Cz; Boże co ja zrobiłem..
*patrycja siedziała w pokoju i nie chciała utrzymywać relacji z Czarkiem*
Cz: oati mogę wejść?
P: po co...
Cz: pogadać...
P: wejdź...
Cz: okej
P: co chcesz
Cz: pati przepraszam cię bardzo za to co powiedziałem strasznie mi na tobie zależy i nie chce cię stracić po prostu wkurza mnie to ze jesteś co chwile z Karolem...
P: trzeba było tak od razu a nie... mnie tez to wkurzyło jak dowiedziałam się ze chcieliście abym była zazdrosna
Cz: ta... ale wyszło tak ze to ja byłem zazdrosny
P: oj Czarek... nigdy więcej tak nie rób okej?
Cz: okej obiecuje
P: idziemy na dół?
Cz: jasne
P: czekaj!
Cz: co?
P: muszę się pomalować bo będą wiedzieli ze płaczesz
Cz: a okej... przepraszam
P: czaruś... już jest dobrze
Cz: mam poczucie winy...
P: spokojnie już jest dobrze
Cz: okej *usmiechnal się do niej*
P: *odwzajemnila usmiech*
P: oekj możemy iść
Cz: to chodź