°rozdział 4°

642 23 38
                                    

Skip time poniedziałek

POV all might:

Od kiedy zrobiłem TO z Izuku mam straszne wyrzuty sumienia. Chociaż muszę przyznać, że to była jedna z najlepszych nocy w moim życiu ponieważ mogłem dotknąć pięknego ciałka midoriyi (nwm jak to odmienić lol) (no i oni się obmacywali tam tylko jestem zbyt leniwy i zmęczony by to opisywać) ale z drugiej strony tak jakby zdradziłem Aizawę, a nie mogę żyć z myślą, że zdradziłem moja miłość życia. No niby jesteśmy poli ale powinienem wcześniej porozmawiać z moim ajzawką. Ok mam plan gdy tylko Aizawa zakończy lekcje z tą klasą depców i cymbałów oczywiście nie dotyczy to izusia bo on jest za słodziutki by go tak nazwać. Wtedy powiem mu wszystko co się stało a później coś się wymyśli. Mam malutką jak dekuś (przepraszam musiałem) nadzieję, że aizawka mnie zrozumie i nie zostawi.

Skip time po lekcji aizawy

- ticzer Aizawa - krzyknęłem jak już mówiłem poza domem mówimy do siebie tak formalnie ponieważ ukrywamy związek.
- tak? - mruknął zaspany Aizawa .
- możesz tu przyjść ticzer Aizawa? - spytałem.
- ok - ponownie mruknął od niechcenia zaspany aizawka.
- czego - prychnął zirytowany Aizawa.
- możemy iść gdzieś gdzie nie ma tak dużo ludzi- asknąłem. (zabrakło mi synonimów do spytałem pewnie jest dużo ale trudno)
- ok - jęknął mój chłopak

Po chwili znaleźlśmy się za szkołą.
- kochanie słuchaj. - powiedziałem
- mhm - jękną aizawuś
- słodziaku słuchaj proszę. Ja zrobiłem najgorszą rzecz jaką mogłem zrobić ... Zdradziłem cię z Izuku.
- ... - (jak coś to te trzy kropki to Aizawa mówi)
- Ale kochanie najdroższe to nie znaczy, że ciebie już nie kocham...
- Ja też chciałem ci powiedzieć, że zakochałem się w midoriyi - powiedział Aizawa. Kamień spadł mi z serca.
- To może teraz zrobimy nikczemny plan jak wyruchać izuniusia. - zapytałem
- kochanie a ty tylko byś o rżnięciu kogoś marzył. Może byśmy go w sobie rozkochali?
- ok to też. Ale najpierw chcę jeszcze raz dotknąć jego pięknego ciałka - powiedziałem szczerze
- OkOk - odparł aiuś

~~~🔞~~~ ( znowu nwm po co ja ten łorning daje jak wszyscy to przeczytają ale ok) rak oczu gwarantowany polecam się na przyszłość :>

- No to jak już tu jesteśmy to może bym cię wyruchał? - zapytałem.
- NoOk - odparl mój seksiak.
- Tylko szybko - powiedział aiuś
- ok, ok - mruknąłem
Złapałem aiśa za ramię i lekko rzuciłem go o ścianę ale na tyle mocno by delikatnie zajęczał, co tylko bardziej mnie podnieciło. Podszedłem do niego i nachalnie wprosiłem się do jego ust (CO TO ZA ZDANIE ZABIJCIE MNIE). Wysunąłem nogę między jego naciskając przy tym na jego krocze. Po hwili zjechałem z pocałunkami na jego szyję. Jego jęki doprowadzały mnie do szaleństwa, chciałem by jęczał więcej i głośniej. Zacząłem przygryzać jego skurę na obojczykach i szyji. Ale to i tak było dla mnie za mało rzuciłem mojego ukochanego na trawę. Ściągnąłem swoją koszulkę oraz spodnie swojego chłopaka. On chyba zauważył, że ja cały czas mam na sobie spodnie (NIE NO NIE ZAUWAŻYŁ ŚLEPY BYŁ) więc szybkim ruchem ściągnął że mnie je i moje bokserki. W odwecie ja, także ściągnąłem jego (JAKI JA POETIK). Odwróciłem aisiunia na brzuch i kazałem mu się wypiąć co oczywiście zrobił. Nasmarowalem mój męski narząd płciowy lubrykantem który zawsze miałem przy sobie (PRZEZORNY ZAWSZE UBEZPIECZONY wtf ja odwalam) po czym wysunąłem go w odbyt mojego kochanka. Ten jęknął głośno z bulu co podniecało mnie już całkowicie (wtf). Poczekałem chwilkę aż ainiuniuś się przyzwyczai. Gdy ten poruszył lekko bioderkami by dać mi znak że mogę zaczynać wystartowałem.
Mój śpioszek jęczał tak głośno i dużo, iż myślałem że zaraz oszaleję z przyjemności. Po kilku minutach ainek wreszcie doszedł, a ja zaraz po nim.

PRZEPRASZAM ZA TO, KONIEC +18

POV Aizawa:

Gdy ja i mój bijfrend się już ubraliśmy i uspokoiliśmy
Oll majt poszedł na jeszcze jedną lekcję ja postanowiłem wrócić do domu 🏠🏡🏡🏠🏘️🏘️🏚️🏚️🏠🏠🏡🏠🏚️🏘️.
Byłem tak szczęśliwy mój chłopak też kocha izusia! Tylko jest jedna żecz która mnie nie pociesza jeśli izuś to bottom co wie każdy i nikt tego nie zmieni, a all might to top to ja będę musiał być tym środkowym bo walczyć z all mightem o dominację nawet próbować nie będę więc pozostał mi sputny los środkowca. (ŚRODKOWCA? CO JA MAM W TEJ GŁOWIE BO NA PEWNO NIE MÓZG).

-------------------------------------------------------
692słowa

Tu kączę ten rozdział bo nie mam weny ale za to mam zniszczoną psyche :<

wiek to tylko liczba, a ilość nie ma znaczenia~ | Aizawa × deku × All might | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz