8

59 5 0
                                    


- więc teraz ci zadam jedno pytanie...
- jak to możliwe, że zdobył twój program?!
Siedziałam cicho wpatrzona nieobecnym wzrokiem w jeden punkt na ścianie. Na sali było niczym makiem zasiał a atmosferę dało się kroić nożem. W pewnym momencie zwróciłam swój wzrok na mojego rozmówce i odpowiedziałam
- Naprawdę nie wiem...

- jak to nie wiesz ?!! - krzyknął
- no nie wiem ! Nikt na świecie nie wiedział o nim na rozprawie też nie było o nim mowy bo go im nie dałam, zagrałam go na pędrajwa i najlepiej jak potrafiłam go zakodowałam, schowałam go i do tej pory go pilnuje nie było szans by ktoś go shakował napewno nie zrobił tego mając do niego dostęp !
- a więc jak to zrobił ?
- na odległość BARANIE !!! Nie wiem na razie jak ale to zrobił IDIOTO !!!
Wszystkich w tej sali zatkało, najwidoczniej nie spodziewali się tego
A ja nienawidzę jak ktoś rozkazuje mi coś wiedzieć ( tak na marginesie chyba dlatego zawiesili mnie kiedyś w szkole )
Przeleciałam szybko wzrokiem po zebranych i ruszyłam do wyjścia z sali, gdy miałam łapać za klamkę....
- a ty gdzie ! - krzyknął Fiury z zamiarem złapania mnie za ramię.
Nim cokolwiek zrobił wyciągnęłam nuż za pleców i przyłożyłam mu do szyki.
Stare nawyki
Dobrze wiedziałam, że wszyscy wycelowali we mnie bronią a ktoś wszedł do sali lecz nie za bardzo się tym przejęłam i dalej trzymałam nuż przy jego krtani utrzymując beznamiętne spojrzenie
- zostaw mnie i nie Wrzeszcz na mnie a tym bardziej nie wymagaj czegoś odemnie bo nie zawacham się urzyć tego noża nawet jakbym miała nie wyjść z pierdla przez resztę mojego życia.

Schowałam broń z powrotem za pas i spojrzałam na resztę. Wszyscy stali w pozycjach bojowych Czarna Woda celowała do mnie z dwóch pistoletów, Tony miał na ręce swoją rękawice gotowy do strzelania, Rogers miał tarczę w gotowości, Bruce starał się zachować spokój a Clint trzymał naciągnięty łuk czekając na sygnał.
Po wszystkich przejechałam powoli wzrokiem zatrzymując się na nowo przybyłym, który wpatrywał się we mnie z zaciekawieniem. Miał brązowe włosy był ubrany na czarno tak jakby w stroju do akcji a przede wszystkim miał metalowa rękę.
Jeszcze przez chwilę się w siebie wpartwyalismy dopóki nie odwruciłam się i nie wyszłam z pomieszczenia.

Hakerka z więzienia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz