Siedząc w autobusie rozmyślała nad wszystkim. O Kenmie, o szkole, o rodzicach którzy wiecznie nie mają dla niej czasu i o wielu innych rzeczach. Zawsze jadąc autobusem słucha swoje ulubione piosenki na słuchawkach oraz rozmyśla nad wszystkim.
Gdy ściągnęła buty i udała się do kuchni, nie spodziewała się że taki widok zastanie jeszcze w tym tygodniu.
-Gdzie byłaś?-Powiedziała kobieta.
Y/n stała lekko zszokowana. Jej rodziców prawie nigdy nie ma w domu, bo zazwyczaj są na jakiś delegacjach lub spędzają całe dnie w pracy. Wpatrywała się w swoją rodzicielkę z szeroko otwartymi oczami. Ich kontakty nie były najlepsze. Odkąd skończyła 12 lat, rodziców nie ma praktycznie w ogóle w domu. Nic nie wiedzą o sobie. Jej mama nawet nie wie, że została menadżerką klubu siatkarskiego i że ma nowego najlepszego przyjaciela, który nawet już nocował w ich domu.
-Słyszysz mnie? Gdzie byłaś? Szkołę kończysz o 14.-Powiedziała bardziej oburzonym tonem.
[Kolor włosów]włosa patrzyła na nią z lekkim zażenowaniem a po chwili lekko uśmiechnęła się.
-Odpowiesz w końcu?-Zapytała znowu.
-Gdybyście choć trochę się mną zainteresowaliście to może byście wiedzieli.
Chciała już się odwrócić i pójść do swojego pokoju ale ona złapała ją za nadgarstek.
-Nagle się mną interesujesz?
-Zawsze się tobą interesuję.
-To wiesz może chociaż kim jestem w szkole?
Kobieta patrzyła na nią. Nie wiedziała co odpowiedzieć.
-Jasne, że nie wiesz. Jestem menadżerką klubu siatkarskiego. Nawet byłam na obozie siatkarskim.
-Ale..
-A wiesz może, że mam nowego najlepszego przyjaciela? Oczywiście że nie. Był tutaj pełno razy, a nawet nocował. Ale jak zawsze nic nie wiesz, bo praca jest ważniejsza i nie ma was wiecznie w domu.-Przerwała jej.
-Nie powinnaś zapraszać jakiś chłoptasiów do naszego domu.
-Dlaczego niby?-[Kolor włosów]włosa powiedziała oburzonym tonem oraz wpatrywała się w swoją mame.
-Dlatego, że nie wiadomo co mógłby Ci zrobić.-Powiedziała o wiele głośniej, można było nawet powiedzieć że wykrzyczała to zdanie.
-Kenma jest najbardziej troskliwą osobą jaką znam, jak mógłby coś mi zrobić..-W jej oczach pojawiły się delikatne łzy. Nie umiała słuchać tego jak ktoś opisuje tak jej przyjaciela. Odwróciła się i pobiegła do swojego pokoju.
-Y/n..-Usłyszała cichy głos matki.
Zamknęła drzwi na klucz, oparła się o nie oraz zjechała do pozycji siedzącej. "Nawet go nie zna.. a tak o nim mówi" myślała. W jej oczach nadal były delikatne łzy, ale szybko przetarła je rękawem. Nie miała nawet siły grać.
Kenma
Gramy?Y/n
Nie mam siły:)Kenma
Coś się stało?Y/n
Nie
NicWyłączyła swój telefon i odłożyła go na nocną szafkę, a kolejnie ruszyła do łóżka by w końcu ten dzień się skończył.
-Wyglądasz jakbyś nie spała całą noc.-Dodał Bokuto gdy zobaczył [Kolor oczu]oką.-Coś się stało?
Dziewczyna zamknęła za sobą drzwi oraz wzięła głęboki oddech. Chłopak wiedział, że coś nie gra ale nie chciał być natarczywy. Szli kilka minut w ciszy a po chwili dodała.
-Moja matka.-Przerwała na chwilę a on patrzył na nią pytająco.-Powiedziała coś co mnie chyba.. zabolało.
-Co powiedziała?-Zapytał z zaciekawieniem.
-Tak jakby ta rozmowa była dłuższa, ale powiedziałam że nawet mnie nie zna i w ogóle nie ma jej w domu więc ani nie wie że Kenma u mnie nocował. Na co ona powiedziała, że nie powinnam zapraszać „jakiś chłoptasiów" bo mogą mi coś robić. Kozume jest najbardziej troskliwą osobą jaką znam i nie pozwolę go tak nazywać.-Znowu wzięła głęboki oddech.
Chłopak nic nie odpowiedział, tylko przytulił mocno y/n. Tego właśnie potrzebowała..
CZYTASZ
𝐆𝐫𝐚𝐜𝐳𝐞 | 𝐊𝐞𝐧𝐦𝐚𝐱𝐑𝐞𝐚𝐝𝐞𝐫
Teen Fiction16 letnia Y/n dodaję w grze pewnego gracza. Na początku chłopak nie jest zainteresowany jakąkolwiek przyjaźnią. Lecz ta dwójka nie spodziewa się, że w przyszłości wydarzy się w właśnie to...