Rozdział 4|Lemon|

598 23 46
                                    

Uwaga! Do książki proszę zachować się z dystansem to raz dwa
Tutaj jest ☆Lemon☆ A więc 18+
Prosze zrozumieć bohaterów co mogli czuć kiedyś czy coś.
W sensie jednemu brak kogoś A drugi tęskni.
No i Reich jest Pijany a więc nie bierze odpowiedzialności za to co wyczynia

- E! Żyjesz? - poczułem na ramieniu czyjąś dłoń. Otworzyłem oczy ze zmęczeniem i przyjżałem się twarzy chłopaka. Jednak jedyne co widziałem to rozmazujące się plamki.

- Tekstura mi się nie wczytała - jęknąłem zachrypłym głosem, łapiąc się za głowę.
Przetarłem oczy i spojrzałem się po raz koleiny na chłopaka stoiącego przede mną. Zmróżyłem oczy aby móc coś zauważyć. Dostrzegłem tylko ledwo widoczne czerwone misie uszy i zirytowany wyraz twarz.

- O czym ty pierdolisz? - zapytał retorycznie chłopak, klepiąc mnie po ramieiu.

- A ty o czym? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie czkając w milczeniu na odpowiedź.
Ten tylko głęboko westchnął i podniósł się i złapał mnie za rękę próbując mnie tym samym podnieść.
Wstałem z kamiennej podłogi wraz z jego pomocą, jednak zaraz się wyjebałem na chłopaka.
Kręci mi się we łbie do tego stopnia że nie mogę chodzić jak człowiek.

Leżałem przez chwilę na jego klatce persiowei, próbując dotknąć jego uszu. Wyglądały na milutkie. Ten jednak w ostatniej chwili podniósł się i mi pomógł wstać z trudnością. Chłopak mnie wziął na "panne młodą"i wyszedł ze mną z piwnicy.

Przymrużyłem oczy na widok jasnych promieni słońca wdzieraiących się do salonu przez okno.

- Musiałeś się upić? - jęknął sfrustrowany chłopak, idąc wraz ze mną do pokoiu.
Wtuliłem się w jego tors, próbując nieco przysnąć. Jednak nie było mi to dane, gdyż zaraz mnie zrzucił na łóżko. Cicho poburczałem z niezadowoleniem i chwyciłem go za rękaw.
Pociągnąłem go do siebie, a ten tracąc przez to równowagę, spadł na mnie. Ja tylko zadowolony przytuliłem się do jego plecków i zmróżyłem oczka.

- Co ty robisz? - jęknął chłopak próbując wstać.

- Leż - burknąłem, dalej go tuląc do siebie. Nie zamierzałem go puścić.
Ten w odpowiedzi fuknął i położył się obok mnie. Zadowolony położyłem się na nim i wtuliłem się w jego brzuch. Ale wygodnieee.
Po dłużyszym leżeniu znużony podniosłem głowę i obejrzałem się na ZSRR który wpatrywał się we mnie zaskoczony tym zachowaniem. Przysunąłem głowę do jego twarzy spoglądając się na niego z wyskości przeszło dwóch centymetrów od jego nosa, po czym rzekłem

- Nudzę się, poróbmy coś

- Ale co? >:^

Położyłem głowę na jego obojczyku i go delikatnie tam pocałowałem, a po chwili ugryzłem.

- A więc to tak? - powiedział pewnie rusek, przewalając mnie na łóżko. I byłem pod nim... Przewierciłem go zdenerwowanym wzrokiem na wylot i zmarszczyłem brwi.

ZSRR zaś powoli zaczął mnie całować i przylizywać mnie po szyi, co jakiś czas tworząc na niej malinkę.
Wygiąłem się w łuk, gdy poczułem zimną dłoń starszego pod swoją bluzką.
Jego ręka chodziła od góry w dół, miziaiąc mnie po plecach.

Wspomnienia |Countryhumans IIIZSRR| ×ZAKOŃCZONE×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz