Cz: kurw@ koniec! Pateycja chodź porozmawiać
P: nie! Zostaw mnie w spokoju
minal tydzień... był piękny słoneczny piątek... ale czy taki dobru ten dzień? Patrycji bardzo brakowało czarka oddaliła sie od natsu... stwierdziła ze potrzebuje przerwy... Czarek praktycznie słuchał dzień w dzień piosenki ,,jesteś,, widać że miał złamane serce... Pateycja nie rozumiała dlaczego... przecież to był tylko zakład... postanowiła porozmawiać z Czarkiem... tylko czy on tego chce?...
*pateycja weszła do pokoju czarka zastała go jak płacze i słucha znowu tej piosenki...*
P: Czarek... czemu płaczesz?...
Cz: po co tu przyszłaś...
P: porozmawiać Czarek... widzę ze jest coś nie tak z tobą...
Cz:... ta...
P: tylko dlaczego? Przeciez to był tylko zakład
Cz: nie wiesz dużo rzeczy Patrycja...
P: to mi powiedz!
Cz: ... na początek miałem zakład z teamem a bardziej z Karolem że mam cię no.. ale nie zgodziłem sie na to wiec wymyślili że mam zrobić tak żebyś się we mnie zakochała itp między innymi związek na zakład... zgodziłem się... ale potem zrozumiałem że naprawdę cie kocham.. chciałem przerwać ten głupi zakład ale okazało sie ze dołożyli mi jeszcze wyzwanie gdzie muszę przespać się z monią... nie podobało mi się to ale to zrobiłem...
P: czemu to zrobiłeś?
Cz: bo bałem sie ze ci powiedzą.. Monika za bardzo się w to wczuła i wypisywała te głupie rzeczy a ja robiłem wszystko żebyś się nie dowiedziała
P: czyli dlatego zmieniłeś kod...
Cz: tak...
P: a ten kontakt zapisany na twoim telefonie moniczka😏😻❤️
Cz: to było tez pod wyzwanie... aż w końcu dowiedziałaś się sama...
P: a to co mówiłeś na dole? Ze mnie nie kochasz?
Cz: pateycja... nerwy mi puściły... przepraszam cie Patrycja.. wiem ze dla ciebie słowo przepraszam już nic dla ciebie nie znaczy z mojej strony... ale jakbym mógł to bym cofnął czas... ja naprawdę cie kocham pateycja..
P: no nie wiem...
Cz: bądźmy chociaz przyjaciółmi... tesknie strasznie...
P: dobrze... ja tez tesknie czaruś...!
