‹ 𝘑𝘪𝘴𝘰𝘰 ›
Następnego dnia wstałam trochę wcześniej niż zazwyczaj przed szkołą, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku u Gguka. Obiecał mi, że da już sobie rade sam. Szczerze w to wierzyłam, jednak pomimo tego wciąż się bałam zostawić go dziś w domu. Stwierdził, że musi zrobić sobie jeszcze wolne od szkoły.
Uchyliłam drzwi od jego pokoju, uśmiechając się delikatnie na widok śpiącego jeszcze chłopaka. Nie chciałam go budzić, więc ulotniłam się bezszelestnie.
W drodze do szkoły spotkałam Soojin i Minju, które zatrzymały się, kiedy mnie zauważyły. Westchnęłam w obawie przed rozmową z nimi.
- Jisoo! - zawołała jedna z nich, machając do mnie.
Nie wypadało ich teraz podle zignorować, więc podeszłam, uśmiechając się lekko na powitanie.
- Chciałyśmy porozmawiać. Głownie ja chciałam. - przyznała Soojin. - Przepraszam za tą sytuację z Jeonggukiem. Nie pomyślałam, kiedy zaproponował mi to wszystko. Szczególnie, że podobał mi się tak jak połowie szkoły. - spuściła wzrok.
Rozumiałam ją, jednak wciąż kotłowało się we mnie ze złości. Chociaż może bardziej z zazdrości. Miałam nadzieje, że nie widać tego aż tak po mnie. W końcu nikt nie wie o moich relacjach z Ggukiem i oby tak zostało.
- W porządku. - przytaknęłam. - Też zareagowałam trochę zbyt wybuchowo.
Widziałam malującą się na twarzy Soojin ulgę.
W głębi duszy również cieszyłam się, że zdecydowała się ze mną w końcu to wyjaśnić i przeprosić. Czułam, że powoli wszystko się układa.
Zanim zaczęła się pierwsza lekcja, napisałam do brata wiadomość, pytając się jak się czuje. Odpisał dopiero po dwudziestu minutach, twierdząc, że jest dobrze.
Cały dzień był o dziwo dość męczący. Z powodu zbliżającego się wystawiania ocen, sporo nauczycieli oczekiwało od nas poprawy niektórych testów. U mnie głownie do poprawy była ta nieszczęsna fizyka. Miałam nadzieję, że Jeon będzie w stanie mi to wyjaśnić, bo z tego co wiem to lubił przedmioty ścisłe.
Po skończonych lekcjach, dziewczyny zdążyły złapać mnie, kiedy już wychodziłam.
- Spieszy ci się gdzieś? Myślałyśmy, że wyjdziemy na kawę, albo gdziekolwiek. Trzeba nadrobić te nasze ciche dni. - zażartowała Minju.
- Kurcze, z chęcią bym poszła, ale Jeongguk jest trochę chory i wolałabym sprawdzić, czy wszystko u niego w porządku. - stwierdziłam, a przyjaciółki przewróciły oczami.
- Nie jest małym dzieckiem, przeżyje bez siostry dwie godziny, no chodź~ - Soojin klepnęła mnie delikatnie w ramię. Westchnęłam, finalnie zgadzając się na wyjście.
Może faktycznie trochę przesadzałam. Przecież jest dorosły i sam uświadomił sobie, że musi z tego wyjść. Da sobie radę.
Poszłyśmy do kawiarni, którą dziewczyny zawsze wychwalały. Byłam tu już kiedyś z nimi, ale przyznam, że było to dość dawno temu. Usiadłyśmy przy oknie i złożyłyśmy zamówienie. Widziałam jak dwójka odprowadziła kelnera wzrokiem.
- Przystojny, nie? - zapytały cicho, chichotając.
Zerknęłam na obgadywanego przez nich mężczyznę. Był wysoki, szczupły, a jego dość jasne włosy były związane w małą kitkę. Racja, był w miarę przystojny.
![](https://img.wattpad.com/cover/301575752-288-k744227.jpg)
CZYTASZ
𝗬𝗼𝘂'𝗿𝗲 𝗺𝘆 𝗱𝗿𝘂𝗴 | j.jk
أدب الهواة𝗝𝗲𝗼𝗻𝗴𝗴𝘂𝗸𝗮 𝗻𝗮 𝗸𝗿𝗮𝘄𝗲̨𝗱𝘇𝗶 𝘇̇𝘆𝗰𝗶𝗮 𝘁𝗿𝘇𝘆𝗺𝗮𝗷𝗮̨ 𝘁𝘆𝗹𝗸𝗼 𝗱𝘄𝗶𝗲 𝗿𝘇𝗲𝗰𝘇𝘆. 𝗡𝗮𝗿𝗸𝗼𝘁𝘆𝗸𝗶 𝗶 𝗷𝗲𝗴𝗼 𝗻𝗼𝘄𝗮 𝗽𝗿𝘇𝘆𝗿𝗼𝗱𝗻𝗶𝗮 𝘀𝗶𝗼𝘀𝘁𝗿𝗮 | stepbrother!au | narkotyki, wulgaryzmy | sceny 18+ !hetero! | bts...