4

932 55 15
                                    

Pov.3osb.

Naruto tak jak zakładał na początku udał się w stronę biblioteki by wyporzyczyć kolejne książki z podstawowymi jutsu ( bez znajomości natury chakry ) potrzebnymi do Akademii. Po zabraniu książek ruszył w stronę mieszkania i zaczął uczyć się kawarimi na jutsu by następnie przejść do bunshin no justu które niestety mu nie wychodziało. Lekko sfrustrowany niepowodzeniem techniki zaczął szukać co może odpowiadać za jej niepowodzenie. Po kilku minutach czytania doszedł do wniosku że, to wina jego niezwykle dużych pokładów chakry charakterystycznych dla klanu Uzumaki. Nie mając za bardzo wyjścia postanowił pominąć bunshin i zabrać się za Henge które może pomóc mu w ukrywaniu dodatkowych części ciała. Po skończonej nauce złożył książki i udał się do swojej ulubionej knajpki z Ramenem.

Witaj Naruto jak tam pierwszy dzień Akademii - zapytał staruszek Teuchi widząć swojego stałego klienta.

Dziwnie, i to bardzo - powiedział chłopiec siadając na krześle i zamawiając swoje ulubione miso ramen.

A czemuż to, co takiego się wydażyło - zapytał właściciel stawiająć potrawe przed blondynkiem.

No nie uwieżysz staruszku, siedzę w ławce z Uchihą który ma jakąś opsesje na punkcie moich ogonów - mówi Naruto łapiąc się rękami za głowę.

No tego żeby Uchiha interesował się kimś innym niż sobą to ja nigdy nie widziałem, a mam już swoje lata - odpowiada spokojnie Teuchi

No widzisz staruszku, ale ja już muszę lecieć - pożegłan się lisi chłopiec płacąc i biegnąć w stronę lasu.

Po dotarciu tam, tak jak każdego wieczoru usiadł i zaczął medytować próbująć nawiązać kontakt z Kyuubim.Po spędzenia tak około godziny już miał wstawać kiedy usłyszał warkot, więć postanowił skupić się jeszczę bardziej, nagle lądując w korytarzy zalanym wodą do wysokości kostek.

Ehh gdzie ja jestem - powiedział chłopiec zdezorientowany zaistniałą sytuacją.

Halo.........jest tu ktoś - krzyknął chłopiec po czym usłyszał cichy warkot.

Choć tu Gaki jak już raczyłes mnie odwiedzić to chociaż spójrz mi w oczy - powiedział lis z wyzszaścią w głosie.

A gdzie jesteś , prawo , lewo ,środek - zapytał zniecierpliwiony blądyn

Lewo, pośpiesz się - powiedział zirytowany lis

Już idę zniecierpliwiona wiewiórko na sterydach - odpowiedział zgryźliwie chłopiec.

Jak tyś mnie nazwał nędzny człowieku - powiedział uderzając ogonami w kraty, co wywołało u Naruto ból głowy.

Dobra wielki Kyuubi no Kitsune , przestań walić w te kraty bo mi głowa pęknie - powiedział chłopiec i zaczął biec w stronę głosu.

-------------------------------------------<3--------------------------------------------

Jak zawsze przepraszam za wszelkie błedy i zachęcam do komentowania.W następnym rozdziale pojawi się najprawdopodobniej nasze ulubione Skip time no jutsu do wieku 12 lat. Do zobaczonka Zuzu 😁

Słowa:372


  Czy i ja mam prawo zaznać miłości ❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz