Rozdział Specjalny II

12 1 0
                                    

Z punktu widzenia Wiktorii

„Cieszę się, że poznałam tego chłopaka...

W końcu nadszedł dzień naszego rozstania, razem z albumem wsiadłam do samochodu i ruszyliśmy. Podczas drogi mijaliśmy wszystkie miejsca, które razem odwiedziliśmy palmiarnia, galeria handlowa, park oraz jego praca i dom. Przypomniały mi się wszystkie cudowne chwile spędzone razem w te wakacje. Otworzyłam album, żeby oglądać zdjęcia z naszej wspólnej wycieczki a zdjęcie które najbardziej przykuło moją uwagę to zdjęcie w momencie kiedy spałam na kanapie. Pamiętam tą noc rozmawialiśmy do późna przez co zasnęłam razem z nim na kanapie. Pamiętam jakby to było wczoraj.

Wspomnienia z wycieczki i nocy w czasie której rozmawiali:

Postawił dwa kubki z herbatą po czym usiadł przy stole na przeciwko mnie i zaczął:

- Więc chcesz skończyć szkołę i studiować w Zamościu, tak?

- Tak, dzięki temu jeśli znajdę pracę w czasie szkoły i studiów będę mogła odłożyć trochę pieniędzy na później tak jak ty. - Będę też mogła oddać mu część pieniędzy za ten wyjazd nawet jeśli nie będzie chciał.

- Okej, ja po skończeniu szkoły wyjadę na studia do Łodzi. Wiesz, że przez ten czas ciężko nam będzie się spotkać, prawda?

- Tak wiem ale mimo wszystko będę czekać nie ważne ile będę musiała.

- Będzie ciężko ale razem damy radę. Teraz jak będziemy w klasie maturalnej i raczej będziemy, więcej czasu się uczyć ale w czasie przerwy świątecznej będziemy mogli się spotkać i zostać aż do sylwestra.

- Później spotkamy się dopiero na wakacje ale za to będziemy mieli cały czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień. - To niesamowite aż cztery miesiące będziemy mogli spędzić razem aż w końcu będziemy mieli siebie na wzajem dość haha.

- Tylko trzy miesiące - powiedział podnosząc kubek i popijając.

- Czemu? Przecież jako studenci wrzesień mamy wolny.

- Tak, ale będę studiował w innym mieście więc we wrześniu będę się przeprowadzał i poznawał Łódź i załatwiał formalności związane z pracą i szkołą.

- I myślisz, że samego cię z tym zostawię?

- Co masz na myśli?

- To że pojadę razem z Tobą. Pomogę Ci ze wszystkim i przy okazji zwiedzę Łódź. - Mimo wszystko chcę te cztery miesiące być razem nawet jeśli będę miała go już dosyć. - po tej myśli zaczerwieniłam się.

- Dziękuję - odpowiedział równie czerwony jak ja.

- Wiesz są plusy tego, że studiujesz w Łodzi.

- Jakie?

- No wiesz będzie bliżej do Zamościa o jakieś dwie godziny haha. - Słabe to pocieszenie ale lepsze to niż nic.

- Masz rację, we wszystkim są plusy haha.

- W czasie każdej przerwy świątecznej lub innych ferii będziemy mogli się spotykać na dłużej niż jeden dzień i żeby było sprawiedliwie raz t będzie w Zamościu a raz w Zielonej Górze.

- Nawet jak się przeprowadzisz do Łodzi?

- Tak, w końcu święta lub ferie wolę spędzić w rodzinnym domu i mieście z rodziną i przyjaciółmi niż siedząc samemu w Łodzi.

No w sumie to dość oczywiste trochę nie potrzebnie o to pytałam.

- Chyba najwyższa pora kończyć rozmowę w końcu minęła około godzina i jest naprawdę późno.

Po tych słowach wstał podszedł do mnie przytulił się i powiedział:

- Wszystko się jakoś ułoży i damy radę.

Ja nic nie odpowiedziałam tylko przytuliłam go i przytaknęłam.

Po wszystkim zobaczyłam jak i tak idzie spać na kanapie, więc postanowiłam, że i ja się tu położę.

Obecny czas

Wspomnienia tego dnia są dobre cieszę się, że porozmawialiśmy szczerze i wszystko ustaliliśmy i co ważniejsze pogodziliśmy się z tym że będziemy od siebie odłączeni na dłuższy czas. To będzie dla nas wielka próba ale jeśli nasza miłość ją przetrwa to już nic nas nie rozłączy a my będziemy już tylko silniejsi.

...Cieszę się, że poznałam tego chłopaka ponieważ... ponieważ go kocham."

Koniec

Rodzinne Miasto Tom IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz