14. Jesteś Darem Życia.

205 12 1
                                    

Kate POV:
On mnie znalazł. Tak po prostu mnie znalazł i to bez większego problemu tylko jak? Tego nie potrafiłam zrozumieć i znaleźć sensownego rozwiązania tego. Tyle uciekałam, tyle czasu szukałam odpowiedniego miejsca, a okazuje się że to jednak nie było to skoro on tu jednak był. Nie wiedziałam do końca jak mam się z tym czuć, bardziej się cieszyć czy usiąść i zacząć płakać, bo mój plan zdał się na nic. Walczyłam o to, aby był szczęśliwy, chociaż być może to akurat ja zrobiłam coś źle i nie do końca doszło to do mnie, nie miałam pojęcia jak się zachować, co zrobić. Chciałabym, aby ktoś mnie obudził i mógłby to być ktokolwiek byle powiedział mi tylko, że to się nie dzieje.

Szymon POV:
Emocje wciąż dawały o sobie znak, ale ja musiałem zejść na ziemię i wracać do mojego codziennego życia. Obiecała mi, że więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca, a jeśli coś się będzie działo to po prostu mi o tym powie. Liczyłem teraz na naprawdę dobre relacje między nami, ona chyba tak samo więc byliśmy oboje na dobrej drodze do tego. Jeśli chodzi o mnie to była odpowiednia pora na powrót do Warszawy. Widziałem, że chłopaki już na mnie czekali więc siłą rzeczy to było nie uniknione. Sama podróż minęła sprawnie, mnie czekały dziś głównie nagrywki i byłem mega podekscytowany nowymi rzeczami. Byliśmy w trakcie ustaleń co i jak powinno wyglądać i dlaczego, sam nigdy chyba nie byłbym w stanie tego wszystkiego ogarnąć. Znali mnie lepiej niż ja sam siebie, dlatego o wiele rzeczy nie pytali tylko robili swoje i to również mi się podobało, wiedzieli co trzeba robić i zrobić, żeby było show. W międzyczasie ja pozwoliłem sobie wrócić myślami do tego wieczoru. Naprawdę byłem i jestem prostym gościem i cieszę się, że oficjalnie powiedziała mi co leżało jej na sercu. Było mi przykro, że myśli o sobie w taki sposób, że tak słabo się ocenia, mimo że prawda w moich oczach jest zupełnie inna od tego co usłyszałem ja. Chciałem, aby wiedziała że jest wyjątkowa, bo ja sam osobiście nigdy nie spotkałem lepszej dziewczyny. Znając sam siebie nie powiem jej tego wprost tak szybko, ale któregoś dnia na pewno. Byliśmy już w studiu szczerze nawet nie wiem kiedy, ale zabrałem się za robotę póki miałem na to zajawkę, nigdy nie wiesz co przyniesie dzień, a ja raczej nie pisałem nic gdy nie miałem na to ochoty. Pierwszy raz od dłuższego czasu nagrywki zajęły mi tyle czasu bo spędziłem tam aż 12 godzin i padałem na ryj. Miałem ochotę tylko na położenie się do łóżka i to tyle, ale zanim to musiałem jeszcze do kogoś napisać.
'Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze i że jeszcze się zobaczymy. Miłej nocy.'
To chyba będzie dobre, pomyślałem. Tak nocy bo było już serio późno, ale efekt końcowy na bank wyjdzie tak jak sam tego oczekiwałem. Na odpowiedź nie czekałem długo, pojawiła się niemal od razu.
' Ja również, miłej nocy Szymek. ' Zobaczyłem to i uśmiechałem się do telefonu jak debil, niby krótka wiadomość, a potrafiła podnieść mnie na duchu. Nie znałem jej nie wiadomo jak długo, a czułem się tak jakbym jednak ją znał od lat. Powoli zbierałem się do mieszkania, wszystko zostało dopięte na ostatni guzik więc nie pozostaje nic innego jak odpocząć i jutro ponownie wyruszyć w trasę.
Po spotkaniu z dziewczyną, która mnie odmieniła w ciągu jednej sekundy nie mogłem być bardziej szczęśliwy jej słowa przyniosły mi radość i nadzieję.
Była moim darem życia. Czułem się przy niej inaczej, czułem że jestem w pełni sobą, nie muszę nikogo przy niej udawać. Dawała mi energię i motywację, wystarczyło po prostu to że ją zobaczyłem i wiedziałem już wtedy, że wszystko się zacznie układać. Liczyłem na to, że gdzieś tam i ja jestem dla niej kimś ważnym, jednak czas mógł tylko to pokazać co dalej się wydarzy. Jestem tylko prostym gościem, czasem dziwnym, ale zawsze z dobrymi intencjami. To byłem cały ja wtedy, szczęśliwy Szymon cieszący się życiem.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
" Każdego Dnia" | Sobel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz