Rozdział 5

396 21 9
                                    


- No japierdole, moja głowa - jęknąłem zmęczony łapiąc się za swoją głowę która boleśnie pulsowała.
Spróbowałem się podnieść z łóżka ciągle pół przytomny, gdy nagle poczułem straszny ból w dupie.

-Aua- jeknąłem łapiąc się za tyłek.
I wtedy ogarnąłem że byłem w negliżu. Zawstydzony zakryłem dłońmi ciało. Spojrzałem się na siebie, Na skórze miałem pełno czerwonych przygryzień.
Byłem ciekaw skąd one się wzięły.
Komar chyba mnie tak nie podziabał. Niespodziewanie poczułem czyjąś dłoń na tyłku. Obejrzałem się z zaskoczeniem na starszego który posłał mi zboczony uśmiech.

- AAAA

-AAAA- zaczął ze mną krzyczeć ZSRR.

- Czemu ty krzyczysz?!

- Bo ty krzyczysz!!

- Czemu jesteś w moim łóżku? - spytałem uspokojny po chwili, spoglądając się na chłopaka. Ten usiadł na łóżku obok mnie i pogłaskał mnie po ramieniu. Czerwony jak burak odsunąłem sie od chłopaka.

- Nie pamiętasz?

- Czemu jesteś nagi?!

Ten tylko się zaśmiał i mnie przytulił w pasie. Odsunąłem się od chłopaka który się do mnie łasił niczym kot.

- Co ty do cholery robisz? - zapytałem z frustracją starszego, spoglądając się na jego czerwone misie uszy z lekkim pożądaniem. Ach jak ja bym chciał dotknąć i zanurzyć palce w tym milusim futerku... Rozmarzyłem się.

- Wczoraj wydarzyło się coś pięknego ~- odparł chłopak z uśmiechem.
Czerwony jak burak, uderzyłem go w policzek.
Ten z zaskoczeniem się na mnie wpatrywał, podczas gdy ja go zabijałem wzrokiem.
Spróbowałem się przez chwilę skupić aby coś sobie przypomnieć. No i nic.
Co wczoraj się do cholerki działo?

Wtem przypomniałem sobie coś.

- Byłem pijany! - krzyknąłem z wyrzutem do starszego. Ten wzruszył ramionami.

- Sam chciałeś, sam zacząłeś mnie tulić i chcieć tego- wymamrotał.
Ja zaś tylko go trzasnąłem w twarz.

- Pomyśl czasem do cholery! Byłem pijany

Ten tylko jak gdyby nigdy nic wstał z łóżka i poszedł do najbliższego zegarka.

- Zakryj się czymś! - pisnąłem, starając się nie patrzeć na nagi tyłek starszego. Ten tylko zaśmiał się i się odwrócił do mnie.

- Wstydzisz się? - zapytał sarkastycznie. Jednak aby mnie nie męczyć, chłopak odwrócił się ode mnie i mruknął.

- Zaraz dwunasta... to se długo pospaliśmy... no trza się zbierać
I mężczyzna wyszedł z pokoju zostawiając mnie samego.
Głęboko ziewnąłem i przetarłem oczy aby móc dostrzec pokój w większej wyraźności.
Dupa mnie boli przez tego debila.
I jeszcze kac...
Wstałem z łóżka z bólem i rozejrzałem się za ubraniami. Leżały one pomiętoszone na podłodze gdzieś pod ścianą. Podszedłem do ciuchów i je podniosłem.
Brudne...

Westchnąłem zrezygnowany z powodu braku ubrań do założenia lecz ten problem jak się okazało rozwiązał się sam.

- Trzymaj - powiedział ZSRR na wejsciu i rzucił do mnie ciuchy. Zręcznie je złapałem i się nim  przyjżałem.
Biała koszula, czarna marynarka, ciemno czerwony krawat i długie czarne spodnie. Niezrozumiale spojrzałem się na starszego, podczas gdy ten dopinał ostatni guzik marynarki.

- Pojedziesz ze mną - wyjaśnił, zakładając na głowę swoją uszanke, starając się schować kosmyki włosów w czapkę. Tylko mała kępka włosów wypadała z uszanki po prawej stronie.

- Nie chce- burknąłem.
Ten do mnie podszedł szybkim krokiem, poprawiając spinki do mankietów i mnie złapał za ramienia.

- Nie chce wrócić i zastać cię zachlanego w trzy dupy - powiedział.
Nadymałem policzki i jeknąłem ze zrezygnowaniem.

- Dobra...
Chłopak zaraz wyszedł z pokoju pozostawiając mnie samego z garniturem.
Szybko się ubrałem i wybieglem z pokoju za mężczyzna, który stał przy drzwiach jakiegoś pokoju na przeciw.

-Już- mruknąłem.
Ten tylko wypuścił dym z ust i stuknął palcem w peta.
Wyglądał na nieco zestresowanego, jednak nie udolnie próbował to ukryć pod maską uśmiechu.

Wspomnienia |Countryhumans IIIZSRR| ×ZAKOŃCZONE×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz