15

649 72 5
                                    

Olivia

Dotarliśmy do 'naszego' domu w szybkim czasie, była to zasługa Caluma a właściwie jego samochodu. W sumie nie było co się dziwić, był z charakteru podobny do Luke a on jest zdolny do wszystkiego, podejrzewam, że reszta współlokatorów również będzie tajemnicza, zabawna, godna zaufania i urocza jak ta dwójka.

Wchodząc do domu nie spodziewałam się jaki on będzie, nie miałam na to czasu i ochoty, po za tym Kocham niespodzianki. Był jednak najpiękniejszym domem jaki dotychczas widziałam. Cały urządzony w stylu chłopaków. Nie przeszkadzało mi to bo sama, uwielbiałam taki styl. Ściany w przedpokoju były kremowe a meble ciemno brązowe, kuchnia była zielona a meble białe, salon szary i najbardziej rzucające się w oczy schody w kolorze odblaskowej zieleni - dom moich marzeń, nie wiem kto to projektował, ale z łatwością mogę przyznać, że kocham tą osobę!.

Luke

Chłopaki wyjątkowo się postarali, aż dziwne. Dom wyglądał na prawdę świetnie, dokładnie tak jak planowaliśmy. Zastanawiał mnie jedynie pokój Olivii. Tylko jego nie widziałem od naszego przyjazdu. Nie poznała mogła przywitać się z Michaelem i Ashtonem, bo nadal ich nie było. Zastanawiałem się dlaczego, ale to nie było najważniejsze. W tym momencie liczyła się tylko Moja Księżniczka. Zauważyłem, że dom przypadł jej do gustu. Zachwycała się każdym jego detalem. Właśnie była w swoim pokoju a w domu panowała zadziwiająca cisza. Stwierdziłem , że muszę sprawdzić czy wszystko z nią w porządku. Wszedłem do jej pokoju i to co zobaczyłem o mało mnie nie zabiło z wrażenia. Moja Księżniczka leżała na swoim łóżku a obok niej siedział zadowolony Calum. Myślałem, że go rozpierdolę. On chyba nie zdawał sobie sprawy z tego, że ONA MA JUŻ CHŁOPAKA I JESTEM NIM WŁAŚNIE JA = LUKE. Postanowiłem, że pomogę mu opuścić pokój Mojej Dziewczyny bo najwidoczniej sam nie mógł odnaleźć drogi do drzwi. Powstrzymała mnie jednak Olivia. Najwidoczniej zdziwiło ją moje zachowanie, no ale cóż to chyba normalne, ze jestem o nią zazdrosny. Calum chyba zrozumiał co mam na myśli i bezczelnie uśmiechnął się do Olivii po czym wyszedł. Olivia zauważyła, że coś jest ze mną nie tak, po czym usiadła obok mnie i wtuliła się do mojego boku mówiąc jedynie: Nie musisz być zazdrosny Lukey, Cal chodzby nie wiem jak się starał nie zwróci na mnie swojej uwagi. Pamiętaj, że Kocham tylko i wyłącznie Ciebie. Dowodem na to możesz mieć na przykład sam przyjazd tutaj. Zrobiłam to dla Ciebie i na pewno nie zniszczy tego ktoś taki jak Calum. Gdy skończyła objąłem ją mocniej i pocałowałem w czoło na znak tego jak bardzo cieszę się, że mam ją właśnie obok siebie.

Nigdy Cię nie zostawię..➡L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz