Hej ziomy!
Kolejny krótki rozdział, może ostatni?
Jak życie?
Mam nadzieje, że mija wam dobrze.Proszę o jedną z osób aby przestała pisać takie wiadomości. Jest człowiek który życzy mi śmierci i w ogóle. Nie czyta się tego dobrze, a gdy blokowałam tworzył nowe konto.
SPRAWDZONE
———————————————Jestem w domu już miesiąc. Mogę rzec, że jestem lepszym aktorem niż ktokolwiek. Amber Heard przy mnie się kryje! Dlaczego?
Otóż moje zdrowie się nie polepszyło, a żyje dalej i nikt mnie nie wsadził do psychiatryka. Moja waga trochę spadła ale kogo to interesuje? Warzę 49 kilogramów przy wzroście 170 centymetrów. Mniej więcej coś takiego chyba. Nie ważne. Chodzę normalnie do szkoły, gram w kosza, ignoruje rodziców. Czuje się świetnie. Jednak Potter często przychodzi. Patrzy się na mnie cały czas. No po co? Niech się odczepi.
Martwi się mówił mi mój mózg jednak przecież to nie prawda. Nie chce mnie. Nie lubi mnie.
Siedzę kolejny dzień w łazience wymiotując. Czuje się coraz gorzej. Chce umrzeć. Rodzice cały czas na mnie krzyczą. Jestem im nie potrzebny!
„Zamknij ryj!"
„Jesteś pasożytem"
„Jak skończysz 18 lat wyrzucę cię z domu"
Cały czas, a nawet gorsze. Mam dość. Nie chce już tego słuchać. Jednak jestem zbyt dużym tchórzem by to zrobić.
Powiesić się, będę się dusić. Długa smierć i bolesna. Szybko ktoś będzie mógł mnie uratować.
Podcięcie żył. Stchórze.
Wejść pod auto, pociąg. Jeszcze ktoś mnie wypchnie i on umrze. Nie chce aby ktoś oprócz mnie ucierpiał. Trauma dla kierowcy... nie odpada ten pomysł.
Przedawkowanie. Bezbolesne, szybkie chyba. Nikt na początku nie załapie wiec nie uratuje. Nie będzie ofiar prócz mnie. Taki dłuższy sen. Idealnie.
Uśmiechnięty wziąłem jakieś leki przeciwbólowe i poszedłem do pokoju. Położyłem się do łóżka, wziąłem całe opakowanie, popiłem wodą, a pudełko schowałem pod poduszką. Nie ma nic. Przykryłem się kołdrą, wtuliłem w misia od Doktora i zamknąłem oczy. Jedyne co mi zostało to się pożegnać.
Może lepiej powitać z nowym, lepszym światem. Niech Morana przyjmie mnie z otwartymi ramionami.
CZYTASZ
Moran unlike any other || Jegulus
FanfictionZaburzenia odżywiania to ciężkie, wyniszczające organizm choroby. Zwłaszcza gdy nie ma się wsparcia. Ludzie umieją wepchnąć w chorobę w chwile, ale wyjąc już niej nie jest tak łatwo zwłaszcza gdy dochodzi kolejna. Regulus Black to szesnastoletni ch...