prolog

1.3K 55 2
                                    

Obudziłam się dzisiaj wyjątkowo o 8 rano. Zazwyczaj wstaję w soboty o 10. Pomyślałam, że skoro już i tak się obudziłam to nie miało by to sensu żebym poszła spać dalej więc wstałam i od razu ścieliłam łóżko. Następnie poszłam się ubierać. Wybrałam Fioletowo białą spódnice sięgającą aż do kostek oraz białą bluzkę z krótkim rękawkiem. Zeszłam na dół do kuchni i od razu poczułam zapach jajecznicy robioną przez moją kochaną mamę.

- ¡Hola! - Powiedziała moja rodzicielka. - Właśnie miałam iść Cię budzić, ale skoro już tu jesteś to siadaj do stołu zrobiłam Ci jajecznice. 

- Dziękuje ci bardzo mamo. - Uśmiechnęłam się do niej.

- Twój brat pewnie jeszcze śpi, więc idę go obudzić, bo jedzenie zaraz będzie zimne. - No tak, mój brat. Kocham go oczywiście bardzo mocno, ale czasami potrafi być wkurzający. Kiedyś czytałam książki w domu, ale kiedy mój brat stwierdził, że będzie mi przeszkadzać przy tym zaczęłam chodzić do biblioteki by mieć przez jakiś czas święty spokój od niego i nawet polubiłam przebywać w bibliotece ponieważ jest tam bardzo cicho i mogę skupić się na czytaniu książek.

- Hola. - Powiedział zaspanym głosem mój młodszy brat Carlos.

- Macie ochotę na coś do picia? - Zapytała się nas mama.

- Wodę poproszę. - Odpowiedziałam grzecznie.

- A ty Carlos? - Zapytała się mojego brata.

- Wodę. - Odparł.

Podała nam szklanki z wodą, szybko wypiłam zawartość mojego naczynia.

- Dziękuję za jedzenie. - Powiedziałam po skończeniu posiłku. - Wychodzę mamo. - Dodałam szybko i wzięłam swoją małą torebkę. - Nie wiem kiedy wrócę.

- Przyjdź chociaż na obiad. - Powiedziała szybko kobieta.

- Dobra, może przyjdę. - Odpowiedziałam mamie i wyszłam z domu.

Zaczęłam iść w stronę biblioteki, a po drodze już myślałam jakie książki dzisiaj będę czytać. Po drodze mijałam Panią Julietę Madrigal, która częstowała ludzi swoimi pysznymi bułeczkami żeby ich uleczyć. Szłam do biblioteki z jakieś 10 minut. Gdy już byłam pod budynkiem nie zastanawiając się weszłam do środka, a za sobą zamknęłam oczywiście drzwi.

Little shy girl | Camilo MadrigalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz