Będę Pierdoloną Legendą

2 0 0
                                    

Levi Pov:

Nigdy wcześniej się nie ścigałem jednak własne zaraz miałem startować. To był pierwszy wyścig w Ashland i pierwszy w moim życiu. Nie oczekiwałem wygranej, chciałem być wolny a tylko szybka prędkość i Adrenalina mi to zapewniały. Zawsze jeździłem przez miasto nie zwracając uwagi na przepisy i na nieliczne mandaty, które dostawałem za każdym razem kiedy złamałem prawo.

Przełożyłem nogę przez motor siadając na niego. Przekręciłem delikatnie gaz przez co Maszyna zaryczała. Ubrałem kask na głowę i czekałem aż dziewczyna ubrana jak Dziwka opuści Flagę na znak startu.  Gdy to zrobiła wszyscy z piaskiem opon wystartowali. Nie prowadziłem, mój plan był taki że wyprzedzę wszystkim na ostatnim okrążeniu. Pierwsze kółko przejechał jakiś Biały motor, drugie kółko przejechał czerwony a trzecie przejechał Żółty. A trzecie kółko przejechałem Ja co oznaczało że wygrałem. 

Zdjąłem  z siebie Kask na co publiczność zaczęła klaskać i krzyczeć.

- Będę Pierdoloną Legendą - Krzyknąłem na co hałas zrobił się jeszcze większy.

Byłem zachwycony tym co właśnie się działo. Chciałem już tak zawsze. Chciałem być wolny i chciałem aby moje życie było spokojne. Jednak nigdzie nie mogłem znaleźć upragnionego spokoju i ustatkowania. 

Mary pov:

Było ciemno a na ulicy nie było żadnej żywej duszy. Wracałam do domu gdy nagle jakieś  reflektory  mnie oślepiły. Kierowca podjechał bliżej mnie i wyszedł z auta. 

- Mary? - zapytał dobrze znany mi głos. Był to Josh - Co ty robisz tutaj o tej godzinie - podszedł do mnie bliżej. - Płakałaś? - zapytał i przyłożył swój kciuk delikatnie na mój policzek wycierając mi zaschnięte łzy. - Co się stało?- zadał kolejne pytanie, które zignorowałam - Kurwa o co chodzi? - podniósł ton swojego głos przez co się cofnęłam - Chodzi o Scotta? - zapytał na co twierdząco pokiwałam głową.

Chłopak o nic więcej już nie zapytał tylko podszedł do mnie jeszcze bliżej i zamknął w swoich objęciach. Na początku tylko stałam jednak po paru sekundach zaczęłam znowu płakać. Położyłam moją głowę na jego klatce piersiowej która się spokojnie podnosiła i odpadała. 

- Już shhh - Szepnął mi do ucha - Jestem przy tobie - powiedział i zaczął gładzić moje plecy. - Chodź zabiorę cię do domu - powiedział łapiąc mnie za rękę. Chłopak powoli szedł ze mną w stronę auta. Czułam się jak jakaś porcelanowa lalka, która jest zbyt bardzo delikatna. Josh zapiął mi pas bezpieczeństwa po czym delikatnie ruszył. Jechaliśmy w ciszy która była mi potrzebna, bardzo potrzebna.

Gdy w końcu znaleźliśmy się pod moim domem Chłopak chciał mnie do niego zaprowadzić jednak ja od razu zaprotestowałam.  Nie chciałam dawać Vanessie więcej tematów aby mnie obagywać. Miałam już wysiadać z auta jednak szybkim ruchem obróciłam się w stronę chłopaka

- Dziękuje - powiedziałam i wysiadałam z auta nie czekając na odpowiedz chłopaka.  Gdy weszłam do domu na kanapie leżał Dan z Levim od razu przez moje ciało przeszedł nieznajomy mi dreszcz.  Wróciłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku jednak nie było mi to dane bo usłyszałam krzyki z dołu. Automatycznie tam pobiegłam jednak nikogo tam nie było. Zobaczyłam, że drzwi wejściowe były otwarte jak szeroko. Wybiegłam z domu i zobaczyłam Leviego który bił się z jakimś chłopakiem. Nie chwila to nie jakiś chłopak to było  Josh. 

- Dan zrób coś - krzyknęłam do mojego brata - oni się zaraz pozabijają - krzyknęłam - Kurwa no!

- A co ja mam zrobić - odpowiedział również krzykiem - Przecież ich nie rozdziele. 

Spojrzałam ponownie na Leviego i Josha. Białooki leżał na drugim chłopaku zadając mu kolejne ciosy jednak nie trwało to długo. Jednym ruchem to Josh leżał na czarnowłosym chłopaku. Nie wiedząc co zrobić podbiegłam do nich i złapałam chłopaka który był u góry. 

- Josh przestań - krzyknęłam jednak on nie zwracał na mnie uwagi. - Kurwa no prosze - krzyknęłam jeszcze głośniej na co chłopacy zwrócili tym razem uwage na mnie. Ich twarze i ręce były całe zakrwawione. Pomogłam wstać Joschowi na co Levi zaczął mamrotać coś pod nosem. Zaprowadziłam Josha powoli do domu i od razu udałam się z nim do łazienki. Posadziłam go na sedesie i zaczęłam szukać apteczki. 

- Powinnaś pomóc temu dupkowi - powiedział na co się zaśmiałam. Nie miałam nawet takiego zamiaru. Potraktował mnie dzisiaj jak szmate a teraz miałam mu pomóc. Pfff w snach. 

Gdy znalazłam apteczkę wyjęłam z niej wodę utlenioną i gazę. Gazę nasączyłam delikatnie wodą utlenioną i przyłożyłam ją lekko do przeciętej warki i łuku brwiowego. Później  zabrałam jego ręce i powtórzyłam czynność. Gdy wszystko już skończyłam zamknęłam apteczkę i odłożyłam ją na swoje miejsce. 

- Josh - zaczęłam - jeśli chcesz możesz dzisiaj u mnie przenocować - Powiedziałam na co chłopak zrobił zaskoczoną minę. Chłopak pomachał głową na zna że się zgadza - na serio?- zapytałam 

- Tak - odpowiedział chłopak. 

- Dobrze - odpowiedziała. 

****

Leżałam właśnie z chłopakiem rozmawiając o różnych tematach. Dowiedziałam się, że Josh kiedyś codziennie chodził do schroniska aby wyprowadzać psy a robił to tylko dlatego, że jego mama kochała pieski. Ja też je kochałam, ale żadnego nie mogłam mieć ponieważ mama i Dan mieli na nie uczulenie. Josh miał również młodszą siostrę Stefanie. I co najlepsze dowiedziałam się jak chłopak ma na nazwisko a nosił on nazwisko Davis. 

Josh Davis, brzmiało pięknie. 

Leżałam z chłopakiem na podłodze, Nasze ręce były ze sobą złączone. Spojrzałam na Josha i zaczęłam mu się przyglądać, jego brązowe włosy ułożyły się idealnie na jego twarzy. Jego karmelowe oczy idealnie pasowały do tych kilku piegów na jego nosie. Josh był piękny. Nagle chłopak obrócił głowę w moją stroną przez co nasze spojrzenie się spotkało. Uśmiechnęłam się delikatnie przez co  Davis  powtórzył mój ruch. Nie wiem ile patrzyłam się w jego karmelowe oczy czas się dla mnie zatrzymał. 

To właśnie wtedy zrozumiałam, że moje serce jest podzielone na dwa kawałki. Jeden kawałek należał do Levisa a drugi do Josha i za cholerę nie wiedziałam kogo wybrać. 

-----
Joł joł joł kolejny rozdział




To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 02, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zawsze i na zawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz