-Słońce... Tu chodzi o kogoś wyjątkowego, o kogoś z kim mam najlepsze relacje na świecie! Mówię o kimś o kim inni mogą sobie tylko marzyć...- powiedział Damiano dalej patrząc mi się głęboko w oczy a ja tylko czułam jak zaczynam się pocić. Nie wiedziałam o co już chodzi...
-No ja rozumiem, że znalazłeś sobie dziewczynę, ale po chuj w takim razie mnie teraz calowałeś?- zapytałam oburzona i chciałam się wyrwać z uścisku brata jednak ten na to nie pozwolił.
-Marlena... To nie tak. Ja nie chce Ciebie skrzywdzić. Chciałem tylko powiedzieć, że kocham kogos i będę starał się o tą osobę z całych sił!
-A możesz chociaż powiedzieć kto to? Kto jest wybranką/wybrankiem twego losu? Może znów wrócisz do tej wariatki? Szczerze to rob już kurwa co chcesz!
-Ale Marlena!
-Nie Dam, nie. Dla mnie jest to za dużo. Jesteśmy rodzeństwem a mnie całujesz i na dodatek oznajmiasz mi po tym, że kogoś kochasz i się będziesz o niego starał. Aż tak brakuje ci bliskości, że całujesz SIOSTRĘ?!- powiedziałam to już wkurzona. Ja wiem, że go kocham a nie powinnam. Jest on taki seksowny, kochany i pomocny, ale tera przesadził. Jest mi w chuj przykro.
-Mar, przesadzasz! Może jednak to był błąd.- chłopak odsunął się ode mnie i podszedł do drzwi. Gdy chwytał za klamkę odwrócił się jeszcze i spojrzał na mnie. -Dobranoc Mar. Mam nadzieje, że jutro pogadamy bez zbędnych, agresywnych emocji. - oznajmił i wyszedł z mego pokoju. Ja opadłam na łóżko i rozmyślałam z kim on chciałby się spotykać. Nie myślałam jednak nad tym długo, ponieważ szybko zasnęłam.
SKIP TIME
Kurwa co jest! Powiedziałam to w myślach, ponieważ właśnie obudziłam się z jakiegoś koszmaru. Śnił mnie się DAMIANO?! Śniło mnie się, że ja i Damiano dalej się całujemy i dochodzi do czegoś więcej... Nagle gdy tak się rozmarzyłam zadzwonił telefon. Na wyswietlaczu ukazało się zdjęcie mojej przyjaciółki Zuzi i oczywiście szybko się zerwałam i odebrałam.
-Halo?- powiedziałam zaspanym, zachrypniętym głosem
-MARLENA!
-No tak. To ja. Co jest? Która jest godzina?
- Jest 7:20 a ja tylko chciałam ci powiedzieć, że dostałam się na tą naszą wymarzoną uczelnie!!!! YEAAA!- zaczęła piszczeć do słuchawki dziewczyna. Ja wpadłam w lekkie zakłopotanie, bo nie powiedziałam jej, że ja ten rok sobie odpuszczam.
-Zuzi...
-SPRAWDŹ MAIL! Pewnie też już masz wiadomość!
-Zuzi...
-Sprawdzaj !!
-ZUZI!- krzyknęłam w końcu do telefonu. Dziewczyna ucichła.- Nie wysłałam podania...
-Czemu? Co się stało?
-No wiesz...
-Zapomniałaś? - spytała a ja nie chciałam jej mówić, że zrobiłam to przez brata.
-Tak...
-Oj Mar. Dostaniesz się w następnym roku! Jesteś taka zdolna, że może będziesz mogła się postarać odrazu na przeniesienie na drugi rok!
-Dziękuje za słowa otuchy i gratuluje ci kochana z całego serducha!
-Dziękuje!
-Może to opijemy?!
-PEWNIE!
-Dobra. Wczoraj zespół namówił mnie na wyjście dziś do klubu, bo jadą na Eurowizje i chcą się napić za to, że tam trafili.
-O super! A ty przypadkiem po jutrze nie masz urodzin? Nie będzie tobie przykro, że znów spędzisz podobnie te urodziny jak każde inne tylko z wyjątkiem?
-Jakim wyjątkiem?
-No, bo raczej będziesz oglądać Eurowizje?
- Tak, tak! Właśnie chce ci powiedzieć, że...
-Dobra Marlena, muszę kończyć. Wyślij mi w jakim klubie i o której się widzimy! Wszystko opowiesz mi tam! Buźka kochana!
-Buźka!
No i się rozłączyła. Fajnie, że się dostała. Trochę żałuje, że nie pójdę tam z nią. Ona idzie na tłumacza ja w sumie też chce, ale jeszcze jestem rozdarta. Chciałabym robić wiele, zostać menadżerką zespołów, architektką wnętrza, tłumaczką a nawet chciałabym otworzyć własnego foodtracka. Może i lepiej, że wzięłam się ten rok wolnego. Przemyśle wszystko i podejmę decyzje! Ta mała siksa zadzwoniła o 7:20 i mnie wybudziła. Tera już nie zasnę! Pomyślałam i wzięłam telefon do ręki. Przeglądnęłam media i sprawdziłam wiadomości od fanów. Jestem tak jakby trochę sławna przez zespół i przez to, że sama gram trochę na gitarze, ale też projektuje ciuchy. Lubie bawić się modą i to też pokazuje w internecie. Odpisałam na prawie wszystkie wiadomości. Spoglądałam od czasu do czasu na godzinę. Mój budzik miał zadzwonić dopiero o 8:30. Gdy skończyłam przeglądać wszystko na telefonie to zrobiła się 8:05. Dobra czas się ogarnąć. Odłożyłam więc telefon na szafkę nocną i wstałam z łóżka. Czułam się dobrze, ale jednak z tylu głowy miałam to, że muszę dziś jeszcze pogadać z Damiano! Pościeliłam łóżko i poszłam do łazienki. Po drodze zajrzałam jeszcze do pokoju mojej siostrzyczki czy śpi. O dziwo już jej tam nie było. To znaczy, że poszła do przedszkola. Poszłam wiec do wcześniej wymienionego pokoju, czyli łazienki, i odkręciłam zawór z ciepłą wodą. Ściągnęłam z siebie piżamę i weszłam pod prysznic. Poczułam jak po moim ciele spływają krople letniej wody i zanurzyłam się w nich. Namydliłam swe ciało moją ulubioną pianką do mycia. Spłukałam zabrałam się do mycia włosów. Mam dość dużo włosów i są one strasznie grube więc czasem mycie ich zajmuje mi nawet 5 minut, mimo że mam krótkie włosy. Umyłam je trzy razy szamponem, bo po 2 razie mydlenia czułam jeszcze pod palcami coś czego nie chciałam czuć. Gdy już je wypłukałam i umyłam twarz żelem zakręciłam wodę i wyszłam z pod prysznica. Otulilam swe nagie, mokre ciało w ręcznik. Na głowie zrobiłam sobie turban z ręcznika i podeszłam do umywalki by wymyć zęby. Później szybko wystylizowałam włosy (wysuszyłam i wyprostowałam) i poszłam dalej ubrana tylko w ręcznik do mego pokoju. Na me nieszczęście lub też szczęście wyszedł z pokoju Dam. Nie chciałam sie z nim witać więc spuściłam wzrok. Czułam jednak jego wzrok na mnie.
-Wolna już?- spytał i odwróciłam się w jego stronę. Poczułam się nieswojo...
-Ja?
-Łazienka...
-A! Tak.
-Ok- chłopak odwrócił się w stronę drzwi do łazienki i wszedł do niej a ja weszłam do swego pokoju. Gdy tylko zamknęłam drzwi rozległ się dzwonek dobiegający z mego telefonu. Wybiła godzina 8:30. Podeszłam więc do ciuchów które wczoraj sobie przygotowałam i wskoczyłam w nie. Postawiłam na taką o to stylizacje. Wcześniej już ją ubrałam, ale tylko po to by wstawić na bloga. Dziś się w niej pokaże.
CZYTASZ
Amore per mia sorella
FanficHistoria oparta na miłości... Jak potoczą się losy głównej bohaterki Marleny i jej przyrodniego brata Damiano? 🆘Książka będzie zawierać sceny 18+, samookaleczanie, zdążą się bójki!🆘