładka by ClaudiaVictoria13