Charper 5

887 35 0
                                    

Wyciągam telefon, wybieram numer kuzynki i czekam chwilę,aż odbierze

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Wyciągam telefon, wybieram numer kuzynki i czekam chwilę,aż odbierze

-Susu jestem na parkingu w czarnym pickupie. Wiesz gdzie to jest skarbie?

-T..ak z..zaraz b..bb..ede-Jąka się

-Dobrze czekam-Rozłączam się i wychodzę z samochodu po czym opieram sie o niego czekajc na swoją kuzynkę

W końcu ją widzę. Jej rude włosy są mokre i opadają na jej twarz. Jej niebieskie oczy są strasznie zamrnowane i smutne. Pod oczami ma sińce od zapewne ciągłego płakania. Boże nawet nie widać przez rozmazany makijaż jej uroczych piegów! Wygląda strasznie! Jak ten skurwiel mógł to zrobić takiej dobrej osobie?

-Boże Su kochanie-Podbiegłam od razu zgarniając ją w ramiona. Na co wybucha szlochem-Chodź wsiądź do samochodu i zaraz pogadamy jak tylko dojedziemy dobrze?-Podtakuje tylko głową

Patrze na Dark'a smutno,otwiera tylnie drzwi.Prowadze Susan do samochodu i sama wsiadam koło niej.

-Chodź zaprowadze was do pokoju gdzie będzie mogła zostać-Mówi Dark kiedy tylko Wchodzimy do domu klubowego. Uśmiecham się z wdzięcznością i prowadze Su idąc za nim.

Gdy tylko wchodzimy do pokoju dziękuję mu i sadzam kuzynkę na łóżku

-Jak sie czujesz kochanie?

-Źle,czuje się cholernie źle Anastazia-Szepcze

-Powiesz mi co się stało?-Pytam kucając przed nią

-Nakryłam mojego chlopaka z laską w łóżku-Kręci niedowierzająco głową-A wiesz co jest najśmieszniejsze?

Kręcę głową

-Pieprzył się z nią pod moją nie obecność w moim domu i łóżku

-O mój Boże-Jęczę-Co za skurwiel-Dodaje przytulając ją

-Co ja teraz mam zrobić? Nie dam rady tam wrócić.. Ja nawet nie chce tam wracać..

-Zostaniesz tu kochanie,poukładasz sobie wszystko i kiedy będziesz gotowa wrócisz i zmieciesz tego skurwiela z ziemi!-Mówię ocierając jej łzy-A teraz chodź przedstwie ci chłopaków z klubu i troche napełnimy nam żołądki wódką—Uśmiecham się delikatnie

-Może lepiej nie..-Szepcze z wieszając głowę w dół-Wyglądam teraz okropnie,nie chce by mnie pochopnie oceniali

-Susan powiem Ci to tylko raz i zapamiętaj to sobie dobrze?-Kiwa powoli głową przytakując mi-Nikt nie ma prawa Cię oceniać, bo nikt nie wie, jak wiele złych i dobrych momentów było w Twoim życiu. Nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić, ile razy trzeba było podnosić się z kolan. Ile łez spłynęło po policzku. Ile przykrych myśli przeszło przez głowę. Jaką drogę musiałaś przebyć, by stać się tym człowiekiem, którym jesteś. Nie martw się opiną innych bo naprawdę nie warto skarbie-Uśmiecham się delikatnie przecierając jej mokre od łez policzki

-Dobrze Chodźmy sie najebać-Pociąga nosem i również się uśmiecha

—No i to rozumiem kochanie—Zakładam rękę za jej głowę centralnie na jej ramiona i prowadze ją w stronę baru

Przyda jej się taka forma zapomnienia,po tym co z tym skurwielem przeszła..To należy jej się jak psu buda.

W barze roi się od chłopaków,którzy patrzą na nas z dezorientacja,choć większość z nich jest już najebana i zabawia się z panienkami. Podchodzimy do baru,a raczej ciągnę zagubioną Su za mną i sadzam ją na krześle przed barem. W rogu sali nikt nie będzie zwracał na nas niepotrzebnej uwagi,bo teraz tym bardziej Susan ona nie jest do szczęścia potrzebna.. Przynajmniej jak narazie,ta sprawa jest zbyt świeża,żeby coś z kimś inny jeszcze bardziej komplikować.

—Jett daj nam butelkę wódki i dwie szklanki soku pomarańczowego—Zwracam się do niego.

—Już sie robi An—Odwraca się—Kto to?—Pyta stawiając przed nami butelkę wódki i napoje

—Jett to moja kuzynka Susan,Su to Jett nasz kochany barman. A i Jett nawet nie prój ona jest poza zasięgiem kapito?

—Kurwa spoko,tylko nie strzelaj mi tym wzrokiem,wiem że jak cie nie posłucham to wsypiesz mi arszebeniaku do żarcia—Prychm na jego słowa

—Pierdol sie

—Tylko z tobą—Puszcza mi oczko

—Dobra spieprzaj stąd—Macham na niego ręką i otwieram flaszkę

—No to za zapomnienie tego zdradzieckiego chuja i rozpaczecie nowego życia bez niego—Podaje jej butelkę

—Zdrowie—Pociąga sporego łyka i oddaje mi butelkę

—Dziś się najebiemy tak bardzo,że nie damy rano jutro wstać kochnie. Szykuj się na kaca—Śmieje się i sama również pocigam sporego łyka wódki.

—Su tak szczerzę z kim cię zdradził?

—Zdradzał—Poprawia mnie

—Zdradzał? To nie był jeden raz?—Wlewam sok do szklanki napełnionej wódką.

—Nie..Kiedyś jeden jego kolega go wsypał,drugi raz po raz pierwszy go przyłapałam,ale byłam za bardzo pijana żeby to pamiętać i myślała,że mi sie wydawało..Teraz gdy go przyłapałam pieprzył mi siostrę—Śmieje się kpiąco—Moja własna siostra pieprzyła mi chłopaka

—Kurwa co za suka—Kurwa nie tego się spodziewałam,myślałam że to jakaś przypadkowa laska,ale żeby aż tak grubo Kurwa..—Zemścij się na nich

—Co?Wiesz,że ja tego nie pochwalam i nie zrobię—Wzdycha i czka

—Czasmi trzeba Su..Czasami trzeba..—Mówię ściszonym głosem—Pamiętaj jedno zemsta zawsze lepiej smakuje na zimno i kiedy przeciwnik się jej nie spodziewa kochana.

I jedyne co dalej pamiętam to śmiechy,więcej wódki i rzygającą Susan zanim urwał mi się film.

Budzi mnie potworny ból głowy,za dużo wódki. Z jękiem powoli próbuje otworzyć oczy.

—Nie jęcz tak chyba,że chcesz powtórkę z nocy—Ochrypły głos Dark'a rozbrzmiewa koło mojego ucha, momentalnie podnoszę głowę próbując go zobaczyć

Oj tak mam przejebane..

I to bardzo.. Co ja do chley jasnej wczoraj odpieprzyłam? Kuźwa! Do jasnej Anielki!

Wiem napewno że jestem naga i leżę-a raczej siedzę-na Dark'u i jestem przekonana,że jego fiut znajduje się w mojej cipce.

—Błagam powiedz chociaż,że użyłeś gumki?—Jęczę zawstydzona tą sytuacją. Jemu wyraźnie jest do śmiechu bo po chwili wybucha śmiechem

—Tak,a teraz jeżeli pozwolisz,-chociaż mojemu fiutowi jest dobrze tam gdzie jest-lecz jednak muszę załatwić sprawy klubu

—Możesz mi powiedzieć co się wczoraj tak dokładnie stało?—Pytam powoli z niego schodząc

—To później,najlepiej będzie jak już więcej nie dotkniesz wódki,Mówię poważnie—Mówi stanowczo po czym schodzi z łóżka i nagi idzie w stronę łazienki.

Jedyne co mi pozostało to patrzenie na jego umięśnione plecy pokryte tuszem i tyłek. I choć ciężko mi to przyznać jego tyłek jest lepszy od mojego.

Kurwa..

//Anastazia's war//The Dark Snake MC#1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz