😇Święty Kazimierz Królewicz Polski i Litwy😇

5 0 0
                                    

Kazimierz urodził się 3 października 1458 r. w Krakowie na Wawelu. Był trzecim z kolei trzynaściorga dzieci Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki, córki cesarza Niemiec, Albrechta II Habsburga.

Jego rodzice uchodzili za wzorową parę małżeńską i nadzwyczaj pobożnych ludzi. O polskim władcy mawiano powszechnie, iż był najpobożniejszym monarchą, o Elżbiecie natomiast nieraz wypowiadano się wprost jako o świętej osobie. Nie dziwi więc fakt, że w takiej atmosferze mogli wyrastać nie tylko znakomici królowie, ale również ludzie, którym blisko było do świętości życia i chwały ołtarzy. Początkowo wychowaniem Kazimierza zajmowali się rodzice, a szczególnie matka, natomiast od dziewiątego roku życia opieką nad królewiczem zajmowali się ochmistrz Stanisław Szydłowiecki, który przysposabiał go do rycerskiego fachu oraz sztuk wojennych i Jan Długosz, kanonik krakowski. Król powierzył kształcenie synów właśnie temu drugiemu, ponieważ uważał, iż ten surowy i wymagający wychowawca doskonale wywiąże się ze swojego zadania.

"Był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i godnego pamięci rozumu" - zapisał Długosz o Kazimierzu.

W 1475 r. do grona nauczycieli synów królewskich dołączył znany humanista, Kallimach (Filip Buonacorsi). Król bowiem chciał, by jego synowie otrzymali wszechstronne wykształcenie.

Na wychowanie królewicza mieli też wpływ dwaj późniejsi święci: profesor filozofii i teologii Jan z Kęt, który przygotowywał młodzieńca do sakramentu bierzmowania, oraz Szymon z Lipnicy, bernardyn, spowiednik przyszłego świętego Jagiellona.

Królewicz od dzieciństwa był człowiekiem, który więcej myślał o przyszłym życiu, niż troszczył się o szczęście na ziemi. Największą radość sprawiała mu modlitwa w kościele, unikał zabaw i polowań.

Kazimierz był też bardzo energicznym chłopcem, odznaczał się silną wolą i był ponoć znacznie zdolniejszy od pozostałych braci, co potwierdzał na przykład umiejętnością wygłaszania pięknych mów po łacinie, i to w wieku kilkunastu lat. Dobre wykształcenie już w tak młodym wieku miało się mu przydać zaskakująco szybko, bowiem w 1471 roku obaj najstarsi synowie, a więc Władysław i nasz Kazimierz, mieli rozpocząć własną działalność polityczną.

W 1471 roku brat Kazimierza, Władysław, został koronowany na króla czeskiego. W tym samym czasie na Węgrzech wybuchł bunt przeciwko tamtejszemu królowi Marcinowi Korwinowi. Na tron zaproszono Kazimierza. Jego ojciec chętnie przystał na tę propozycję. Kazimierz wyruszył razem z 12 tysiącami wojska, by poprzeć zbuntowanych magnatów. Ci jednak ostatecznie wycofali swe poparcie i Kazimierz wrócił do Polski bez korony węgierskiej. Ten zawód dał mu wiele do myślenia.

Po tej wielkiej porażce królewicz Kazimierz mieszkał przez jakiś czas w Dobczycach, po czym wrócił jeszcze na kilka lat do Krakowa, do szkoły Długosza.

W 1475 roku opuścił swojego wychowawcę, a jego głównym nauczycielem został ponownie ojciec, który zaczął wprowadzać swojego zdolnego syna w życie polityczne kraju. Zabrał go więc ze sobą na Litwę, potem do Prus Królewskich, a także nakazał mu przysłuchiwać się obradom sejmu oraz brać udział w zjazdach generalnych. Podczas sejmu w Malborku Kazimierz, wówczas osiemnastoletni, zabrał nawet głos, a jego wystąpienie zostało przez wszystkich bardzo dobrze odebrane. Panowie litewscy chcieli nawet, aby król pozostawił jednego ze swych najstarszych synów jako swego zastępcę i rządcę na Litwie, jednak monarcha nie zgodził się.

W 1481 roku władca sam pozostał na wschodzie, Kazimierza natomiast mianował namiestnikiem w Koronie. Przez dwa lata Kazimierz administrował Polską i w okresie tym zasłynął jako roztropny i sprawiedliwy książę. Wprowadzał znaczne oszczędności w wydatkach państwowych, stawał w obronie wszystkich pokrzywdzonych i niestrudzenie ścigał rozbójników.

Dla Boga i ludzi |Boża Pozytywka Stuff|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz