110. Małgorzata Rogala - Grzech zaniechania

1 0 0
                                    

➡️ Na początek ciekawostka: tak się interesująco złożyło, że dwie polskie autorki, których nazwisko zaczyna się na tę samą literę, a podstawa semantyczna nazwiska jest prawie identyczna, co również istotne, obie Panie mają te same inicjały i obie ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

➡️ Na początek ciekawostka: tak się interesująco złożyło, że dwie polskie autorki, których nazwisko zaczyna się na tę samą literę, a podstawa semantyczna nazwiska jest prawie identyczna, co również istotne, obie Panie mają te same inicjały i obie w określonym miejscu i czasie powołały do życia bohaterkę, która ma to samo imię, a jej najbliższym przyjacielem jest kot.

➡️ Przyznam się, że polubiłem Grzech zaniechania prawie od pierwszej chwili, od momentu, gdy zetknąłem się z książką, gdy poznałem jej kilka początkowych stron. Dotknąłem prozy lekkiej, niebanalnej, pisanej w ciekawy, przemyślany sposób, zagłębiając się w kryminał, który swoim finałem zaskoczył mnie bardziej, niż mógłbym zdawać sobie z tego sprawę. Sztuką jest pisać o książce nie mówiąc o niej zbyt wiele, a jednocześnie robiąc to tak, aby zaintrygować potencjalnego czytelnika nie odkrywając przed nim jednak wszystkich kart. W przypadku kryminału jest to szczególnie delikatny aspekt, bo powiedzieć, a zasadniczo napisać zbyt dużo, to w rzeczy samej odwrotny skutek od zamierzonego. Zaciekawić i zaintrygować. Pogłębić w czytelniku nagłą chęć sięgnięcia po ten właśnie tytuł, połechtać jego niecierpliwość i szczególną skłonność do sięgania po gorące nowości.

W pełnym spojrzeniu
do odkrycia w blogu.
https://bit.ly/1001książek

Małgorzata Rogala, Grzech zaniechania, Czwarta Strona, Poznań 2018

1001 książek, które musisz przeczytaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz