2

1.6K 40 9
                                    

Właśnie się ubieram na imprezę w domu ekipy. Makijaż zrobiłam taki:

 Makijaż zrobiłam taki:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Gdy już byłam wymalowana, podeszłam i otworzyłam szafę. Na początku nie miałam  pomysłu na jakąś stylówkę ale po jakimś czasie wreszcie wybrałam: 

 Na początku nie miałam  pomysłu na jakąś stylówkę ale po jakimś czasie wreszcie wybrałam: 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Idąc na imprezę, zawsze muszę się wystroić. Ja już tak mam haha. Spakowałam rzeczy do torebki, pofalowałam włosy, ubrałam swoje bordowe szpilki i wyszłam z mieszkania. Otworzyłam drzwi i weszłam do auta. Jadąc, pisałam z Werką bo podobno pokłóciła się z Karolem. Ostatnio się bardzo nie dogadują i ciągle są jakieś kłótnie pomiędzy nimi. Zawsze staram się być przy Werce ale jestem już tym zmęczona bo to jednak Karol ma ze wszystkim problem. Będąc już przed domem, poprawiłam włosy i weszłam do domu, w którym grała mega głośna muzyka. Na kanapie ujrzałam siedzącą i patrzącą w telefon Weronikę, więc bez zastanowienia do niej podeszłam. Usiadłam obok i się do niej przytuliłam. 

-Ja już mam dość-wymamrotała 

-Kochanie, dasz radę...postaram się pogadać z Karolem. Nie myśl o nim, pokaż mu że masz to w dupie i się nim nie przejmuj. Laska dzisiaj masz się bawić!!-wykrzyczałam 

Ona się tylko zaśmiała a ja ją pociągnęłam do stolika z alkoholem aby zrobić nam jakiegoś drinka. Przy stole siedział Mati z Marcysią. 

-O kurde ale masz kox strój-powiedziała z zachwytem Marcysia

-Dzięki-uśmiechnęłam się

Razem z Weroniką, usiadłam naprzeciwko pary, o której już wcześniej wspomniałam. Po jakimś czasie dosiadł się do nas Kuba, który  usiadł obok Matiego.

-O siema braciak. To jest Julia-wskazał na mnie Tromba

-My się już znamy-uśmiechnęłam się w ich stronę

-Serioo? Skąd???-zapytał

-Wczoraj po tym jak cię Mati odwiozłam, Kuba i ja gadaliśmy w salonie-odpowiedziałam 

-Aaa to o Julce mówiłeś haha-zaczął się śmiać Mateusz

-Co mówił??-zapytałam zaciekawiona 

-Ojj same dobre rzeczy-odpowiedział. Kuba miał speszoną minę a ja czułam, że się rumienię

Weronika oznajmiła, że idzie do toalety, Mati i Marcysia poszli do kuchni a ja i Kuba zostaliśmy sami przy stole. Często przez przypadek na siebie spojrzeliśmy i za każdym razem było bardzo niezręcznie. 

-Masz chłopaka?-zapytał ale gdy zobaczył moją minę, dodał-Za dużo wypiłem...sory. Nie wiem czemu to powiedziałem-podrapał się po karku

-Nie no luuz haha, nie mam-odpowiedziałam ze śmiechem 

Rozglądając się po pomieszczeniu, zauważyłam idącego po schodach Karola na górę więc powiadomiłam Kubę, że zaraz wracam a ten przytaknął. 

Szybko pobiegłam za chłopakiem ale na szczęście udało mi się go złapać.

-Hej Karol...Możemy pogadać?-zapytałam

-Jasne, chodź do pokoju- odpowiedział i poszliśmy do jego i Werki pokoju. On usiadł a ja wolałam stać

-Słuchaj, co się z tobą dzieję? Czemu się wszystkiego czepiasz? Kiedy dasz wreszcie spokój Weronice?

-O co ci chodzi? Oczywiście pewnie Weronika ci musiała wszystko powiedzieć-powiedział poddenerwowany 

-Za każdym razem mi wszystko mówi! Pierw za krótkie włosy, za małe piersi a teraz masz problem o to, że kupiła sobie, swoje wymarzone buty?! Typie co z tobą nie tak? Nie widzisz jak ty ją męczysz? Przecież ona już sobie nie daje rady! Codziennie przez ciebie płaczę, pisze mi że ona już tego nie wytrzymuję a ty ciągle masz jakiś problem! Błagam cię, ogarnij się i zaakceptuj ją taka jaka jest a nie rób Bóg wie czego, żeby ona się źle czuła ale żeby tobie pasowało. Jeśli nie odpuścisz, nie zdziw się jak ona w którymś momencie spakuje swoje rzeczy i po prostu odejdzie-powiedziałam i nie dając nic powiedzieć chłopakowi, wyszłam z pokoju i poszłam szukać Werki.

Długo mi to nie zajęło, bo stała w kuchni i czegoś szukała po szafkach.

-Hej Werka, przed chwilą rozmawiałam z Karolem... Nie wiem czy ta rozmowa coś zmieni, ale jeśli nadal będzie taki jaki jest, pokaż mu, że nie zasługuję na ciebie i wiesz, że zawsze możesz przyjść do mnie-uśmiechnęłam się w stronę dziewczyny a to się do mnie przytuliła 

-Dziękuję

Jakiś czas później*

Jest grubo po północy a reszta ledwo stoi na nogach. Dzisiaj chyba będę spała w domu ekipy bo nie ma mnie kto odwieźć do siebie. Aktualnie leci moja ulubiona piosenka Deemz x bedoes x young multi  ,,Gucci Mane''.

-Ej Jula dawaj na stół-krzyknął Patec

Odsunęłam rzeczy i weszłam na stół. Patec podał mi, moje okulary do imprez i zaczęłam nawijać. Było tak głośno, że można powiedzieć że ja nie śpiewałam tylko krzyczałam. DOSŁOWNIE. Znam cały tekst tej piosenki więc cały czas coś tam nawijałam a ludzie mnie nagrywali i podziwiali. Zawsze na każdej imprezie jest ta piosenka i za każdym razie stoję na stole. Dobrze, że wzięłam swoje Jordany na przebranie bo w szpilkach byłoby ciężko. Gdy piosenka się skończyła, Krzysiu podszedł i pomógł mi zejść. Poukładałam z powrotem rzeczy na stół i gdy usłyszałam kolejną dobrą nutę, poszłam na parkiet i zaczęłam tańczyć z Marcysią, która była dość nieźle wstawiona.

----------------------------------------------------

----------------------------------------------------

Siemaa eloo

Jak się podoba rozdział?? 

Rozdzial EDYTOWANY 

Całusy buziaki! 

Znamy się?/ Kuba NowaczkiewiczOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz