~ P Maciuś~
Patryk:
M tak skarbie?
P bo na tt
M japierdole co żeś znowu wymyślił
P jest że dzisiaj noc demonów i że mają się dziać paranormalne rzeczy
M a jeśli coś ci się stanie
P będziesz przy mnie i chyba będzie z nami snejki
M misiu wiesz że się martwie
P snejk
S co
P ty miałeś być z nami więc najpierw weź tego marude
S Maciek
M a jeśli coś mu się stanie
S boże ale z ciebie panikarz
M słuchaj jak coś mu się stanie to kurwa nie ręczę za siebie
S Maciek będziesz cały czas przy nim
M niech wam będzie ale jak coś mu się stanie to ci przyjebie bo ty mnie namówiłeś
P Maciuś
M możesz ale jeśli zacznie się coś dziać to proszę cię powiedz bo jak ci się coś stanie to kurwa nie ręczę za siebie
P dobrze
M a i jeszcze jedno
P co
M jak coś zobaczymy takiego jak duch czy coś to proszę cię wtedy usiądź przy mnie bo będę chciał cię mieć jak najbliżej siebie
P dobrze mamusiu
I przypomniały mi się chwilę z mamą
M o nie Patryś dasz radę
I po chwili jedna łza spłynęła mi po policzku
M skarbie spokojnie
Była 3 w nocy zobaczyliśmy coś dziwnego. Patrzyło się na nas. Wstałem i powoli do tego podchodziłem.
M PATRYK NIE
I Maciek posadził mnie u siebie na kolanach. Bałem się w chuj aż nagle poczułem że coś mnie dotyka jednak to nie byl Maciek ani snejki.
P MACIEK COŚ MNIE DOTKNĘŁO
Wtuliłem się w Maćka a ten mnie przytulił
M skarbie spokojnie snejki weź go obok siebie idę sprawdzić co to
P oj nie a jeżeli cię stracę
M spokojnie patryś nawet jeśli mnie stracisz będę w twoim sercu
P nie Maciuś nie idź proszę cię nie idź boje się o ciebie
Rozpłakałem się gdybym go stracił to kurwa nie wiem co bym zrobił
M już csiii
P nie odchodź
M nie odejdę
P nie idź tam martwię się
M a myślisz że ja się nie martwie ty sam to chciałeś więc teraz się męcz
S Maciek jesteśmy w trudnej chwili a ty zaczynasz kłótnie
M patrysiu
P to moja wina
M wcale że nie to wina snejka że ci to pokazał
P proszę cię nie idź
Wtuliłem się w szyję Maćka. Przy nim czułem się bezpiecznie. Nagle poczułem jakby ktoś próbował ze mną zrobić ale nie Maciek bo gadał ze snejkim. Nagle zacząłem ciężej oddychać
P Maciuś
M co się dzieje
P jakoś tak ciężej mi się oddycha
M już spokojnie mówiłem snejki że jak coś mu się stanie to ci przyjebie
S o nie
M narazie mam na rękach Patryka ale potem
P Maciuś nie przypierdalaj snejkowi już mi przechodzi
M chcesz się napić wody
P nie dzięki
M dobra nie ma co Patryk zostań tu ja idę
P Maciuś
M patryś nie martw się na każdego jest pora może to pora na mnie niektórzy umierają za szybko jako dzieci niektórzy jako dorośli a niektórzy na starość może to mój czas na to by odejść
S Maciek co ty bredzisz
P Maciuś nie możesz idę z tobą
M patryś naprawdę nic mi się nie stanie
P a jeśli nie idź
Złapałem Maćka z rękę i się w niego wtuliłem
S ja pójdę
P&M my idziemy z tobą
S ja pójdę sam wy tu zostańcie na wszelki wypadek
I poszedł ja bałem się tak cholernie że żałowałem że chciałem to wypróbować
S CHŁOPAKI
M CO SIĘ DZIEJĘ SNEJKI
S POMÓŻCIE
Pobiegliśmy szybko do snejkiego wzięliśmy go i pobiegliśmy do pokoju
S Patryk ja cię kiedyś za to zajebie
M no chyba śnisz że ci pozwolę mojego narzeczonego zajebać
P Maciuś zimno mi
M poczekaj
Maciek zdjął bluzę i mi ją dał. Bałem się. Cholernie się bałem
P Maciuś boje się
M nie bój się proszę
S to wszystko przez ciebie Patryk
M już go nie obwiniaj bo to jest nasza wspólna wina ty to pokazałeś Patrykowi a Patryk chciał to zobaczyć a ja się zgodziłem
I nagle....Polsat kurwa co wy se myślicie
Przepraszam że tak późno jednak nie miałam jak wstawić historii bo nie miałam neta
CZYTASZ
♡︎Nigdy cię nie opuszcze♡︎ 𝐫𝐞𝐦𝐛𝐨𝐥 𝐱 𝐩𝐚𝐭𝐫𝐲𝐤 𝐬𝐤𝐨́𝐛𝐞𝐥
Krótkie Opowiadania𝐧𝐢𝐞 𝐛𝐞𝐝𝐞 𝐝𝐚𝐰𝐚𝐜́ 𝐬𝐩𝐢𝐣𝐥𝐞𝐫𝐨́𝐰 𝐧𝐢 𝐦𝐚