Po wszystkich sytuacjach Harry postanowił położyć się spać był wykończony wszystkim, wyobrażał sobie to wszystko zupełnie inaczej, zanim jednak zasnął patrzył w sufit jak w obrazek miał w głowie milion myśli na sekundę zespół, rodzina, przyjaciele, Lou, bał się reakcji ukochanego na krzywdę jaką wyrządzał sobie, po kilku minutach jego powieki zrobiły się na tyle ciężkie i zanim się obejrzał już spał. Około godzinę później usłyszał mocne uderzenie jak by czegoś ciężkiego, zerwał się szybko i pobiegł na dół. Jego oczom, w kuchni ukazał się zaspany blondyn robiący kanapki z dżemem, Harry szybkim krokiem poszedł w jego stronę zabierając jedna z kanapek i uśmiechając się zmęczonym wyrazem twarz.
- Harry, co ty tu robisz?- zapytał wystraszony Niall.
- Usłyszałem dziwny hałas i myślałem, że coś się stało- odparł. - To co w takim razie wywołało tak wielkie zamiesznie?- zapytał ciekawy.
- Oh, szklanka przewróciła się na blacie przepraszam za obudzenie- powiedział zmęczony blondyn.
- Nie szkodzi, chodź w sumie to i dobrze, przynajmniej zjadłem bardzo dobrą kanapkę - odpowiedział śmiejąc się cicho pod nosem H.
Kiedy już zjedli, Niall postanowił spać na kanapie, ponoć w jego pokoju były jakieś potwory które chciały zjeść mu zapasy słodyczy, a to oczywiście było nie dopuszczalne, Harry natomiast chciał towarzyszyć chłopakowi na kanapie- nie chciał żeby Niall był sam. Ułożyli się wygodnie i zasnęli (oczywiście w nocy Harry został zrzucony z kanapy przynajmniej 5 razy).
Nadszedł ranek i wszyscy po za dwójką się obudzili z dołu dobiegł potężny wrzask.
- Harry! Co ty kurwa robisz?!- było można usłyszeć w całym domu. Krzyk dobiegający z dołu to Lou zaspany i wściekły jak osa, podbiegł do Harolda i uderzył go z całej siły poduszką z zapytaniem- Harry czy ty mnie zdradzasz?- zapytał zdenerwowany ale też załamany Louis.
- Nie Lou to nie tak jak myślisz przysięgam my tylko...- nawet nie zdążył dokończyć zdania, gdyż Louis ubrany tylko w piżamę, wyszedł z domu trzaskając drzwiami. W tym samym czasie słodko śpiący Niall, spadł z kanapy uderzając k stolik do kawy.
- Ałć, Harry co tu się odwala i czemu mnie budzicie? - zapytał obolały Niall. Harry już miał biedz za Lou kiedy Niall zadał mu to pytanie.
- Niall nie mam czasu, Lou myśli ze między nami było więcej niż samo spanie- mówi szybko Harry. Wyszedł z domu szybko, jakby przed domem stał przehistoryczny gad. Przy furtce zobaczył zapłakanego Louisa.
- Lou, proszę, nie płacz, nie chciałem żeby to tak wyglądało po prostu blondi wystraszyła się o swoje słodycze.
- I to był powód żebyście spali w swoich obięciach, tymczasem ja czekałem cała noc w postym łóżku- wychlipiał Louis.
-Nie wiem co jeszcze mogę zrobić abyś mi wybaczył jest mi tak cholernie przykro.
Nagle przed drzwiami pojawił się również zaniepokojony Liam który nie wiedział co tak w zasadzie się stało.
- Lou, może raczysz mnie oświecić co tu się od kwakało do jasnej pogody?- pyta Liam.
- Harry mnie zdradza, widziałem go z Niallem na kanapie w salonie byli w siebie wtuleni- płacze Lou.
- Harry czy powiesz mi co do jasnego chuja robiłeś z blondyną na kanapie?- pyta lekko wkurzony Liam.
- Niall myślał, że ktoś chce zabrać mu jedzenie wiec tu spał, a kiedy przyszedłem do niego na dół żeby zobaczyć co się dzieje stwierdziłem że nie chce mi się wlec po schodach- odparł Hazz i dodał lekko wylatanym głosem.- Kochanie, nigdybym Cię nie zdradził... nie mógłbym- Harry'emu zaczął się łamać głos.
CZYTASZ
𝚃𝚑𝚎 𝚛𝚒𝚍𝚍𝚕𝚎 𝚘𝚏 𝚒𝚗𝚝𝚘𝚡𝚒𝚌𝚊𝚝𝚒𝚗𝚐 𝚗𝚒𝚐𝚑𝚝𝚜 [𝙿𝙻]
RomanceHistoria opowiada o zespole One Direction, który jakiś czas temu grał koncerty jednak przeszli na przerwę, aby odpocząć, poznają postanawiają zamieszkać w willi z dwiema wspaniały mi dziewczynami. Jak potoczą się ich losy ? Co się stanie w ich życiu...