Nie wiem co napisac #3

98 4 1
                                    

*patrycja doszła do domu Adriana*
P: ehh... ciężkie życie... *pati weszła do domu Adriana i zastała go jak siedzi z rozwaloną głową na krześle*
A: o hej...
P: cześć... wszystko w porządku?
A: chyba ta...
P: pokaz to asssss to nie najlepiej wyglada
A: pati?
P: no?
A: strasznie cie przepraszam za to co robiłem serio jest mi mega głupio
P: daj spokój... było minęło teraz jest teraz chodz do domu x tam mam polo pojedziemy do szpitala z tym
A: oni przecież mnie tam nie nawidza za to co zrobiłem
P: chodz!

*doszli do domu x*

Cz: co on tu robi?!!
P: Czarek zluzuj idziemy do polo i do szpitala jego głowa nie wyglada najlepiej
A: daj spokój pati źle zrobiłem
P: ale przeprosiłeś to najważniejsze
Cz: aha okej nie wnikam już w takim razie życzę szczęścia
P: ale my nie j- *przerwal jej adrian*
A: posłuchaj mnie wiem ze źle zrobiłem naprawdę ale podaj z pati wytłumaczcie sobie to co macie i nie nie jesteśmy razem ani nie będziemy only friends pati
P: tak?
A: idę do polo a wy tobie pogadajcie
P: no okej...

*adrian poszedł do polo a pati i Czarek sobie gadali*
P: Czarek ja-
Cz: daj spokój przepraszam za to wszystko po prostu nie lubie jak w związku nie mówimy sobie prawdy czy coś
P: ta tylko my nie byliśmy w związku..
Cz: ta...
P: pogodzeni?
Cz: pogodzeni❤️
P: przyjaciele?
Cz: uh a może coś więcej?😏
P: oj czaruś czaruś...
*pati i czaro się przytulili Monika widziała ich z okna k powiedziała do siebie*
M: pogodzeni?! Jeszcze będę miała cie na oku Czarusiu nie skrzywdzisz już patrycji dopilnuje tego
P: okej ja już lecę
Cz: pa uwazaj na siebie
P: daj spokój co mi może się stać?
Cz: wiesz masz w samochodzie Adriana wszystko może się zdarzyć
P: ta akurat przecież przeprosił
Cz: ta... dobra jedź już papa
P: pa

*patrycja pojechała z Adrianem do szpitala*

*w szpitalu*
A: kurde chce iść do łazienki ale nie mogę wstac*
P: chodz pójdę z tobą
A: okej dzieki

Nigdy cię nie zostawieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz