Młody
Mam małe pytanko
Pan Robótka
Pytaj śmiało
Młody
Czy ktoś z was jest może lekarzem?
Doktorek
Teoretycznie ja
Młody
No to super więc teraz proszę o szczegółową odpowiedź
Co trzeba zrobić, jeśli zostało się postrzelonym w brzuch?
Doktorek
A po co ci to wiedzieć, zwłaszcza że jest 23?
Młody
Mam do napisania projekt do szkoły na ten temat
Doktorek
Powiedzmy, że ci wierze. No to, jeśli jakaś osoba została postrzelona należy najpierw sprawdzić jak głęboko wbiła się kula. Czasami potrzebna jest do tego operacja, ale zazwyczaj daje się ją wyciągnąć za pomocą specjalnego sprzętu. Potem sprawdza się czy żadna tętnica nie została przebita lub nie doszło do krwotoku. Jeśli nic się nie stało to dezynfekujemy ranę i porządnie opatrujemy. Coś jeszcze musisz wiedzieć?
Młody
Nie to mi wystarczy dziękuję za pomoc!
Jak się pewnie domyślacie nie potrzebowałem tego do projektu. Oczywiście zostałem postrzelony, gdy łapałem zbirów w banku. Muszę wyciągnąć kule by moja regeneracja zaczęła działać.
Dzięki poradom doktorka udało mi się wyciągnąć kule z brzucha. Regeneracja zaczęła działać natychmiastowo. Postanowiłem więc wrócić do domu by wyspać się na kolejny dzień i nie oberwać jeszcze mocniej.
***
-Peter możesz podać mi ten śrubokręt? - zapytał Pan Stark wskazując na przedmiot leżący na biurku. Wstałem z podłogi i podałem śrubokręt mojemu mentorowi - Dzięki. Tak w ogóle zjemy dzisiaj obiad z resztą okej?
-Jasne - odpowiedziałem.
Od ponad kilku tygodni jadaliśmy obiady z resztą, przez co poznałem całą resztę drużyny. Naprawdę się cieszę, że mogłem to zrobić. Są to ludzie, z którymi mogę pogadać na najróżniejsze tematy, potrenować, pośmiać się i oglądać wiele filmów. Zacząłem już nawet zostawać w wierzy czasami na noc. Ciocia May nie miała nic przeciwko. Naprawdę się z nimi zżyłem.
Po jakimś czasie wszedłem z Panem Starkiem do windy i pojechaliśmy na odpowiednie piętro. Gdy dojechaliśmy przywitała się ze mną reszta drużyny. Usiadłem na jednym z wolnych miejsc przy stole i zacząłem gadać z siedzącą obok Wandą. Od razu zauważyłem, że jest jakoś bardziej szczęśliwa niż zwykle. Potem zacząłem się przyglądać reszcie i przyznałem, że wszyscy się jakoś dziwnie zachowują. Pomyślałem, że może byli na jakiejś ważnej misji, która się udała.
Gdy zaczęliśmy jeść lasagne przyrządzoną przez Steve, wszyscy coś pomiędzy sobą szeptali. To było naprawdę podejrzane. Chwile po posiłku wszyscy dalej siedzieli przy stole chociaż zwykle większość wracała do swoich spraw.
-Peter mamy do ciebie małą sprawę - zaczął Pan Stark. Od razu przez mój umysł przeszło ze sto myśli z pytaniem co mogłem zrobić - Chcieliśmy cię dodać do pewnej grupy. Piszemy na niej z pewnym dzieciakiem w twoim wieku i postanowiliśmy, że byłoby fantastycznie gdybyś ty też na niej był. Oczywiście jeśli się zgodzisz.
CZYTASZ
Zły numer- Irondad
FanfictionPeter to szesnastoletni chłopak z (nie)zwykłym życiem. Bowiem chłopak jest Spider-Manem i na co dzień ratuje bezbronnych mieszkańców nowego Yorku. Jednak co się stanie gdy chłopak pewnego dnia pomyli numery i zacznie pisać z dziwaczną grupą ludzi? P...