One-shoty z Haikyuu

Iwaoi

    Dobrze by było przewidywać przyszłość.

  Za pomocą magicznej kuli zajrzeć w nią i wiedzieć, że tego i tego dnia na ulicy Słonecznej zdarzy się wypadek w którym ktoś może stracić życie. Wtedy życie byłoby łatwiejsze. Osoba, która wie kiedy i jak umrze, może uniknąć śmierci. Wystarczyłoby jedynie, aby nie szła tego dnia ulicą Słoneczną. I już. Jednego trupa mniej.

  Może wtedy ludzie przestaliby bać się przyszłości? Oczywiście, nie każdy się jej boi. Niektórzy mają ją albo gdzieś, albo uważają, że żaden nieszczęśliwy wypadek (lub inna tego typu rzecz) nie przytrafi im się.

   Ktoś mnie kiedyś zapytał, dlaczego człowiek nie zawsze jest pozytywnie na nią nastawiony. Myślę, że odpowiedź jest łatwa. Ludzie na ogół nie przepadają za czymś, nad czym nie mają kontroli oraz czego nie umieją przewidzieć. A choroby i wypadki właśnie do takich należą. Na dodatek osoby młodsze, które nie wiedzą co chcą robić w życiu, zazwyczaj czują albo stres, albo nawet o przyszłości nie myślą.

    Ja osobiście lubiłem przyszłość. Wierzyłem, że za parę lat ja i Iwa-chan  będziemy siedzieć w drewnianej chatce i, wyglądając przez okno, popijać cherbatkę i narzekać na młodzież. Dlatego tak bardzo nie mogłem się jej doczekać. Nigdy nie pomyślałem o innej przyszłości niż tej u jego boku. Nie znałem niczego, co byłoby w stanie mi go odebrać. 

Albo nie chciałem tego znać.

    Jednak przyszłość okazała się zupełnie inna- swoje dalsze lata życia miałem spędzić sam. Może byłem głupi, sądząc, że zdołam ją przewidzieć i to była kara? A może przyszłość ma sowich ulubieńców, którym daje miłość i pieniądze, a Ja i Iwa chyba do nich nie należeliśmy?

    Naprawdę chciałbym, aby kula o której pisałem wcześniej, naprawdę istniała.

Wtedy uniknęlibyśmy kolejnego wypadku samolotowego więcej.

°•°•°•°•°
Rozpoczęłam wakacje!

Oceny wystawione, pasek na koniec mam, mogę zacząć odpoczywać (:

I pisać.
Czytać.
Oglądać anime.
I w ogóle.