Pov Borys:
- Przegrałeś!- Wykrzyknął Robert wygrywając wyścigi samochodowe w telefonie. Zgodziłem się na układ, jeśli ja wygram daje mu wyzwanie, jeśli on wygra daje mi wyzwanie. Byłem pewny że ja wygram dlatego się zgodziłem. Ale coś jednak poszło nie tak i przegrałem.- Dobra, to jakie dajesz mi wyzwanie? - Prychnąłem. Zastanawiał się przez chwilę aż do momentu jak na jego twarzy pojawił się duży nieprzyjemny uśmiech.
- Poderwiesz tego odludka który siedzi sam na ławce wgapiony w książkę. - Rzucił pokazując palcem za mnie. Odwróciłem się i zerkłem na tego chłopaka. Dlaczego on? Że wszystkich tutejszych osób akurat on?
- Nie jestem gejem stary - Prychnąłem. Tak w zasadzie to nim poniekąd byłem ale nikt nie musiał tego wiedzieć. Wiedziałem że ludzie z tej szkoły są strasznymi homofobiami ja też musiałem czasami takiego udawać.- Przegrałeś, taka była umowa - Burknął. Wiedziałem że i tak musiałem wykonać zadanie żeby nie wypaść źle przy moich znajomych z elity. Popatrzyłem się na Roberta, kiwnąłem mu że się zgadzam i podszedłem do tego odludka. Stałem przed nim ale on nawet na mnie nie spojrzał, był tak skupiony w książkę że nie ogarniał co się koło niego dzieje.
Burknąłem coś pod nosem i w tedy na mnie spojrzał. Jego oczy były naprawdę piękne, ale nie bardzo mogłem je aż tak dostrzec bo zasłaniały mu je opadające rozczochrane włosy.
-Hmmm - Mruknął. Stałem w osłupieniu nie wiedziałem co powiedzieć. Zapomniałem przyszykować plan w głowie jak to miało by wyglądać.
- Czemu siedzisz tu sam? - To jedynie co udało mi się powiedzieć.- Lubię siedzieć samemu, lubię spokój. - Odpowiedział spuszczając wzrok na książkę.
- Chcesz może spotkać się ze mną po szkole? - Zaproponowałem a on spojrzał na mnie jak na debila.
- Jesteś nieznośny - Odparł zwracając swój wzrok na książkę. Zirytował mnie.
- Ekhem - Zakaszlałem stucznie zwracając ponownie jego uwagę.- Czego? Nie widzisz że czytam a ty mi przeszkadzasz? - Zapytał a na jego twarz wdał się grymas. Musiałem przyznać że miał charakterek i nie będzie mi tak łatwo go wyrwać.
- To chcesz iść ze mną gdzieś po szkole? - Zapytałem jeszcze raz z nadzieją że się zgodzi, zazwyczaj nikt mi nie odmawiał.
- Powiedziałem ci wcześniej że "Nie" i nie zmieniłem zdania. Jesteś jakimś przygłupem czy co? - Prychnął. Muszę przyznać że nie spodobała mi się jego wypowiedź, więc od niego odszedłem i udałem się do swojej klasy. Stwierdziłem że spróbuję później mu to samo zaproponować.Rozdział napisany: 21.02.2022

CZYTASZ
ᶜʰᵃˡˡᵉⁿᵍᵉ ⁽ʸᵃᵒⁱ/ᴮᵒʸˣᵇᵒʸ⁾
Romance"ᴄʜᴄɪᴀᴌᴇᴍ ᴛʏʟᴋᴏ ᴡʏᴋᴏɴᴀć ᴡʏᴢᴡᴀɴɪᴇ ɴɪᴇ ᴡɪᴇᴅᴢɪᴀᴌᴇᴍ, żᴇ ʙęᴅę ᴄʜᴄɪᴀᴌ sɪę ᴛᴏʙą ᴢᴀᴏᴘɪᴇᴋᴏᴡᴀć" Zaczęcie pisania : 21.02.2022 Zakończenie : 18.04.2022