Po tym całym śniadaniu i przesłuchaniu ze strony blondyny stwierdziłyśmy; że się jeszcze chwilę przejdziemy. Podeszło trochę osób do Vic i zrobiło sobie z nią zdjęcie o dziwo ze mną też. Nie jestem żadną gwiazdą, ale zdaje sobie sprawę, że ludzie znają mnie z tego, że jestem ich, zespołu, przyjaciółką i siostrą Damiano. Pochodziłyśmy, porobiłyśmy pare zdjęcie i gdy zamierzałyśmy do hotelu przypomniało mi się o kawie dla Dam'a. Zaciągnęłam więc blondyne do pobliskiej kawiarni i spotkałyśmy tam Ethana.
-Hej Ethan!- powiedziała Victoria i klepnęła go w tyłek.
-Cześć pedofilko. - odpowiedział jej -Cześć Marlena.
-Hej hej. Co tu kupujesz? - zapytałam
-Wpadłem na małe śniadanie a wy?
-Wracamy ze spaceru i kupujemy kawy.
-A wiesz, że.....- zaczęła Vic ale spojrzałam się na nią przeszywającym wzrokiem, bo wiedziałam, że chce powiedzieć o mnie i Damiano. Jednak to jeszcze nie był ten moment.
-Że?!- dopytał Ethan i spojrzał na mnie, która się do niego uśmiechała.
-Że zrobiłyśmy sobie zajebiste zdjęcia tu niedaleko. Wieczorem musimy też tam iść! Jest tam też restauracja. Pójdziemy?
-Jasne wariatko. Wracacie tera do hotelu?- spytał długowłosy
-Tak tak- odpowiedziałam gdy już stanęłam przy kasie by zamówić kawy. -Ej Vic, kupimy jeszcze chłopakom?
-Jasne! Niech mają zgredy.
-Ej! Nie nazywaj mnie tak.- doczepił się długowłosy
-To jakie mam im wziąć?- spytałam
-Thomas pewnie Latte, ja poproszę podwójne espresso, Damiano...- nie dokończył bo ja to zrobiłam
-Małą czarną z mlekiem i cukrem a Vic chce cappuccino a ja też biorę latte z syropem słonym karmelem.
-Oho...- powiedziała Vic
-No co! Ma się łeb!- dodałam i powtórzyłam to wszystko do uroczej Pani ekspedientki, która przyjęła moje dość duże zamówienie.Poczekaliśmy moment i już zamówienie było gotowe. Podczas czekania prowadziliśmy dość żywą rozmowę o tym co dziś będzie się dziać. O tym, że idą dziś na próbę już prawie generalną. Późnej do studia nagraniowego i później gdzieś wyjść zjeść i odpoczynek. Umówiliśmy się, że na próbę pójdą sami ale do studia idę z nimi. A po studiu mieliśmy iść na miasto coś zjeść. Po tej pogawędce nasze napoje były już gotowe. Ethan i Vic wzięli swoje i zaczeli pic. Ja swoje zostawiłam jeszcze żeby móc je wypić z chłopakiem.
Do hotelu doszliśmy w około 10 minut. Dość sprawnie. Ja wzięłam kawę dla mnie i Damiano a dla Thomasa wzięła kawę Vic. Rozeszliśmy się już na pietrze każdy do swoich pokoi. Ja wzięłam karte do pokoju z kieszeni marynarki i otworzyłam drzwi. A moim oczom ukazał się niebywały widok!------------------------
405 słów
Sorki ze mnie nie było ale nadrobię te zaległości w każdej z pracy!
CZYTASZ
Amore per mia sorella
FanfictionHistoria oparta na miłości... Jak potoczą się losy głównej bohaterki Marleny i jej przyrodniego brata Damiano? 🆘Książka będzie zawierać sceny 18+, samookaleczanie, zdążą się bójki!🆘