D- George..?, George obudź się! To tylko koszmar! George! - Obudził mnie chłopak. Odrazu się w niego wtuliłem, mocząc mu ubrania.
D- Wszystko dobrze? - Zapytał zaniepokojony
G- Clay! - Dalej lekko szlochałemPov. Dream
Gdy usłyszałem swoje imię z jego ust aż dziwnie się poczułem. Inaczej to brzmi niż u znajomych.. Mogę ciągle słuchać jego głos.
Pov. George
Zapomniałem że jestem nadal cały bez ubrań w wannie, ale nie chciałem puszczać Clay'a.
W końcu muszę się odezwać.G- Dream?
D- Uh.. T-tak?
G- J-Ja jestem nadal bez ubrań w wannie i ti trochę krępujące gdy TY tu siedzisz
D- Jesteśmy oboje tej samej płci, wstydzisz się mnie? - Momentalnie zaczerwieniłem się
G- N-nie wstydzę się - Chciałem mu pokazać że nie jestem gejem i się nie boje przy nim przebierać
D- No to w czym problem?
G- Zbok - Prychnąłem
D- Powtórzysz? - Stanął przez co zrobił się wyższy oraz miał przewagę. Ja siedziałem dosłownie nagi w wannie a on jest silniejszy i ma ubrania.Zignorowałem go. Wstałem widziałem jak chłopak się ciągle na mnie patrzy przez co poczułem się jeszcze bardziej niekomfortowo. Wyszedłem szybko z wanny i zacząłem się przebierać. A ten idiota zaczął się śmiać jak gdyby nic.
G- Co cię tak bawi? - Zapytałem zirytowany zachowaniem blondyna.
D- Nie, Nic - Zaczął jeszcze bardziej się śmiać. Po chwili zrozumiałem o co chodzi.
G- Zazdrościsz co? - Miałem zamiar się podroczyć.
D- Ph, Chyba odwrotnie - Mówił przez śmiech.
G- Pierdol się - Powiedziałem pod nosem, ale tak by chłopak usłyszał.
D- Z tobą? Chętnie
G- Debil
D- Co?
G- Gdzie się ty wogóle patrzysz!?
D- Masz tak krótkiego - Znów się zaczął śmieć, a raczej wydawać dźwięki jak czajnik. Jego śmiech był tak zaraźliwy że po chwili dołączyłem do niego.
G- Pff, a ty niby dłuższego masz?
D- Żebyś wiedział że tak
G- Mhm, pokaż to uwierzę - Znów zaczęliśmy się śmiać. Przestaliśmy się śmiać z powodu bolącego brzucha.
D- Chodź już spać, zmęczony pewnie jesteś
G- Co z karą?
D- Już miałeś karę, widziałem cię nago - Ostatnie powiedział flirciarskim głosem.Nagle nie czułem gruntu pod stopami, zorientowałem się że Clay wziął mnie na ręce w stylu panny młodej.
Gdy wyszliśmy z toalety przy drzwiach stał Sapnap z czerwonymi policzkami.
D- Co ty odpierdalasz?
S- Chyba ja powinienem wam to pytanie zadać. Co tak głośno tam było? - Zacząłem chichrać pod nosem.Chłopak z maską zignorował go i poszedł ze mną do pokoju. Położył mnie na łóżku i przykrył kołdrą.
D- Dobranoc, kruszynko
G- C-co?
D- Dobranoc kruszynko - Powtórzył, co ja zignorowałem.Miał już wychodzić ale nie chciałem sam spać przez wcześniejszy koszmar.
G- Clay? - Podszedł do mnie i złapał mój nadgarstek.
D- Proszę cię. Jestem Dream.
G- P-pójdziesz ze m-mną-
D- Tak - Przerwał mi.Położył się obok mnie.
D- Dobranoc kruszynko
G- Jak ja nie mogę do ciebie mówić Clay, to ty do mnie nie mów kruszynko. Mów mi po imieniu
D- Oki Gogy - Wkurzyłem się.
G- Mówiłem byś mówił mi po imieniu
D- Przecież powiedziałem - Nie odpowiedziałem już mu nic.
G- Dobranoc, Dweam - Chłopak mi nie odpowiedział. Poszliśmy spać.Obudziłem się i spojrzałem na zegarek koło łóżka Clay'a. Była druga w nocy. Leżałem dalej na łóżku ponieważ nie mogłem zasnąć.
Czemu ja się tak szybko przywiązuje?
Tym razem do ludzi którzy mnie porwali.
A mogłem mieć normalną rodzinę. Już nie chciałem myśleć lecz nadal nie mogłem zasnąć.G- Dream? - Zaszeptałem, chciałem zobaczyć czy chłopak śpi.
D- Hmm? - Mruknął
G- Czemu nie śpisz?
D- Mogę to samo pytanie tobie zadać, a więc?
G- Nie mogę zasnąć - Powiedziałem zgodnie z prawdą.
D- Ja teżChłopak zapalił lampkę obok łóżka. Usiedliśmy naprzeciwko siebie.
G- Zobaczę kiedyś twoją twarz? - Chłopak nie odpowiedział na moje pytanie. - Dream? - Zawiesił się - Dweam? ..? Claaaay?
D- Przeraszam, powtórzysz?
G- Już nie ważne.. - Chłopak zaczął powoli ściągać maskę.
G- Co to robisz? Nie musisz, nie
D- Widziałem cię nago, a ty nawet mojego ryja nie widziałeś - Ściągnął maskę.Jego rysy twarzy, prawdopodobnie zielone oczy, piegi rozsypane jak gwazdy na niebie, oraz rostargane włosy opadające lekko na twarz. Długa rana przechodząca przez oko dodawała uroku. Nie mogłem się napatrzeć na jego piękną twarz.
D- Umm, George?
G- Chłopie jesteś taki piękny i przystojny. Ja się nie będę dziwił jak wszystkie dziewczyny poderwiesz
D- George
G- Czemu nosisz wogóle tą maskę?
D- Georgeee
G- Gdybym był kobietą chciał bym byś był moim chłopakiem, Zakochał bym się
D- GEORGE
G- Hm?
D- Ja jestem gejem, mówiłem ci
G- Ah, no takPogadaliśmy jeszcze trochę dopóki nie zasnąłem.
...
S- ZAKOCHANE PTASZKI, POBUTKA
D- WYPIERDALAJ Bo obudzisz Gigy'iego
S- Chuj mnie to-
K- Chodź Nick zostaw ich w spokoju - Próbował wziąść z pokoju Sapnap'a
S- Dobrze, zostawię ich ale dostanę jakąś nagrodę?
K- Coś się wymyśli, a teraz nie przeszkadzaj im
S- Chcę BUZIAKA! - Karl przewrócił oczami i dał mu całusa w policzek. Widziałem kontem oka jak Clay robi im zdjęcia.Problem był w tym że Dream zapomniał wyciszyć aplikację do robienia zdjęć.
S- DREAM! TY PIZDO!
D- HAHAHA
G- ZAMKNIJCIE MORDY!Karl szybko złapał za rękę Sapnap'a i zamknęli wychodząc z pokoju drzwi.
D- Patrz - Pokazał mi zdjęcia chłopaków
G- Haha, oni będą razem na pewno
CZYTASZ
-I watching You- || DNF (ZAWIESZONE)
Fiksi Penggemar(Występuje tu "ship" dnf, Karlnap oraz inne) !¡ RYSUNKI NIE SĄ MOJE ¡! Chłopak czyli George wychowywany w sprzeczkach rodzinnych, przeprowadza się z ojcem od matki. George myśli że to nowy rozdział w jego życiu ale wszystko pokrzyżowało jego plany.