12

912 55 3
                                    

P.O.V Erwin
styczeń 2022.

Obudziłem się i rozejrzałem dookoła. Znajome miejsce. Szpital.

Niestety po niedługim czasie zauważyli, że się wybudziłem. Nie chciałem nikogo widzieć, sam nie wiedząc czemu. Podbiegli do mnie i zaczęli zadawać naraz pytania. Schowałem w twarz w dłonie, rozumiejąc już czemu nie chciałem nikogo widzieć i powiedziałem aby się uspokoili, bo mi wcale nie pomagają. Po chwili zapadła moja upragniona cisza, którą i tak przerwał Kui:

- Misiu kolorowy, co się stało, że się do takiego stanu doprowadziłeś? - zapytał roztrzęsiony Chińczyk.
- Chciałem- - w sumie to co chciałem? Śmierci? Bo nie mogłem się pogodzić, że moja ukochana osoba kocha kogoś innego? Że wybiera jebanego psa zamiast mnie? Przecież jestem tylko zwykłym przestępcą, którego nieustannie co chwilę łapie policja. Się zranić? Mając nadzieję, że mój ukochany po mnie przyjdzie i mnie uratuje?

- Zapomnieć -
- CO TO ZNACZY KURWA ZAPOMNIEĆ I O CZYM DO CHOLERY POWIEDZ - wykrzyczał wkurwiony David.
- Uspokój się, kurwa - odkrzyknął na niego Carbonara.
- Wybrał ją... - powiedziałem łamiącym się głosem.

P.O.V Monthana

Jeździłem po mieście zestresowany. Zakshot wygonił mnie ze szpitala siłą i zabronili tam wchodzić. Ale ja muszę się dowiedzieć czemu to zrobił i o co mu chodziło z tą wcześniejszą akcją. Bałem się.

- 408 do 105 - usłyszałem głos mojego najlepszego przyjaciela na radiu.
- 105 zgłasza - odpowiedziałem mu bez emocji.
- Jeździsz sam? - zapytał Hank.
- Tak, gdzie jesteś? -
- Komenda -
- Już jadę -

P.O.V Erwin

Nie mogę nawet normalnie myśleć,
Ale mogę Ci powiedzieć,
Że właśnie z nią byłeś.
I ciągle będę twoim głupcem, Jestem głupcem dla ciebie.

Just a little bit of your heart is all I'm asking for...

Kiedy po kilku dniach postanowili wypuścić mnie ze szpitala udałem się do mieszkania. Walnąłem się na łóżko. Miałem dość tego wszystkiego, najchętniej znowu bym to zrobił, ale mi wszystko zabrali. Nagle zaczął dzwonić mi telefon - David.

- Halo? - powiedziałem.
- Siema chuju siwy. Może jakiś napad na kasynko? Na rozgrzanie starych kości - zapytał radośnie przyjaciel.
- Ja odpadam. Nie mam sił. Pa - odpowiedziałem się i szybko zakończyłem rozmowę.

Ostatnią rzeczą, którą chciałbym teraz zrobić byłby jakiś napad.

Ale.. postanowiłem, że się z nim spotkam. Więc od razu napisałem:

Przepraszam. Jestem chujem jebanym. Zjebałem naszą relację. Jeśli nie chcesz mnie znać to git. A jak jednak tak to czekam na naszym dachu :)

Pojechałem na moje ulubione miejsce z malutką nadzieją zobaczenia go. Chociaż domyślam się, że to mało prawdopodobne.

Siedziałem tam z jakąś godzinę? Może nawet dłużej. Miałem przy sobie wino, którego już dość dużo ubyło, to był jedyny alkohol, którego mi nie zabrali. I gdy miałem już schodzić, odwracać i przeklinać siebie, że dałem nadzieję, poczułem, że ktoś mnie trzyma za rękę. Momentalnie go odepchnąłem i popatrzyłem mu w jego piękne brązowe oczy.

- Co Ci odpierdoliło? - to było pierwsze pytanie, które postanowił zadać.
- A co miało? Upiłem się, pod wpływem emocji. Chyba nic dziwnego - odpowiedział obojętnie.
- Jak to nic ważnego? Ty chuju prawie umarłeś. Nie wiesz jak się o Ciebie martwiłem - powiedział i podszedł się do mnie przytulić.

Próbowałem wyjść z uścisku, ale on był silniejszy. Po chwili oddałem przytulasa. (a/n Peepi)

- Czemu to zrobiłeś? - zapytał ze spokojem i troską w głosie.
- Bo osoba, którą kocham wybrała kogoś innego, a ja jestem zjebem, który nie potrafi się ogarnąć i zachowywać się jak dorosły człowiek. Jestem jebanym dzieckiem. Nie wiem czym jest miłość, bo nigdy jej nie poczułem, ale wiem, że to co do ciebie czuję to nie jest tylko przyjaźń. Wiesz dlaczego mnie nie było? Bo powiedziałeś mi, że chcesz się jej oświadczyć. Nie mogłem się z tym pogodzić, czułem, że ciebie stracę. Uciekłem. Jak zawsze uciekłem. Próbowałem zrozumieć co się ze mna dzieję. -
- Kochasz mnie? - od razu zaskoczony zapytał i popatrzył mi w oczy.
- Tak.. -

----------------------------------------------------------------------

643 słowa

Sadgi

Teksty piosenek Ariany Grande użyte:
Just A Little Bit Of Your Heart (druga połowa pierwszej zwrotki XD)

Nie było mnie i pewnie znowu nie będzie, ale miejmy nadzieję, że przynajmniej cokolwiek jeszcze napisze. :D

Miłego dnia/nocy <3

oryginalnie 31.01.22
update 29.12.23

Touch It - Morwin FanFictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz