18 ~ Prawda

824 39 20
                                    

Rano zacząłem dzień kichnięciem przez włosy Jungkooka, które łaskotały mnie po nosie.

-CO CO CO JEST - podniósł głos Kook, gdy obudził się przeze mnie gwałtownie.

-Nic cepie, musimy wstać...

Sprawdziłem godzinę na telefonie

-7.13 - rzekłem zawiedziony ponownie rzucając się na poduszkę. Chyba nigdy mi się jeszcze aż tak nie chciało ruszyć z łóżka. Czy naprawdę musimy mieć codziennie na 8? Gdzie tu sprawiedliwość, mogliby nam dać choć raz na 10.

-Ej wstawaj - lekko potrząsnąłem nim gdy zauważyłem że skubany śpi.
W odpowiedzi dostałem tylko jakieś mamrotanie w poduszkę. Westchnąłem i wstałem z łóżka, musiałem ogarnąć jakieś ubrania. na. dzisiaj. Otworzyłem szafę i stanąłem przed nią analizując wszystko, co się w niej znajdowało.

-Jak zwykle nic tu nie ma - powiedziałem wielce oburzony. Spojrzałem na ledwo żyjącego Jungkooka, któremu udało się już podnieść do siadu, potem na krzesło, na którym wisiała jego bluza. Uśmiechnąłem się pod nosem i ją wziąłem. Wybrałem też czarne jeansy dobrze współgrające z wielką, szarą bluzę i pod to jakoś randomowy t-shirt.

-Podrzucę cię do szkoły - usłyszałem zaspany głos dobiegający z drugiego końca pokoju

-Bardzo chętnie - no co będę gardził darmową podwózką. - Zejdź na dół za 10 minut, ale już ogarnięty, zrobię śniadanie - powiedziałem, po czym zszedłem do kuchni na dół.
Dziś postawimy na prostotę, tosty, myślę, że nie będzie narzekał.
Przyrządziłem kilka i akurat idealnie do pomieszczenia wszedł starszy. Odwalony jak na otwarcie kanału, to był fakt, jednak faktem było też to, że wyglądał obłędnie w ciemnych jeansach i koszuli niezgrabnie w nie wpuszczoną.

-Wow... - szepnąłem sam do siebie, ciekawe czym jeszcze mnie kiedyś zaskoczy.

Zjedliśmy szybko śniadania, ubraliśmy się i wsiedliśmy do samochodu kierując się pod szkołę. Pierwszą lekcję mieliśmy razem, idealnie.

-Nikt nie będzie się dziwnie gapić? Jeśli chcesz możesz mnie wysadzić za szkołą lub gdzieś na uboczu po prostu - oznajmiłem przed siebie, na drogę. - Jakby jeśli tobie to nie przeszkadza to mogę też jakby nigdy nic przed szkołą, ale wiem, że też może dla ciebie być to lekko problematyczne?

-Hm... Nie, wydaje mi się, że nie - spojrzał na mnie w lusterku - Jeśli będziesz czuł się komfortowo wysiąść z auta jakże 'uwielbianego' fizyka Jeona przy reszcie, możemy zrobić bez objazdów - uśmiechnął się pod nosem.

Przytaknąłem i chwilę później byliśmy już na miejscu.

Odpiąłem pasy i spokojnie wysiadłem z samochodu biorąc plecak, zaraz po tym Jeon. było pare patrzących się ludzi, ale kogo to obchodzi, ani mnie ani ich. Jednak mina Jongina była bardzo ciekawa, to trzeba mu akurat przyznać. Podszedłem do kolegi widząc jak za nim Jeon znika w korytarzu i tłumie ludzi.

-Że co że ty że on że jak że co - zaczął zdezorientowany Kim.

Wiedziałem, że mogę mu ufać, znałem go wieczność, prawie jak od poprzedniego życia, więc stwierdziłem, że zaryzykuję. Choć szczerze w tym przypadku nie czułem żadnego ryzyka.

-Słuchaj, powiem ci coś, ale jak się rozgadasz to urwę ci jaja i skrócę o głowę, czaisz? - wyciągnąłem ku niemu rękę z wystawionym najmniejszym palcem.

-Jasne..? - odpowiedział lekko niepewnie z nutką strachu w głosie spowodowanym moimi obietnicami wobec niego jeśli zawiedzie.

-No więc... - rozejrzałem się, czy przypadkiem nikt nie wsłuchuje się w naszą rozmowę. Było czysto, więc kontynuowałem  Jestem z Kookiem, tak jakby... razem

Wytrzeszczył oczy. 

-Słuuuuuucham? Że ty? I że z nim? Tak serio?

Przytaknąłem zachowując się jakby to była rozmowa o pogodzie, gdzie Jonginowi mało nie wypadły oczy od tego wytrzeszczu.

-Czyli mój ship się spełnił! - ucieszył się.

Zaśmiałem się i znów potwierdziłem jego słowa. 

No faktycznie Jongin, spełnił się.

-Nie no, ale ogólnie to giga  gratulacje że udało Ci się wyrwać nauczyciela i to jeszcze tak niedostępnego

-Ta... Dzięki I guess

Zadzwonił dzwonek, Kim rzucił szybkim komentarzem, że teraz fizyka, żebyśmy się nie zatracili bla bla bla. Stuknął mnie w ramię i poszliśmy do środka.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
NIŻEJ WAŻNE INFO!!!!!!!!

HEEEEEJJJ przepraszam że rozdziały są dodawane w ten sposób jaki są ale ostatnio przestałem sobie trochę radzic w życiu i staram się wszystko poogarniac

Ale jest rozdział!! Następny będzie na pewno, bo obiecuję że nie dam tej książce umrzeć aż do końca drugiej części

ALE ZROBIŁEM PLAYLISTE POD TO FF

https://open.spotify.com/playlist/7338xFwYlZx1rtiHfE9GDR?si=pqmymVt_R4mCc3uESTcaow&utm_source=copy-link

Jest mniej więcej podzielona tak jak książka z rozdziałami, na komputerach widać jej opis.
Będzie także taka do drugiej części, jest już nawet gotowa shsh
Dodałem ten link różnie do pierwszego rozdziału, żeby nowi też skorzystali

Jak chcecie możemy się też wzajemnie obserwować na Spotify, każdy follow oddaje!

DZIĘKI ZA PRZECZYTANIE I Z GÓRY ZA WYROZUMIAŁOŚĆ

LOVE XOXO!!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 06, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Our little secret ~Jikook school au, teacher x student |j.jk. x p.jm.|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz