19.

2.5K 98 11
                                    

𝑆𝑡𝑟𝑜𝑘𝑒 - 𝐵𝐴𝑁𝐾𝑆

April chodziła zdenerwowana po pokoju w tę i z powrotem, przyglądając się co jakiś czas swojej walizce, upewniając się, że wszystko spakowała. 

Dzisiaj był jej ostatni dzień w domu - jutro wyjeżdżała do Hogwart'u wraz z Draco, który przyjął propozycję zostania nauczycielem od Eliksirów, a do tego wszystkiego miał dołączyć Theodore Nott.

Również dostał on list z propozycją pracy jako nauczyciel Obrony Przed Czarną Magią, co tylko potęgowało mętlik w głowie dziewczyny.

Z niezadowolonym jękiem opadła plecami na łóżko, chowając swoją twarz w dłonie. To był pierwszy raz, gdy April miała ochotę wstać i pójść do matki, mówiąc jej, że nie chce kontynuować swojej nauki w Hogwarcie, jednak nie chciała dramatyzować i zacisnąć zęby, zmuszając się do przetrwania tego roku. 

''Kochanie, wychodzę!'' z dołu rozległ się głos Cass, która pożegnała się z Draco, wychodząc z domu. Wtedy do myśli April wkradł się pan Malfoy.

Przymknęła swoje powieki i oparła swoją głowę o poduszkę z tyłu, wyobrażając sobie jego dotyk, którego nie czuła na sobie od czasu ślubu. Starała się go unikać, nie chcąc wdawać się z nim w żadną rozmowę.

Jednak nie mogła ukrywać, że tęskniła za nim. Wewnętrznie biła się ze sobą - z jednej strony nie chciała go ponownie do siebie dopuszczać, ale z drugiej bardzo pragnęła jego uwagi, jego dotyku, jego głosu.

Wyobraziła sobie jego dużą, silną dłoń, sunącą się po jej nagim udzie w górze. 

April zagryzła swoją dolną wargę i złapała dłońmi za gumkę dresowych spodenek, powoli je z siebie ściągając. Położyła je obok siebie na łóżku, po chwili wsuwając swoją drobną dłoń w swoje majtki, zaczynając drażnić łechtaczkę dwoma palcami.

Od razu zacisnęła swoje uda razem, czując jak przyjemny prąd przechodził przez jej ciało, powodując niemałe podniecenie. 

Jej ruchy zaczęły stawać się pewniejsze i mocniejsze, jakby robiły to dokładnie palce Draco, a nie jej. 

Wygięła swoje plecy w łuk, rozchyliła swoje uda jak i usta, wypuszczając ciche westchnięcia, których nie mogła pohamować. 

Była tak pogrążona w przyjemności, że niekontrolowanie głośno jęknęła, a drzwi wejściowe do jej sypialni powoli otworzyły się, ukazując postawną sylwetkę Draco, który zaciekawiony postanowił wejść, sprawdzić co ona robi.

''Draco- Cholera!'' dziewczyna zawstydzona złączyła swoje uda i nakryła się kocem, czując jak rumieniec pochłania jej całą twarz.

Mężczyzna wszedł do pokoju i zamknął za sobą drzwi, powoli podchodząc do łóżka April, na którym usiadł, zbliżając się do niej.

April cofnęła się, mocniej naciągając koc na swoje uda, przez co Draco cicho zaśmiał się, układając swoją dłoń na jej talii. 

''April, nie wstydź się'' Draco intensywnie spojrzał w oczy brunetki, rozkładając swoją dłonią jej uda, które były ukryte pod białym, puchowym kocem. 

''Robiłaś sobie dobrze, myśląc o mnie?'' zapytał, powoli i delikatnie ściągając koc z jej nóg, rzucając go do tyłu. April rozchyliła swoje wargi, chcąc coś powiedzieć, jednak kiedy znów poczuła jego dłoń na swojej skórze, zaniemówiła. 

Draco ciągle wpatrując się swoim hipnotyzującym wzrokiem w oczy dziewczyny, powoli włożył swoją dłoń w jej koronkowe majtki, zbliżając swoją twarz do niej.

𝑻𝑯𝑬 𝑬𝑫𝑮𝑬 𝑶𝑭 𝑳𝑶𝑽𝑬 | 𝒅.𝒎. (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz