T̶w̶o̶

140 12 0
                                    

Noc.
Gwiazdy.
Sad.

Atsumu zawsze uwielbiał patrzeć w gwiazdy zwłaszcza północą!
Wtedy był środek nocy!
Było ich widać miliardy!
Zwłaszcza gdy był pod jabłonią.
Czuł sie jak w siódmym niebie!
Minusem jest to że musiał sie wykradać i wkradać!
Za to największym plusem było to że był sam!
Bez sług.
Bez ludzi.
Sam jak palec!
I tak powinno być i dziś.
Jednakże tak nie było.
Bowiem był tam chłopiec.
O czarnych jak smoła włosach.
Miał na sobie szaliki który był otoczony wokół jego ust.
Miał oczy ciemnego zieleniu.
Był on ubrany w ciękki sweter i w spodenki w połowie poszarpane od wywrotek, etc.
Miya był zdziwiony tym faktem, była zima a on się ubrał jak na lato!
- Nie za zimno jak na takie ubranko?- zakpił brązowowłosy.
Chłopak podskoczył z zaskoczenia że ktoś tu jest.
- nie twój interes!- warknął chłopak
- nie było mnie ledwie tydzień, a tu proszę taka niespodzianka!- rzekł chłopak o grzywce koloru blond.
Z bliska było widać że chłopak sie trzęsie co nie umknęło uwadze Niższemu.
Atsumu podszedł do chłopaka który stał pod jabłonią, i narzucił na niego płaszcz który zabrał ze soba
- Czuj moją litość- warknął młodszy
Czarnowłosy odwrócił sie do chłopaka.
- nie potrzebuję twojego marnego płaszcza książę Atsumu, na nim jest więcej zarazek niż na normalnym płaszczu- warknął chłopak.
Atsumu go zignorował i popatrzył w gwiazdy, teraz nie mógł tak po prostu do nich powiedzieć! Obok niego stał jego przyszły poddany!

Rzeknę że chłopak o czarnych włosach zainteresował Atsumu.

Jabłonka || sakuatsuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz