rozdział 6 // gejoza

11 0 14
                                    

CIĄG DALSZY

Pov: Kim

- możesz... możesz... - pomyślałem chwilę - chce być w związku - było to moje marzenie, wszyscy mieli już z  znajomych partnerów a ja nie

- mhmm - W wyjął dzienniczek - a więc, jaka ta osoba ma być

- no nie wiem.. miła, opiekuńcza, kochająca, silna, odważna.. i tuli dużo.

- no to mam coś w sam raz dla ciebie - powiedział po chwili

- co takiego - zapytałem zaciekawiony

Ten zamienił się w widoczną, jednakże żywą postać o wyglądzie człowieka, był przeciętnego wzrostu, byk chudy, blady, i miał krótkie włosy - będziemy razem? Heh pasuje w sam raz do opisu - ten się do mnie zbliżył

Nie dowierzałem w to co się właśnie stało - T-tak - powiedziałem cicho a ten mnie pocałował.

Byłem przerażony, jednakże.. podobało mi się to, szybko jednak się odsunąłem - starczy! Uh... - rozejrzałem się - chodź do domu

Poszedłem do domu i usiadłem na kanapie a ten zaczął się do mnie tulić.

Czułem się dziwnie - co ja właśnie do cholery zrobiłem? Co to ma być? Dlaczego? Co we mnie wstąpiło że się zgodziłem? - te pytania nie dawały mi spokoju,

Mimo że było rano położyłem się do łóżka by to wszystko przemyśleć, zamknąłem oczy jednakże poczułem jak W mną trzęsie

- ey Kim, wstawaj, jest południe, a w południe się nie śpi

- Mmmm zostaw mnie - odpowiedziałem nieco od niechcenia i odwróciłem się plecami do niego. Chciałem e spokoju pomyśleć

- ale dlaczego, kochanie

- nie nazywaj mnie tak, jeszcze.. a teraz idź policz ziarnka soli w kuchni, - powiedziałem dla świętego spokoju

- dobrze! - Pobiegł jak jakiś głupi do kuchni


Pov: Wikator

Nie mogłem uwierzyć że ten się zgodził na związek, jednakże widziałem jego nie chęć i zamyślenie gdy ten kładł się do łóżka, więc postarałem się grać dziecinnego, aby nie było że nago będę jakiś inny, więc zachowywałem się jak wcześniej.

Gdy kazał mi pomoczyć ziarenka soli pobiegłem zaraz do kuchni, by spełnić to czego pewnie ten się spodziewał że zrobię. Podszedłem do solniczki i na oko oszacowałem ile ich jest.

Poczułem się śpiący, mimo iż byłem nad ludzką istotą to w firmie czkiwka męczyłem się dość szybko, poszedłem do salonu gdzie się położyłem, i niemal od razu zasnąłem.


Fajne opowiadanie tak 👍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz