Miało być dopiero w weekend, ale za bardzo was uwielbiam^^
- Harry Styles!
Piskliwy okrzyk wyrwał mnie z zamyślenia.
Potrząsnąłem głową i spojrzałem w stronę dwóch nastolatek, które wpatrywały się we mnie wielkimi z podniecenia oczami.
Witamy w świecie internetowej sławy.
- Cześć, dziewczyny - uśmiechnąłem się i pomachałem im na powitanie.
- Omg - blondynka wyglądała jakby zaraz miała zemdleć. - Nie wierzę, że widzę cię na żywo!
- Jesteś jeszcze przystojniejszy niż w necie! - zapiszczała druga.
- Ummm... Dzięki - poczułem się dziwnie z tymi komplementami, ale byłem już przyzwyczajony do tego, w jaki sposób zachowują się moi fani.
A raczej fanki.
- Możemy zrobić sobie z tobą zdjęcie? - zapytały chórem.
- Pewnie - wzruszyłem ramionami i ustawiłem się do fotografii, obejmując kolejno jedną, a później drugą dziewczynę i przywdziewając mój firmowy uśmiech.
- Wielkie dzięki! - dostałem dwa mocne uściski, które odebrały mi dostęp do powietrza.
- Nie ma za co - wykrztusiłem.
Dziewczyny odeszły chichocząc, a ja wróciłem do siedzenia na mojej ławce.
Nie powinienem tak odpływać w fantazje, bo to zupełnie odcina mnie od świata i bywa niebezpieczne.
Chociaż z pewnością jest przyjemne, bo wizja mojego spotkania z Margaret na serio mogłaby tak wyglądać.
Byłbym najszczęśliwszym facetem w Londynie, gdyby faktycznie przyznała, że coś do mnie czuje.
Tymczasem jednak pozostawało mi marzyć i czekać, aż pociąg relacji Brighton - Londyn wjedzie na swój peron.
- początek nagrania -
@harrysmatic Dzień dobry, wszystkim! Dzisiaj jestem na stacji kolejowej i czekam na przyjazd Margaret! Obiecałem ją odebrać, więc siedzę teraz na ławce, zajadając się żelkami.
- koniec nagrania -
Wyłączyłem kamerę, kiedy zauważyłem zbliżającą się do mnie grupkę.
Po środku szła Margaret, śmiejąc się pewnie z jakiegoś dowcipu, a po jej obu stronach zmierzali Joe i Caspar.
- Cześć, Harry! - Margaret spojrzała w moją stronę i na jej twarzy zagościł piękny uśmiech.
Rzuciła walizkę i podbiegła do mnie, rzucając mi się na szyję.
- Cześć, Margie - przytuliłem ją mocno.
- Stęskniłam się - wymruczała, chowając twarz w zagłębieniu mojej szyi.
- Ja tak samo - odpowiedziałem. - Widzę, że przywiozłaś sobie towarzystwo.
- Akurat chłopcy wracali od Zalfie - brunetka odsunęła się ode mnie i spojrzała na swoich towarzyszy.
- Siema, stary - Joe podał mi dłoń i po chwili Caspar zrobił to samo. - Dawno się nie widzieliśmy.
- Jakieś milion lat - wtrącił blondyn. - Powinieneś do nas wpaść.
- Wiem, ale byłem cholernie zajęty - odparłem zgodnie z prawdą. - Ale teraz to już na pewno musimy iść na piwo.
CZYTASZ
Youtubers
FanfictionHarry od kilku lat umieszcza śmieszne filmiki na swoim kanale youtube dzięki czemu stał się jedną z największych gwiazd internetu. Margaret kilka miesięcy temu założyła konto i prowadzi vlog z poradami, który szybko zyskał ogromne grono fanów. Co si...