Charper 11

1.2K 46 0
                                    

POV Anastazja

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

POV Anastazja

Po porwaniu minęły trzy tygodnie. Trzy cholernie długie i żmudne tychodnie. Susan wyjechała kiedy tylko porządnie stanęłam na nogi,pomagałam mi razem z moją mamą we wszystkim. Rozumiem ją.. Najwyższy czas był wyjechać u uporządkować swoje własne gówno. Będę za nią cholernie tęsknić.. Isaack od trzech tygodni jak tylko opuściłam szpital nie odstępuje mnie na krok. Kurwa to jest frustrujące! Kusi mnie jak nie wiem,chodząc nago czy wchodząc mi pod prysznic kiedy go biorę,ale najgorsze jest to że nie dotyka mnie w żaden porządny przez ze mnie sposób. Nie spróbował niczego!

Ale za to jest zawsze przy mnie w nocy kiedy męczą mnie czasami koszmary. Owija swoje wielie ramiona wokół mnie,czuje się wtedy tak cholernie bezpiecznie i dobrze,że wsztko co złe odchodzi w zapomnienie..

Cholera wciąż pamiętam moje przebudznie w szpitalu i to jak byłam zdezorientowana.



Bip..



Bip..


Bip..

Bip...







Bip...

Niech ktoś wyłączy te cholerne bipanie. Głowa boli mnie niemiłosiernie. W sumie nie tylko głowa,bo całe ciało a najbardziej pod żebrami. Cholera.. Co się dzieje? Dlaczego czuje się tak słabo?.. Co się stało?

Kurwa..

Otwieram powoli oczy,ale natychmiast je zamykam jak tylko światło żarówkek uderza w moje oczy.

-Anastazio kochanie nareszcie się obudziłaś!-Odwracam głowę w stronę tego znajomego głosu.

-Mamo..-Chrypie

-Spokojenie kochanie zawołam lekarza-I tyle ją było widać

Kiedy tylko lekarz wychodzi,od razu moją mamusia wybucha i bombarduje mnie pytaniami

-I jak się czujesz? Szwy cię nie rwą? Co się tam zdarzyło? Potrzebujesz czegoś? Chcesz wody albo jedzenia?

-Nie niczego nie potrzebuje..-Przerywam-Mamo ile już tu leżę?

-Nie całe dwa tygodnie..-Wzdycha opadając na krzesło koło mnie..

-Och..gdzie jest Drak?-Pytam,bo to chyba on mnie uratował..

-Załatwia sprawy.. Nie zrozum tego źle kochanie,on tu był cały ten czas nie chciał cię zostawić. Siedział koło ciebie i trzymał cię za rękę.. Dopiero jakieś dwa dni temu przyszedł jeden z jego ludzi i powiedział,że schwytali pozostałych i do tej pory nie wrócił.. Sądzę,że załatwa im długą i bolesną śmierć-Mówi gładząc moją rękę..

A ja.. Ja nie wiem co powiedzieć,nie mam słów.. On tu przez cały czas był.. Może jednak zależy mu bardziej niż mi sie wydaje?

-Rozumiem..-Szepcze..

-Prześpij się jeszcze kochanie,musisz zregenerować siły-Kurwa jestem cholernie wykończona,nawet nie daje rady mówić i najwyraźniej moją mama to zauważa

Uśmiecham się do niej lekko ostatkami sił i odpływam ponownie w ciemność bez bólu..

Mam tylko nadzieję,że żadne koszmary nie będą mi towarzyszyć w tej drodze do błogiego i upragnionego snu..

Wychodzę spod prysznica otrząsając się ze wspomnień. Moja mama wróciła do pracy i żyje swoim własny życiem,oczywiście nie omieszka zawsze mnie odwiedzać kiedy tylko ma czas.

-O czym myślisz?-Powiew chłodnego wiatru owiewa moje mokre i nagiego ciało

-O niczym ważnym Isaack,poztym powinieneś uprzedzać zanim wejdziesz-Podchodzę do niego przylegam czołem do jego nagiej piersi

-Ana..

-Przestań do tego wracać,najważniejsze jest to,że odzyskałeś mnie z powrotem-Uśmiecham się delikatnie i składam pocałunek na jego ustach

Nareszcie jestem szczęśliwa,bo wsztko co złe odeszło i mam przy sobie tego mężczyznę i nową wielką rodzinę. Nie jest idelana,ale jest moja..

POV Drak

Chwyciłem tył jej ud i podniosłem ją. Owinęła nogi wokół mojego pasa i ramiona wokół mojej szyi. Nie marnowała czasu, przyciskając usta do moich,kurwa zatraciłem sie. Pocałowałem ją mocno,pożerałem jej słodkie usta,kurwa pożądałem jej. Zaniosłem ją z powrotem do sypialni, gdzie rzuciłem ją na łóżko. Wylądowała z zaskoczeniem. Ledwie zdążyła zaczerpnąć powietrza, zanim znów się na nią rzuciłem całując, ściskając, szczypiąc i przyciskając moją skórę do jej. Odchylam się do tyłu i rozluźniam jej nogi i liżę złośliwie jej ociekającą cipkę. Westchnęła i zacisnęła pięnści na prześcieradle. Nagle cofnąłem się i uklęknąłem między jej nogami. Kurwa muszę znow ją poczuć. Chwyciłem w dłoń mojego sterczącego fiuta i wbiłem się w nią. Wbiłem go w jej ciasną , gorącą cipkę do końca, pogrążyłem się w szybkich, szorstkich pochnięciach, a Ana jęczała w moje usta,jej ciało chwyciło wygięło się mocno,a jej paznokcie drapały mi kark.

Kurwa nareszcie tam gdzie miałem być do chuja..

Pieprzyłem ją tak mocno, że bałem się, że ją zranię i ponownie jej sie cos stanie z mojej winy,ale nie powstrzymała mnie. Ugryzła mnie w ramię i jęknęła z przyjemności, gdy w odpowiedzi pchnąłem mocniej, siła mojego ciała wbiła się w nią, mój kutas szalał, wypełniając jej płonące jedwabne ściany, zaciskające się wokół mnie. Jedno pierdolone ugryzienie wystarczyło, gryzła mnie w ramię , ciągnąc czerwone gorące ugryzienia w kierunku mojej szyi i rysowała długie , czerwone zadrapania w dół moich pleców , które zmuszały mnie do wbijania się w nią mocniej , aż wezgłowie uderzyło o ścianę i poczułem się jakbym mam zamiar kurwa eksplodować. Przewróciłem się i pociągnąłem ją za sobą.

Wstała, przejechała paznokciami po mojej klatce piersiowej i podskoczyła, unosząc się i wbijając się w mojego fiuta, pochylając się do przodu, gdy zamknęła oczy, a jej wyraz twarzy był ściągnięty w rozkoszy prawie jak w agonii, jej oddech urywał się w urywanych oddechach. Pociągnąłem ją w dół i zacząłem wbijać się w nią od dołu, szybciej, głębiej niż wcześniej, trzymając ją przy sobie, jej ciało falowało z gorąca i przyjemności, a ona krzyczała moje imie posto w moje usta. Nie mogłem tego kurwa znieść,ale jakoś się powstrzymałem,miażdżący nacisk w moim własnym ciele,gdy rzucała się i rzucała, i właśnie kiedy myślałem,że uspokoi się, szarpnęła się i wyrwała z mojego uścisku , wstała,i przycisnęła się do mnie mocno, uśmiechając się i obracając biodra w powolnych kręgach. Nie mogłem się już powstrzymać. Wybuchnąłem w niej, gdy jej ściany zacisnęły się wokół mnie i zaczęły ściskać mojego fiuta. Moja kobieta uśmiechnęła się i usiadła mocno na moich kolanach, trzymając w sobie mój pulsujący pręt, który wlewał w nią co rusz nowe pokłady spermy. Opadła do przodu i położyła się na mnie, ale się nie poruszyła, wciąż byłem w niej. Chwyciłem prześcieradło i nas przykryłem.

Kurwa ta kobieta już nigdy się ode mnie nie uwolni i już zawsze będzie ze mną..


//Anastazia's war//The Dark Snake MC#1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz