🔒3🔒

33 2 0
                                    

Po skończonych lekcjach, wychodząc z klasy zauważyłam moją przyjaciółkę Moon Soo (czytaj: Mun Su). Dziewczyna podeszła do mnie wraz z swoim chłopakiem.

- Sol-i! Cześć. - Odezwała się pierwsza dziewczyna.

- Hejo. Co tam u ciebie słychać? - Zapytałam. Ja i Moon Soo od pewnego czasu nie rozmawiałyśmy, a to tylko dlatego że w jej życiu pojawił się w końcu ktoś z kim spędza każda wolna chwile.

Rozmawiałyśmy dość duższa chwile, aż nagle przyszedł do nas Jack. Jednak dlaczego miał całą rękę w krwi? O nie... czyżby spotkał Heon Ju?!

- Witajcie co... - Postanowiłam przerwać jego wypowiedź i zapytać co mu się stało.

- Jack co ci się stało w rękę? Dlaczego jest cała w krwi?

- Co ręka?! Ah tak już pamiętam. Przeciąłem się na lekcji jak szukałem książki w plecaku. - Wcale tak nie było. Po za tym przecież on nie nosi do szkoły nożyków do papieru prawda?

- Wiesz Sol-i my już musimy lecieć. Do jutra. - Moon Soo chwyciła swojego chłopaka za rękę i kierowała się do wyjścia z szkoły.

- Dobra poszli se. A teraz mów prawdę. Czy to co masz na ręce jest sprawka tego co mowiles wczoraj? Odnośnie Heon Ju? - za wszelką cenę chciałam od niego wyciągnąć jak najwięcej informacji.

- Tak. Przywaliłem temu gnojowi. Zasłużył sobie na to.

A co jeśli kamery to nagrały? Mam nadzieję że przeze mnie nie wpakuje się w żadne kłopoty.

- Prosiłam żebyś tego nie robił.

- Cholera Sol-i! Jemu się należało. Nie może brać i ci rozkazywać. Poza tym on jest powalony. Naprawdę myślał że po tym jak cie wtedy mało co nie zgwałcił, będziecie teraz znowu razem? - Nigdy nie widziałam tak wkurzonego Jacka. A tym bardziej nie znałam go od tej strony.

- Okej rozumiem. A teraz chodźmy do mnie, w końcu masz tam swoje rzeczy.

Gdy już mieliśmy wychodzić z szkoły, akurat wtedy musial się tam zjawić ten debil.

- Shin Sol-i dlaczego nic nie piszesz do swojego chłopaka? - Podszedł do mnie bliżej i objął mnie reka w pasie.

- Heon Ju nawet nie wasz się jej dotykać! - Czy on był o mnie zazdrosny.

- Nie wtrącaj się, teraz rozmawiam z moja dziewczyna.

- Po pierwsze mnie puść. Po drugie nie jestem twoja dziewczyna i juz nigdy nią nie będę, wbij to sobie w końcu do tego swojego łuba. - powiedziałam już wkurzona. Jako iż że Heon Ju nie zamierzał mnie puścić to sama wzięłam jego ręką z mojego pasa.

- Co ty robisz kochanie? Przecież mam prawo cie przytulić. - a ten dalej swoje.

- Ile razy mam Ci kurwa powtarzać ze nie jestem twoja dziewczyna!!! - z nerwów musiałam na niego krzyknąć. Nie mogłam już wytrzymać.

- Zostaw ja Heon Ju ! Sol-i wychodzimy. - Jack chwycił mnie za rękę i szliśmy w stronę dzwi.

Jednak po wyjściu z szkoły Heon Ju Podszedł do nas. Trzymał w ręce nóż. Byłam pewna ze chciał nim zrobić krzywdę Jackowi ale nie mogłam na to pozwolić. Więc osłoniłam go... a w zamian za to nóż wylądował w moim brzuchu.

Nóż był wbity tak głęboko że nie byłam w stanie utrzymać się na nogach.
Prawdopodobnie zemdlalam. Gdy się trochę ocknełam ujrzałam przerażoną twarz Jacka. Jedną ręką podpierał mi głowę a druga uciskał ranę... co było potem nie wiem...

LOVE or HATE [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz