Pov Borys:
Leżeliśmy na moim łóżku, zabrałem go do swojego domu po tym jak zobaczyłem go skulonego w kącie za szkołą. Był naprawdę w nieciekawym stanie.
Chciałem się do niego przytulić ale ten szybko mnie od siebie odepchnął.
- Moje ciało nie nadaje się do przytulania - Burknął. Usiadł po turecku na środku łóżka a swoje dłonie schował do kieszeni bluzy.-Kamil, przestań sobie wmawiać że twoje ciało jest ochydne. Twoje ciało jest najlepsze jakie do tej pory widziałem. - Westchnąłem. Nie mogłem wytrzymać tego dłużej że Kamil siebie nie akceptował. Co on chciał od swojego ciała przecież było piękne.
Spojrzałem na niego a z jego oczka poleciała łza. Swoim kciukiem starłem mu łzę z policzka.
- Proszę cię, zostaw mnie. Nie chcę przyjaźni. - Miauknął patrząc mi w oczy. Coraz bardziej pękało mi serce.
- Czemu uciekasz od ludzi? Dlaczego? - Spytałem smutno.- Bo nie chce być znowu zraniony, nie chce tego, bo potem boli jak cholera. Po zerwaniu przyjaźni na której ci zależało odczuwasz pustkę, tracisz chęci do wszystkiego, stajesz się kompletnie innym człowiekiem. Syknął.
- Ja cię nie zranię, zaufaj mi - Szepnąłem a swoją dłoń położyłem na jego kolanie.
Zapadła cisza. Wydawało mi się że myślał nad tym. Po chwili się odezwał.
- Obiecujesz? - Mruknął, patrzyliśmy w sobie w oczy.- Obiecuję. - Przytuliłem się do niego. Na początku próbował mnie od siebie odepchnąć ale szybko zatonął w moim uścisku. Właśnie zawarłem z nim umowę że go nie zranię, chce dotrzymać tę umowę.
Rozdział napisany: 25.03.2022

CZYTASZ
ᶜʰᵃˡˡᵉⁿᵍᵉ ⁽ʸᵃᵒⁱ/ᴮᵒʸˣᵇᵒʸ⁾
Romance"ᴄʜᴄɪᴀᴌᴇᴍ ᴛʏʟᴋᴏ ᴡʏᴋᴏɴᴀć ᴡʏᴢᴡᴀɴɪᴇ ɴɪᴇ ᴡɪᴇᴅᴢɪᴀᴌᴇᴍ, żᴇ ʙęᴅę ᴄʜᴄɪᴀᴌ sɪę ᴛᴏʙą ᴢᴀᴏᴘɪᴇᴋᴏᴡᴀć" Zaczęcie pisania : 21.02.2022 Zakończenie : 18.04.2022