013. bluza

1.9K 55 6
                                    

Minęłam kilka dziewczyn, które wychodziły z łazienki. Posłały mi uśmiech, a ja go odwzajemniłam, mimo że pierwszy raz je na oczy widziałam.

Zapukałam do zamkniętej kabiny w której powinna się znajdować Lila.

- Hania? - Zapytała cichutko dziewczyna. Nie czekając na moją odpowiedź, odkluczyła zamek i otworzyła mi.

Spojrzałam na blondynkę, która w tym samym momencie pociągneła nosem z płaczu. Zmartwił mnie ten widok, kiedy zrozumiałam, że jest to pierwszy raz jak znajduje się z tą dziewczyną w takiej sytuacji.

- Co się stało? - Zapytałam podchodząc do niej, zamykając za sobą drzwi, kiedy zauważyłam, że kilka dziewczyn ciekawe zaglądają co w tym kiblu robimy. Niech spierdalają poprawiać sobie noski.

- Jestem taka głupia - Wydęła usta patrząc na mnie smutna - Mogłam się tego od początku spodziewać - Zaczęła machać rękoma pod oczy, żeby łzy które cisnęły jej nie wypłyneły jak kilka poprzednich.

Przyciągnełam ją do przytulasa. Dziewczyna wtuliła się w moją klatkę, uważając, żeby nie pobrudzić mi podkładem sukienkę. Gdyby to zrobiła, wybaczyłabym jej to tylko głupia sukienka.

- Żaba gadał z tą szmacianą głupią influencerką i sobie wyobraź, że nic nie wspomniał mi wcześniej o tym, że się spotykali.

Zmarszczyłam brwi, kiedy dziewczyna opowiadała mi o tym, co się przed chwilą stało. Strasznie tej dziewczyny z internetu nie lubiałam, także nie mogłam być w tej sprawie obiektywna.

- Nie przejmuj się nią. Robi kariere na łóżkach, więc kim ona właściwie jest. A Mati odkąd z tobą jest, skończył ze swoim dawnym życiem. Bo jak jesteś obok mnie, a ja jestem obok ciebie, to wszystko proste staje się, chociaż takie nie jest... - Zanuciłam piosenkę, która była napisana właśnie dla niej przez Żabsona.

Byli tacy słodcy, jedna z moich ulubionych par, które przez gówno laskę mają doła

- Porozmawiacie dziś lub jutro i wszystko sobie wyjaśnicie. A jak będzie potrzeba mu wpierdolić to dzwoń po skład i przyjeżdzam - Rozbawiłam Lilkę, która zaczęła się śmiać.

Gdybym teraz tą influencerkę spotkała, nie ręczyłabym za Lilę, nie mogę na nią patrzeć, kiedy zaczęła się obwiniać, że to może jej wina.

Nigdy wcześniej nie przeprowadzałyśmy aż takiej poważnej rozmowy, raczej rozmawiałyśmy o rzeczach, które się dzieją na codzień. Nie o naszych prywatnych uczuciach.

Na koniec popatrzałyśmy na siebie posyłając sobie uśmiechy. Blondyna poprawiła makijaż, a ja zwróciłam uwagę na coś innego.

- Kurwa czy wszystkie kible w klubach muszą być ujebane od zużytych tamponów?

***
- Myślałem, że już mi uciekłaś - Pojawił się za mną blondyn. Parsknęłam, kiedy zauważyłam, że Kinny jest jeszcze bardziej najebany, kiedy staliśmy na dworze.

- Kto ci tak mocno polewał? - Zapytałam, kiedy chłopak zawiesił się na mnie. Próbowałam go odepchnąc, bo był za ciężki, żeby go utrzymać. On objął moję talię i zaczął się bujać do piosenki.

- Chłopaki mnie zabrali na vip room - Odpowiedział, a ja ponownie roześmiałam się. Sama z doświadczenia wiem, że jeśli się ciągniesz do tamtej strefy nie wyjdziesz z niego trzeźwo.

- Może pojedziemy do domu? Ledwo stoisz na nogach - Stwierdziłam, kiedy chłopakowi zaczęły się plątać nogi, ale skutecznie próbował to ukryć. Ziewnęłam, kiedy zabrało mnie na spanie.

- Jedziemy, ale tylko ze względu na to, że jesteś już śpiąca - Posłał mi uśmiech i zaczął ciągnąć do szatni, gdzie wszystkie nasze rzeczy są właśnie tam.

your music • kinny zimmer 1&2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz