31grudnia - 1 stycznia
Kageyama wyjątkowo się wyspał. Może to dzięki nocnej rozmowie? Nie wiedział. Chciał jednak myśleć, że to właśnie dlatego. Chłopak z uśmiechem wstał z łóżka. Radość ta nie trwała długo, gdyż zorientował się, że jest po 14. Impreza miała zaczynać się około 18 a nastolatek musiał jeszcze posprzątać w pokoju, w którym panował wielki bałagan. Co prawda Tobio zawsze starał się utrzymywać porządek. Tym razem zdecydowanie nie wyszło.
Sprzątając zastanawiał się, jakim cudem w nie cały tydzień udało mu się, aż tak nabrudzić.
Posprzątanie całego pokoju zajęło mu 3 godziny. Co prawda zrobił sobie krótką drzemkę, ale te 20 minut można pominąć. Zbliżała się 17, a co dziwne Miwa jeszcze ani razu nie zajrzała do niego, żeby sprawdzić czy żyje. Tobio nie za bardzo się tym przejął i zaczął wybierać ubranie na wieczór. Skoro jego siostra miała wyglądać elegancko, to chłopak nie mógł zostać w tyle i ubrać jakiegokolwiek dresu.
Po dłuższych przemyśleniach wybrał czarny sweter oraz brązowe garniturowe spodnie^. Nie chciał rzucać się w oczy, a taka stylizacja wyglądała bardzo ładnie. Całe wyszykowanie się zajęło mu ponad 40 minut, i końcu był gotowy żeby zejść na dół. Zabrał telefon po czym wyszedł z pokoju. Po zejściu zauważył dziewczynę, która kroiła ser.
- Witam królewicza. - Przywitała żartobliwie chłopaka, skupiając się przy tym żeby nie pociąć sobie palców.
- W takim razie, witam królewnę. - Odpowiedział jej takim samym tonem Kageyama. - Czemu do mnie nie zaglądałaś? - Spytał po chwili ciszy.
- Wiem, że ta impreza będzie dla ciebie wyczerpująca fizycznie jak i psychicznie więc chciałam dać ci chwilę odetchnąć w samotności. - Uśmiechnęła się pod nosem, przekładając pokrojony ser do miski na sałatkę.
- A jakbym nie wstał?
- Ufam ci.
- Mhm. - Mruknął, a potem zaczął rozglądać się po pokoju. Kolorem przewodnim zdecydowanie był niebieski oraz złoty. Mnóstwo balonów wypełniało salon jak i przed pokój, na stoliku stało pełno złotych plastikowych kubeczków. Muzyka leciała z telewizora. Tobio zauważył jeszcze jedno. Na półce ze wspomnieniami rodzinnymi pojawiła się nowa ramka. W ramce znajdywało się zdjęcie chłopaka wraz z szatynem. Zdjęcie było zrobione stosunkowo niedawno bo na festynie, na którym byli z Iwaizumim i resztą przyjaciół Oikawy. "Ciekawe kiedy zrobili to zdjęcie" pomyślał ciemnowłosy i na samą myśl o drugim chłopaku się uśmiechnął.
- Tobi, chodź na chwilę! - Zawołała Miwa, która najwyraźniej siedziała w łazience, a że chłopakowi nie chciało się odkrzykiwać po prostu do niej poszedł. - O jesteś już. Siadaj. - Wskazała na krzesło w łazience.
- Po co?
- Po prostu usiądź. - Pociągnęła w tym samym czasie Tobio za rękę, zmuszając go aby usiadł. - Zamknij oczy.
- Coś ty wymyśliła? - Zapytał marszcząc przy tym brwi.
- Widzisz to? - Mówiąc to pokazała na małe kryształki, które odgrywały jakąś rolę w jej makijażu. Kiedy chłopak kiwnął głową potwierdzająco dodała. - Super, zrobię ci tak samo.
- Musisz?
- Tak. - Nie czekając już na pozwolenie od brata, dziewczyna zaczęła przyklejać niebieskie kryształki pod oczami Kageyamy.
Siedzieli tak do czasu, aż kobieta stwierdziła, że w sumie to już wystarczy. Cała czynność zajęła im z 10 minut. - Skończone.- Jak wygląda?
- Wyglądasz pięknie... - Miwa wpatrywała się w twarz Tobio uśmiechając się, a ten starał się po prostu zachowywać normalnie. - Mogę ci zrobić zdjęcie? - Zapytała wreszcie po krótkiej ciszy.
CZYTASZ
All I want for Christmas is you~ || Oikage ||
RomanceOikawa nienawidzi Kageyame. Tobio chcę naprawić znajomość z Tooru. Pomagają im w tym ich przyjaciele. Czy się uda? Czy zostaną przyjaciółmi? A może nawet kimś więcej... Zapraszam 09.01.2022 - 300 wyświetleń 28.01.2022 - 400 wyświetleń 07.02.2022 - 5...