👹

157 12 18
                                    

W barze nie było za dużo ludzi. Podeszłem do baru prosząc o kieliszek wiśniowego wina. Usiadłem czekając na zamówienie.

-Możesz wypić moje-powiedział chłopak po prawej storny- jestem Grzegorz tak przy okazjji

Odwróciłem się w stronę nastolatka. Był chudy i miał lekko zarysowane mięśnie usta rozciągnięte w wielkim przyjaznym uśmiechu miał również przebite uszy ale na pierwszy rzut oka nie widać małych perłowych kolczyków. Nie zastanawiając się wziąłem szklaneke i wypiłem na raz.

-Kaoru-odpowiedziałem podając rękę-miło mi

-Jesteś Japończykiem?-zapytał

Pokiwałem głową w górę i dół

-ty jesteś Polakiem prawda?

-łał tak skąd wiesz?

-zagadywałem-skłamałem wiedziałem trochę o Polakach mój wujek jest Polakiem nieraz go odwiedzałem. Polacy się wyróżniają czymś nie wiem czym jest to nie do opisania ale mam jakby radar. Odrazu rozpoznaje gdy ktoś jest Polakiem. Może akcent może wygląd naprawdę kurwa nie wiem ale coś w nich jest(w nas jest nienawieść do pisu shshsh)
Ciągnęliśmy całkiem miłą pogawędkę gdy od tyłu mnie podniósł krzyknąłem.

-kurwa no-powiedział ktoś za mną

Gdy wreszcie zostałem postawiony na ziemię i się Odwróciłem zobaczyłem Kojiro.

-a pomocy-krzyknąłem dla zabawy czego mój towarzysz widocznie nie zobaczył.

-Zostaw go-powiedział Grześ(shshhs)

-bo co mi zrobisz dzieciaku-powiedział o 30 cm wyższy Joe

-Powiedział że masz go nie tykać zostaw go stara Cię nie uczyła że nie dotykać nie znajomych

-Słuchaj skurwielu-powiedział Joe gdy ja wybuchłem głośnym śmiechem. Nie mogłem oddychać śmiałem się padłem na ziemię. Krztusiłem się i się śmiałem. Płakałem z śmiechu.

Kojiro mnie podniósł i zaczął czochrać moje włosy.

-Już spokojnie bo się udusisz czerruś.-powiedział nadal mnie czochrając.

Momentalnie się zaczerwieniłem i przestałem się śmiać.

-Sperdalaj staruchu-powiedział Grzegorz-odprowadzę go do pokoju

-Słuchaj młody dam se radę naprawdę poza tym potrzebuje z nim pogadać o dosyć prywatnych sprawach

-Nie bo jeszcze go zgwałc8sz

-Japierdole co ty masz z myślami nie wyrucham mojego przyjeciale

Słusząc słowo przyjaciel poczułem mocną żądze. Chciałem wbić się w jego usta i poczuć jego smak.







MatchaBlossomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz