🔥Kiedyś znów będziemy razem🔥

157 14 0
                                    

Pov.Bloom...

Powoli zaczęłam odzyskiwać przytomność. Po kilku minutach,z dużym trudem otworzyłam oczy. Pierwsze co zobaczyłam to... niezwykłe spojrzenie szarolodowych oczu.
Oczu,w które mogłabym patrzeć do końca mojego życia.

- Jak dobrze,że już się obudziłaś. Tak bardzo się o Ciebie martwiłem. Jak się czujesz,księżniczko? - Valtor pochylił się nade mną i dotknął mojego policzka.

- Kochanie...- szepnęłam.
- Co się stało?

- Dziewczynki znalazły Cię w ogrodzie. Leżałaś na trawie i byłaś nieprzytomna.

- Długo spałam?

- Kilka godzin. Co się tam stało?

- Ja...nie wiem. Siedziałam na huśtawce. Nagle Kiko zaczął piszczeć i gdzieś uciekać,więc pobiegłam za nim,a potem...potem zaczęła mnie boleć głowa i poczułam takie dziwne ukłucie w klatce piersiowej - mój mąż patrzył na mnie tak jakby nie mógł uwierzyć w to co powiedziałam.

- Bloom...- zaczął po chwili i usiadł obok mnie.
- Kiko nie mógł być z Tobą w ogrodzie.
- spojrzałam na niego zdezorientowana.
- Kiko był przez cały dzień z dziewczynkami. Nawet Luiza,gdy zapytałem ją co robią dziewczynki, powiedziała,że przez cały czas bawią się z Kiko.

- Kochanie,ale ja jestem pewna,że byłam w ogrodzie razem z Kiko - Valtor spojrzał na mnie smutno.

- Jesteś rozpalona,skarbie - powiedział,gdy dotknął mojego czoła.
- Masz gorączkę. Zaraz przyniosę Ci jakieś leki i coś do picia.
Poczekaj na mnie - chciał wyjść,ale ja zatrzymałam go,łapiąc jego rękę.

Spojrzałam jeszcze raz w jego oczy.
Moje serce zaczęło bić szybciej.
Mój oddech przyspieszył.
Teraz już jestem pewna.
Teraz już wiem.
Wiem,że to nie jest mój mąż!

- Ty nie jesteś moim mężem - powiedziałam i puściłam jego rękę.

- Bloom,o czym Ty mówisz?
Chyba za mocno uderzyłaś się w głowę,gdy zemdlałaś.

- Ty nie jesteś moim mężem - powtórzyłam i odsunęłam się trochę od niego.

On nic nie odpowiedział,tylko uśmiechnął się chytrze.

- Myślałem,że więcej czasu zajmie Ci odkrycie prawdy, lecz zapomniałem,że nic się przed Tobą nie ukryje - zaśmiał się.
- Dlaczego jesteś taka zaskoczona? Przecież obiecałem Ci,że jeszcze kiedyś się spotkamy. Nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się,że znowu jesteś blisko mnie - zaczął się do mnie zbliżać.

Nagle usłyszałam dźwięki znajomej melodii.

- Zatańczymy? - zapytał wyciągając dłoń w moją stronę,a ja pokiwałam przecząco głową.
- Dlaczego nie? Nasz ostatni taniec na balu Ci się podobał.
Choć pewnie nawet nie wiesz,że tańczyłaś ze mną.

- Jak to możliwe? - spojrzał na mnie pytajaco.
- Jak możliwe,że znowu tu jestem?!

On nie odpowiedział na moje pytanie. Zamiast tego zapytał:

- Zastanawiałaś się kiedyś co byłoby,gdyby Ty i Valtor nigdy się nie spotkaliście?

- O czym Ty mówisz?
Co znowu planujesz?!
Dlaczego nie chcesz dać Nam wreszcie spokoju?!
Czego od Nas chcesz?!

- Kocham Cię,Bloom i właśnie dlatego nigdy nie dam Ci spokoju. Nie chcę niczego od Was,tylko od Ciebie. Chcę mieć Cię tylko dla siebie. Chcę,żebyś była tylko moja.

- Nigdy nie będę Twoja!

- Już jesteś moja! Jesteś moja od chwili,w której pierwszy raz się tu znalazłaś!

Dzień,w którym się nie spotkaliśmy       𝑩𝒍𝒐𝒐𝒎 𝒙 𝑽𝒂𝒍𝒕𝒐𝒓 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz