[7]Nieznany?

248 15 20
                                    

Pukanie do drzwi. Tylko nie ludzie.
Co miałam innego zrobić niż niechętnie podejść i otworzyć.

Dzień dobry- przywitał się mężczyzna. Miał na sobie czarną bluzę, szare dresy i czapkę.

Um, kto ty?-zapytałam.

Nie poznajesz mnie?-spytał

Gościu, mam wrażenie, że pierwszy raz ciebie na oczy widzę-przyznałam

To źle, Karl jestem. Już pamiętasz?- przypomniałam sobie.

AAA, KARL?

Lily?

CZEMU SIE TYLE NIE ODZYWAŁES

Nieważne, przyszedłem w ważnej sprawie- wszedł i zamknął drzwi.

No, gadaj.

George chce cię zabić.

Kto to?

Były przyjaciel Claya.

Ooo kurde- byłam dosyć zdziwiona- czyżby był zazdrosny?

Najprawdopodobniej. Chce się zemścić.

Za co niby.

Za to, że ponoć odebrałaś mu Claya.

No to nieźle.

Tsa. Martwię się o ciebie.

No nie zesraj się tylko.

Lily, to nie są żarty.

Wiem.

To zachowuj się jakbyś wiedziała.

Zachowuję się jak człowiek. Nie będę teraz ryczeć z tego powodu.

Nie będziesz, ale trzeba temu zapobiec.

Nie mam teraz czasu- powiedziałam i usłyszałam bardzo głośny huk dobiegający z kuchni. Od razu tam pobiegłam, a Karl za mną.

Co to?- zadał pytanie.

Cegła z listem- zabrałam list I zaczęłam czytać:

Cześć. Tu Clay. Chciałem cię poinformować, że moje życie jest zagrożone jak i twoje. Uważaj na siebie. Przepraszam, że taka forma ci to przekazuje ale muszę uciekać jak najdalej. Uwielbiam cię, pa.

Co- zdziwił się Karl.

To. Nie rozumiem czemu akurat mi to dał. Jakby no dziwne.

Bardzo dziwne.

×~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~×

Kochani ja chciałabym dłuższe rozdziały pisać ale ja n umiem I sily n mam no sorry

Zrób to, zanim mnie zabiją [dream x reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz