Zabójca #8

197 20 0
                                    

Zgodnie z instrukcją Spike'a zamknełam oczy i skupiłam moją uwage na panującej w okolicy atmosferze. Nie musiałam długo czekać...
Nagle zdarzyło się coś niezwykłego, świetlna łuna przeszła polane a ja wraz ze Spike'iem wznieśliśmy się w górę i lewitowaliśmy. Ten stan był cudny. Czułam ze wszystkie moje problemy znikły. Chciałam trwać w tym stanie jak najdłużej...

Opadłam z sił i spadłam na ziemię.

-"No, no nieźle jak na pierwszy raz, czulaś to? Teraz jesteś pewna mocy którą masz w sobie."

-"Tak Spike było idealnie... "

-"Wydaję mi się że nie jesteśmy tu sami"

-"Myślisz że jest tu ktoś jeszcze oprucz nas?"

Niespodziewanie zza drzew wyszedł sam Jeff The Killer...
Czytałam o nim dziś w gazecie:
"Seryjny morderca rozpoczyna łowy. "
Poczułam jak zimny pot spływa po moim ciele... Jeff wyglądał dokładnie tak jak opisywały go osoby w internecie. (Troche o nim czytałam) Był wysoki, cały we krwy.. świeżej krwi. W ręce trzymał mały nóż... W panice zaczęłam uciekać. A Jeff tuż za mną. Do cholery Spike chyba dawno już jest w domu, smoki serio tak szybko biegają?!

Biegłam ile sił w nogach.. Ale jak zwykle nie mogło mi się udać. Potknełam się o wystający korzeń i upadłam. Zanim zdążyłam wstać J.T.K. był tuż nade mną.

-"No to teraz się zabawimy suko"

Czułam jak powoli przykłada nóż do mojego karku. Myślałam że mnie zabije ale coś go widocznie powstrzymało.. Spojrzał na moją twarz i pomógł mi wstać. Trzęsłam się ze strachu.

-" Nie mogę Cię zabić...Ja nie. .. moge..

Zdobyłam się na odwagę i wypowiedziałam kilka słów

-" Ty Jeff The Killer zabiłeś już tysiące osób a oszczędziłes mnie? "...

Hey :) juz #8 Przepraszam że długo nie było rozdziału ale szkoła... sami wiecie ;/ Poprawie się :) jutro pojawi się rozdział bonusowy :)) Zapraszam do czytania ;)

Psychiczna DziewczynkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz